- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 marca 2018, 08:50
Prawdopodbnie bede rozstawac sie z partnerem. Zostane sama z przedszkolnym dzieckiem. Zastanawiam sie o ile wniesc o alimenty, myslalam o kwocie 800zl poniewaz nie mamy mieszkania i musimy wynajac. W Warszawie wiadomo nawet kawalerki bardzo drogie. Sama zarabiam 2100zl. Piecset plus mi sie nalezec nie bedzie. Myslicie ze 800zl jest realna kwota? Partner zarabia miedzy 3,5 a.4tys miesiecznie ale czesciej jednak blizej 3,5. Mam pytanie czy musimy isc to zalatwiac w sadzie? Czy mozemy po prostu stworzyc jakas umowe u notariusza? Nie chce prac brudow przed obcymi ludzmi
21 marca 2018, 19:52
Kto Ci takich bzdur nagadal? Chcialabym zeby tak bylo, ale rzeczywistosc jest troche inna.Kurcze nie wiem , ale jak na Warszawę 2100 zł, to jest dośc marna pensja. Może po prostu przeprowadź się gdzie indziej gdzie mieszkania i przedszkole są tańsze, , znajdź prace z podobnym wynagrodzeniem i kup malutkie mieszkanie na kredyt. Być może ta rata kredytu będzie mniejsza niż wynajem w Warszawie. Nie znam Twojego faceta, ale kto wie co będzie za 5 lat, czy nie będzie migał się od alimentów, czy zacznie pracować na czarno, albo wyprowadzi się na prowincje i będzie zarabiał dużo mniej przez co będzie chciał zmniejszenia tych alimentów. Może kiedyś będziesz musiała radzić sobie sama z utrzymaniem dziecka i tych alimentów nie dostaniesz. Może szukaj lepiej płatnej pracy. Z tego co wiem to w stolicy ludzie nawet nie podejmują sie pracy za mniej niż 3 tyś na rękę, bo nie stać ich na mniejsze wynagrodzenie. Zycie jest tam drożdze. W ogóle to mnie to wszystko dziwi. Jakiś oszczędności nie mieliście, żebyś miała na wkład mieszkaniowy ? No nie wiem wszyskto wydawaliście na bieżąco, że teraz nie masz jak sobie tego poukładać ?Wynajmowalismy jedno duzeP.S.Ale jako para nie mieliście mieszkania, które można by sprzedać i kupić 2 mniejsze za gotówkę lub niewielki kredyt, aby uniknąć dużych kosztów wynajmu ?
Też się uśmiałam jako mieszkająca tu....
21 marca 2018, 21:06
Myślę, że możesz dostać na dziecko max 500zl, przynajmniej tyle koleżanka dostała, a jej facet miał podobne zarobki do Twojego. Co do kawalerki to wątpię czy w Warszawie dostaniesz za 1500zl, w takiej cenie są w Poznaniu.
21 marca 2018, 23:12
Też się uśmiałam jako mieszkająca tu....Kto Ci takich bzdur nagadal? Chcialabym zeby tak bylo, ale rzeczywistosc jest troche inna.Z tego co wiem to w stolicy ludzie nawet nie podejmują sie pracy za mniej niż 3 tyś na rękę, bo nie stać ich na mniejsze wynagrodzenie. Zycie jest tam drożdze.Wynajmowalismy jedno duzeP.S.Ale jako para nie mieliście mieszkania, które można by sprzedać i kupić 2 mniejsze za gotówkę lub niewielki kredyt, aby uniknąć dużych kosztów wynajmu ?
Ej ale ludzi serio tak myślą. Przypomniało mi się jak z facetem pojechaliśmy do skansenu do Łodzi... pan oprowadzający po domkach też coś do nas mówił w tym stylu, jakby u nas na kasie w biedronce zarabiali 3x tyle tylko dlatego, że stolica. Wyprowadziliśmy go z błędu to był bardzo zadziwiony.
22 marca 2018, 20:38
mysle ze przy jego zarobkach 3500 pln masz nikłe szanse na 800 pln alimentow ,poza tym musisz sądowi udowodnic ze dziecko kosztuje Cie 1600pln miesiecznie bo Ty w takim wypadku tez dajesz 800pln. na dziecko. Pamietaj ze ojciec dziecka tez musi miec na mieszkanie, jedzenie itp. i to sąd bedzie brał pod uwage tym badziej ze treba dostarczyc zaswiadczenia z pracy o zarobkch
Jak ktoś wcześniej pisał-nie po połowie. Uwzględnia się osobistą opiekę nad dzieckiem. To Ty będziesz się nim opiekować, sprzątać, prać, gotować. Jeżeli wykażesz, że koszty dziecka 1600 to nie 50% ojciec ale więcej. Próbuj 900.
23 marca 2018, 21:08
jego zarobki nie maja tu nic do rzeczy. przed sadem bedziesz musiala udowodnic ile dokladnie idzie na dziecko w ciagu miesiaca i polowe z tej kwoty mozesz wyegzekwowac. a to czy facet ma 1,5 czy 10 koła na reke, to juz jego sprawa. wydatki na dziecko ponosicie oboje po 50%.
24 marca 2018, 10:29
jego zarobki nie maja tu nic do rzeczy. przed sadem bedziesz musiala udowodnic ile dokladnie idzie na dziecko w ciagu miesiaca i polowe z tej kwoty mozesz wyegzekwowac. a to czy facet ma 1,5 czy 10 koła na reke, to juz jego sprawa. wydatki na dziecko ponosicie oboje po 50%.
Nie jest tak, bo wlicza się też opiekę nad dzieckiem, czas mu poświęcony, pranie, sprzątanie gotowanie, ewentualne problemy związane z chorobą (opieka nad dzieckiem itp). Przecież wychowanie to nie tylko dać jeść i dach nad głową, większe koszty ponosi osoba zajmująca się dzieckiem na stałe i sądy biorą to pod uwagę, przynajmniej w sprawach o alimenty z którymi ja miałam do czynienia wśród znajomych. 500zł to mojemu ojcu 20 lat temu na mnie zasądzili, a wcale nie był żadnym bogaczem, wręcz przeciwnie. Ja nie wiem skąd wy te śmieszne kwoty rzędu 300zł bierzecie.
24 marca 2018, 12:02
Marisca a po co Ty siedzisz z dzieckiem w domu w Warszawie i zajmujesz miejsce mieszkalne tym, ktorzy poszliby do pracy? Nie moglabys sie wyprowadzic do jakiegos Wachocka?
24 marca 2018, 12:03
Nie jest tak, bo wlicza się też opiekę nad dzieckiem, czas mu poświęcony, pranie, sprzątanie gotowanie, ewentualne problemy związane z chorobą (opieka nad dzieckiem itp). Przecież wychowanie to nie tylko dać jeść i dach nad głową, większe koszty ponosi osoba zajmująca się dzieckiem na stałe i sądy biorą to pod uwagę, przynajmniej w sprawach o alimenty z którymi ja miałam do czynienia wśród znajomych. 500zł to mojemu ojcu 20 lat temu na mnie zasądzili, a wcale nie był żadnym bogaczem, wręcz przeciwnie. Ja nie wiem skąd wy te śmieszne kwoty rzędu 300zł bierzecie.[/quotejego zarobki nie maja tu nic do rzeczy. przed sadem bedziesz musiala udowodnic ile dokladnie idzie na dziecko w ciagu miesiaca i polowe z tej kwoty mozesz wyegzekwowac. a to czy facet ma 1,5 czy 10 koła na reke, to juz jego sprawa. wydatki na dziecko ponosicie oboje po 50%.Oj z zycia. Z lasek, ktore dostaja alimenty a ktore znam, te co maja 600 zlotych dostaja juz naprawde duzo. Srednia jakas to 400-500 pln zasadzone na dziecko.
24 marca 2018, 20:18
Nie jestesmy malzenstwem. Dziecko wczesniej mialo osobny pokoj. Teraz bede musiala sie dusic w kawalerce ale co mam zrobic. Narazie umowilam sie z moim facetem na 700 ale tak sobie pomyslalam ze to bardzo malo gdy na mieszkanie wydam jakies 1500 zostanie mi z mojego budzetu 1200zl. A gdzie przedszkole zycie i bilety miesieczne?
1500 zł za wynajem mieszkania w warszawie? Może na początek przejrzyj oferty ..