Temat: Wspolne konto w zwiazku

pytanie do par, ktore maja wspolne konto, czesto jedna strona zarabia sporo mniej albo tez wcale. Jak to funkcjonuje u was na codzien? Uzgadniacie wspolnie wszystkie wydatki czy macie nawzajem wolna reke. Jesli wolna reka, a zona (czy maz) kupi sobie cos za kilkaset zlotych (bo zarabia i ma zachcianke) to czy druga strona nie jest o to zla? Niby wydala tak jakby ze swojej pensji no ale niby wspolne konto i wspolna kasa :) 

A jesli nie macie calkowicie wspolnego konta to jaki procent swoich pensji przelewacie na to jedno wspolne konto?

Ci co maja jednak wspolne - co jesli sie (odpukac) rozstaniecie? Podzielicie te srodki na pol czy jak?

U każdego sprawdzi się inny system. U nas ja jestem odpowiedzialna za finanse, rachunki i oszczędności. Pilnuję i planuję. Mamy osobne konta osobiste, na które wpływają wypłaty plus konto wspólne, wszystkie konta w jednym banku (ułatwia to ewentualne przelewy) i jedno oszczędnościowe. Co miesiąc przelewamy określoną sumę na wspolne. Ze wspólnego konta robimy zakupy i rachunki (oboje mamy karty do wspólnego konta). Reszta niewykorzystana ze wszystkich kont idzie na oszczędnościowe.

U mnie osobne konta. Ja aktualnie zarabiam więcej, wcześniej narzeczony zarabiał więcej. Ale nie rozliczamy się w żaden sposób, tzn. każdy niby ma wyznaczone za co płaci, ale w praktyce przelewamy kasę między kontami w zależności które na co potrzebuje. Wspólne większe wydatki ustalamy wspólnie, o większych wydatkach osobistych się informujemy - chyba że to prezenty dla drugiej strony to nie :D 

Pasek wagi
Wspolne konto i tam przelewać obie strony ustalona kwotę i już. W tym wypadku-mąż obnizoną o Twoją ratę. Czyli np Ty 2000 na życie +połowa raty, on 2000 na zycie.My akurat mamy wspolne konto, ale powyższe rozwiązanie jest ok

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.