Temat: były mąż z komunia

Moje pytanie brzmi...

Moja ciocia rozwiodła się jakieś 30 lat temu.Mąż ją zdradził...Poznała mężczyznę ,wyszła za mąż i ma dziecko(już dorosłe)Z poprzednim mężem ma dwie córki.Jej były mąż zmarł kilka dni temu, i czy moze isć do spowiedzi i komunii?np.na jego pogrzebie...

> o żesz.... nawet nie wiedziałam o tym!  a tyle
> znam rozwodników!  to jak?  rozgrzeszenia nie
> dostaną? masakra

dostaną;) chyba że wybiorą życie "w grzechu"

Pasek wagi
ale są takie przypadki, kiedy rozwód jest akceptowany przez kosciół ( Watykan- papież )
w skrajnych przypadkach - znecanie się, i takie tam...
ale tak rozwódka= zycie w grzechu
słub cywilny= zycie w grzechu
slub koscielny = nie ma grzechu
A jeśli nie współżyją już to chyba dostaną rozgrzeszenie. czy nie?
jesli zyją ze sobą, ale nie wspolrzyją a jej wczesniejszy maż nie zyje to chyba dostaną rozgrzeszenie

zawsze najlepiej zapytac sie ksiedza, nawet przez internet

wiecie co, a ja troche stanę w obronie kościoła... wydaje mi się, że dzisiaj łatwiej jest uzyskać unieważnienie małżeństwa, niż kiedyś. w kodeksie prawa kanonicznego są przyczyny (zamknięty katalog) unieważnienia, a jedna z nich jest "niezdolność jednego z małżonków do życia w małżeństwie". i wydaje mi się, że jakby dobrze poprowadzić sprawę przeciwko niewiernemu malżonkowi, to mozna wykazać, że on nie jest zdolny do życia w wiernosci, więc jego przysięga od samego poczatku była nieważna.

kiedyś to było rzadkoscia, dzisiaj coraz więcej osób się na to decyduje.

ciocia moze iść do spowiedzi jezeli ma żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy. no i tak jak dziewczyny piszą - jesli chce zyc dalej z nowym partnerem, to muszą się pobrać w kosciele.

Pasek wagi

Po pierwsze nie ty na forum, tylko ciocia niech porozmawia z ksiedzem, to jej wyjasni, co i jak. Sam rozwod nie jest grzechem, wiec nie piszcie, co wam sie wydaje albo co gdzies tam kiedys ktos powiedzial.

Tu chodzi o cudzolostowo i w tym kontekscie trzeba patrzec. Poprzednieczka dobrze napisala.

Takze nalezy uporzadkowac swoje zycie - pobrac sie, zyc w czystosci. No ale znowu - nie tu miejsce na dyskusje. zwlaszcza be zzainteresowanej.

.

danaegarden87 - jak dla mnie unieważnienie kościelne to spora niekonsekwencja KRK. Sami sobie zaprzeczają. Bo najpierw jest "co B złączył to człowiek nie ma prawa ... itd" .... a potem ... "za wyjątkiem ...." pobłogosławione przez biskupów. 

mówiąc "unieważnienie" posłużyłam się skrótem myślowym, bo nazwa tej instytucji brzmi "stwierdzenie nieważności małżeństwa od początku". i tu nie chodzi o to, ze małżeństwo było sobie ważne, tylko od samego początku nieważne, czyli właśnie to "połączenie przez boga" nie nastąpiło. czytałam wywiad kiedyś z całkiem inteligentnym księdzem (zasiadającym chyba w tym sadzie biskupim), który porównał sytuacje unieważnienia do sprzedaży rzeczy indywidualnie oznaczonej, której się wcale nie posiada. podobnie tutaj: "ślubuję ci wierność" (pomimo, że nie umiem utrzymać fiutka na swoim miejscu, jak tylko widzę bardziej apetyczna przedstawicielkę płci żeńskiej). i w tym przypadku przysięga jest od samego początku nieważna.

co do przyczyn unieważniania, to są określone w kodeksie prawa kanonicznego.

nie chodzi tutaj o to, że zachwycam się jaki to kościół, och kosciół jest cudowny... chodzi mi tylko o to, że nieraz wcale nie jest taki straszny, jak niektórym się wydaje :-) i czasem sa jakieś "furtki", z których warto skorzystać.

sorry za offtop

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.