Temat: jak powinnam sie zachowac/ ciag dalszy

mozecie mi doradzic jak powinnam sie zachowac, poniewaz teraz targaja mna emocje a za chwile sie z nim spotkam. Moj "facet" ( troche dziwna relacja i jest to poczatek) wczoraj obiecal ze dzis sie spotkamy, przyjdzie na noc. Dzis na niego czekam, nawet ugotowalm dobra kolacje, pisze do niego, poniewaz dlugo sie nie zjawial. Dostalam tylko odpowiedz ze nie przyjdzie. Jestem tak zla, ze mnie zlal i nawet nie raczyl mnie o tym poinformowac. Zaraz mu zawioze jego rzeczy co u mnie zostawil i powiedzicie mi czy ja przesadzam i powinnam dac sobie na luz. Czy jak powinnam sie zachowac. Jest to cwany osobnik i przy takich wymianach zdan potrafi wszystko bardzo dobrze rozgrywac. 

edit: powiedzcie mi jak mam sie zachowywac w pracy(razem pracujemy) tak aby chociaz na chwile zrobilo mu sie glupio. nie wiem czy byc milczaca czy zartowac i sie smiac jak zawsze ze wszystkimi. najgorsze jest to ze potraktowal mnie jak "szmate", nawet dalekiego znajomego ja bym nie olala jak on. 

dalabym sobie spokoj gdyby umowil sie ze mna i mnie olal

Haga. napisał(a):

Są dwie możliwości 1. robisz mu najazd na chatę i okazując kompletny brak klasy spontanicznie wyrażasz swoje uczucia nie przebierając w słowach. Łomotanie w drzwi i ruganie go jak rozwydrzonego bachora mile widziane. Nie musisz wrzeszczeć. Potem odwracasz się na pięcie i trzaskasz drzwiami tak, żeby wszyscy sąsiedzi słyszeli. Pora dowolna, jednak nieco lepsza jest noc. Następnie znikasz z jego zasięgu. Plusy - wyżyjesz sie i będzie ci łatwiej gnojka olać. Daje przynajmniej krótkotrwałe poczucie siły, uwolnienia i świetnego samopoczucia. A jak ci się w drodze powrotnej coś przypomni to możesz wrócić i zbluzgać go jeszcze raz. 2. Wywalasz jego rzeczy na śmietnik i usuwasz z kontaktów. Jakby sie gdzieś przypadkiem koło ciebie zaczął znów pałętać, odsyłasz na drzewo.Czego nie wolno, bo będziesz sie czuła jak żałosna oferma: wysyłać mu rzeczy kurierem, prosić o spotkanie, żeby porozmawiac o waszym związku, udawać, że nic się nie stało, przypadkiem pojawiać się koło jego pracy, śledzić go na fejsie, wypytywać jego kumpli, wyrzucać sobie, że czegoś zaniedbałaś, tłumaczyć go trudnym dzieciństwem i stresującym okresem w życiu itd. itp.Wiedząc to co wiem, z perspektywy lat, wybrałabym bramkę nr 1 :)

hahaha Twoj post poprawil mi humor z rana, jest jeszcze maly problem, razem z nim pracuje i to w jednej grupie i teraz nie wiem czy mam sie smiac i zartowac jak zawsze czy byc przy nim milczaca. Chce aby zreflektowal sie i chociaz na 5 min bylo mu glupio, bo raczej byc z nim nie ma sensu, jezeli traktuje mnie gorzej niz zwyklego znajomego

Nie wiesz że najgorsza jest OBOJĘTNOŚĆ??? Nie wysilaj się na żadne wymuszone pozy czy perlisty śmiech! Nie zrobi się głupio takiemu chamowi. Z resztą daj sobie spokój z tym co on czuje. Masz prawo być wkurzona jak ktoś olany. Kumpel też by się na coś takiego wkurzył. Zachowuj chłodną obojętność. Oficjalne relacje jak z kimś z pracy kogo musisz tolerować. P.S. To Ty z nim pracujesz i chciałaś wczoraj po olaniu przez niego wieźć jemu rzeczy???!!! Też chcesz zrobić z siebie popychadło za wszelką cenę? Tego kwiata jest pół świata, więc go olej i SZANUJ się na przyszłość!

Skoro razem pracujecie, zostaje ci zachować umiar i powściągliwość :( Nie wiadomo też, na ile by sie mścił za urażoną dumę a po ci kwasy w pracy. Rzeczy do worka na śmieci, worek do piwnicy i niech sam sobie weźmie w dogodnym dla ciebie terminie. Nie zagajaj o tych rzeczach, to w końcu jego interes. Traktuj go na tyle normalnie/obojętnie/lekko na ile potrafisz. Jak sobie o tobie przypomni powiedz, że "to nie jest dobry pomysł", ewentualnie "nie pasujemy do siebie" ewentualnie "może innym razem", który nigdy nie nadejdzie. To ważne żeby igdy nie nadszedł :)

madzior7713 napisał(a):

hahaha Twoj post poprawil mi humor z rana, jest jeszcze maly problem, razem z nim pracuje i to w jednej grupie i teraz nie wiem czy mam sie smiac i zartowac jak zawsze czy byc przy nim milczaca. Chce aby zreflektowal sie i chociaz na 5 min bylo mu glupio, bo raczej byc z nim nie ma sensu, jezeli traktuje mnie gorzej niz zwyklego znajomego

W takim razie w pracy zachowywałabym się maksymalnie ozięble. Jeśli zada jakieś pytanie to odpowiedz, ale bez zbędnych emocji - tak bardzo profesjonalnie jak się tylko da. Natomiast sama nie zagaduj, nie szukaj kontaktu itp.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.