Temat: Jego kuzynka niszczy nasz związek - ratunku!

Pisałam tutaj wcześniej o kuzynce mojego chłopaka , z którą mieszkamy . Na długi weekend pojechaliśmy z jej córką,która jest w moim wieku , jej chłopakiem i jeszcze jedną parą. Jak to wiadomo każdy był pijany i zeszliśmy na głupi temat kobiet lekkich obyczajów i ich sztuczek,których normalna osoba raczej nie zna. Każdy się dziwił skąd jej matka(czyli kuzynka mojego bf) wie o takich rzeczach i zażartowałam głupio,że pewnie po fachu. Wiem,że to było nieprzemyślane ,ale czasem człowiek coś palnie i tak to potem jest. Jej przy tym nie było. Nawet przez 2 dni normalnie rozmawiałyśmy. Ostatniego dnia sporo wypiła i zaczęła się wtrącać do naszego związku. Czepiała się o to ,że się przytulamy ,że spędzamy dużo czasu ze sobą , że znam jego hasło do telefonu. Nagle stwierdziła,że w ich rodzinie na pewno nie będę i ona się już o to postara aby mój ze mną zerwał. Zaczęła mnie szarpać i uciekłam przed nią do domku. Próbowała nas skłócić. Całą noc waliła do naszych drzwi i wyzywała mnie od najgorszych o to jedno słowo co powiedziałam na jej mamę nie było specjalnie.Rano o świcie wyjechaliśmy stamtąd,ale przeraża mnie myśl mieszkania  z jej matką jeszcze przez 3 tyg. Co mam zrobić w tej sytuacji ?  wiem,że kuzynka jak i jej córka mnie szczerze nienawidzą. Wrócić do domu rodzinnego na ten czas jak ona będzie ? Ale boję się ,że to nas jeszcze bardziej oddali od siebie.

A gdzie w tym wszystkim jest Twój facet? stoi z boku i obserwuje jak skaczecie sobie do gardeł? 

To co powiedziałaś to nie było palnięcie czegoś tylko zwykłe chamstwo, też bym się wkurzyła gdyby ktoś w taki sposób obraził mnie lub kogoś z mojej rodziny. Powinnaś je przeprosić za to co powiedziałaś. 

Juz Ci dziewczyny pisaly, ze to toksyczna wiez i powinnas sie wyprowadzic. Innego nie ma rozwiazania.

pannalimonka napisał(a):

A gdzie w tym wszystkim jest Twój facet? stoi z boku i obserwuje jak skaczecie sobie do gardeł? To co powiedziałaś to nie było palnięcie czegoś tylko zwykłe chamstwo, też bym się wkurzyła gdyby ktoś w taki sposób obraził mnie lub kogoś z mojej rodziny. Powinnaś je przeprosić za to co powiedziałaś. 

Oczywiście. Zgadzam się,że to było nie na miejscu ,ale to znaczy,że ona może mnie bić i wyzywać od dz*wek ? Przeprosiłam ją,ale ona wyrządziła mi większą krzywdę niż ja jej mamie głupim chamskim żartem po pijaku.

nieznajomanieznajoma napisał(a):

pannalimonka napisał(a):

A gdzie w tym wszystkim jest Twój facet? stoi z boku i obserwuje jak skaczecie sobie do gardeł? To co powiedziałaś to nie było palnięcie czegoś tylko zwykłe chamstwo, też bym się wkurzyła gdyby ktoś w taki sposób obraził mnie lub kogoś z mojej rodziny. Powinnaś je przeprosić za to co powiedziałaś. 
Oczywiście. Zgadzam się,że to było nie na miejscu ,ale to znaczy,że ona może mnie bić i wyzywać od dz*wek ? Przeprosiłam ją,ale ona wyrządziła mi większą krzywdę niż ja jej mamie głupim chamskim żartem po pijaku.

Tylko jedno słowo nasuwa mi się czytając Twoje posty: Patologia

Odejdź. Będziesz się kisić w takim chorym związku? Za 3 tyg pojedzie. A co jak za 2 mieś znowu wróci? 

To znaczy, reprezentujesz mentalność Kalego: Ty możesz obrażać kogoś lub jego najbliższych, a tej osobie już nie wolno?

Pij piwo, jakiego sobie nawarzyłaś.

ggeisha napisał(a):

To znaczy, reprezentujesz mentalność Kalego: Ty możesz obrażać kogoś lub jego najbliższych, a tej osobie już nie wolno?Pij piwo, jakiego sobie nawarzyłaś.

pfff jakbyście widziały tą kuzyneczkę to pierwsza myśl jaka by wam przyszła to właśnie taka.

dostałaś rady w poprzednim temacie. zostaw gościa i udaj się po pomoc do psychologa

Pasek wagi

Patologia

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.