Temat: już nie mam siły, doradźcie

Mam dość nietypowy problem. Otóż moja mama była zawsze osobą nieufną, zaborczą i nadopiekuńczą ale teraz co się dzieje przechodzi wszelkie oczekiwania. Siostra wyszła za mąż a przed tym wprowadzil sie do nas jej facet i ja tez zlapalam z nim dobry kontakt ale typowo na stopie kolezenstwa chlopaka siostry. Teraz to juz moj szwagier i dla mnie to jest plus ze dobrze sie z nimi dogaduję. Siostra wie jaka jestem i mi ufa a nawet nigdy jej do głowy nie przyszlo zebym miala stanac miedzy nimi. Ale za to matka sobie ubzdurała że chce!! pierwszym razem wkurzylam się bo dla mnie to takie ponizajace ze wlasna matka tak o mnie mysli i mówi:/ no ale jakos jej przeszlo niby. Musialam nawet dla swietego spokoju ograniczyc kontakt ze szwagrem i malo co rozmawiamy. Dbac o siebie w domu tez przestałam, dla swietego spokoju. Teraz matka miala o cos pretensje do szwagra i cos mowila na neigo wiec go bronilam bo czepila sie takiej błachostki, że nie umialam milczeć. To teraz znów mówi, że ja cos do niego bo go bronie! i ze ona juz mnie poznala jaka jetsem a siostra jest naiwna ale tez sie przekona:/ Juz nie mam nerwów, cala sie telepie... nie odzywam sie do niej to wkurzona i trzaska drzwiami bo ja jestem zła. Ale czy nie uwazacie ze szacunek nalezy sie kazdemu? jak i rodzicom tak samo dzieciom? ja nie moge nic powiedziec a ona moze mnie obrażać i mieszać z błotem bo jest moja matka więc moze? Chc9ialabym i sie na pewno wyprowadze tylko na razie nie mam stalej pracy zeby cos wynajac.. Poradzcie cos, czy mial ktos podobna sytuację?? Mysle tez o wyjezdzie za granicę, ale na razie nie mam z kim a sama sie boje. Nie chce zyc zle z rodzicami, ale te jej wymysly sa chore i cholernie mnie bola:/ i ja wiem, że nigdy nie bedzie dobrze bo jak nie to to znajdzie inny pretekst by udowodnic ze jestem złą córką....
 to co robi twoja matka to okropne,wydaje mi się , ze ma jakieś problemy psychiczne....skoro nie ma żadnych podstaw żeby tak o Tobie myślec, skoro nic nie widziała......o co jej chodzi?może  to ona się kocha w swoim zięciu i podświadomie próbując się usprawiedliwić zrzuca to na ciebie.....Matko nie mam pojęcia ale to nie jest normalne co ona robi.szczerze współczuję.Nie wiem co Ci radzić, ale sądze , że wyjazd byłby idealny ,odcięłabyś się od tej chorej relacji.Ja też miałam wiele problemów ze swoją mamą ,jako nastolatka.Też podejrzewała mnie o wiele niedorzecznych rzeczy.wyzywała itd.Koszmar.Marzyłam wtedy o tym żeby uciec.Ale zostałam.Minęło kilka lat, wybaczyłam jej .Teraz nam się uklada bardzo dobrze.Ale swoje przezyłam....Jesli masz siłę tłumacz że jestes niewinna , popros o pomoc kogos , tatę, siostrę niech jej wytłumaczą jakie bzdury gada.....wspołczuje Ci.Odpisujac tobie , wszystko odżyło i majac teraz 26 lat nawet z perspektywy czasu wyprowadziłabym się ,nie paląc za soba mostów ale zwyczajnie szukajac  miejsca gdzie psychicznie bedziesz mogła sobie poradzić.Powodzenia!
ale masz strasna mame,ja nie wiem co jej do głowy strzeliło!!!!

mysle ze musisz sie wyprowadzic najdszbciej jak bedziesz mogła bo Twoja matka raczej juz nie zmieni swojego nastawienia do Ciebie,zreszta ona Cie powina kocjhac a wydaje mi sie ze Cie nie lubi-dlaczego???

a jakie miałyscie relacje przed zamieszkaniem chłopaka Twojej siostry???

.

A może jej podoba się zięć,a ty jesteś przeszkodą do jej zamierzanych planów?nikt nie wie co ona może mieć w głowie.Moja matka zerwała ze mną kontakt, bo założyłam rodzinę nie po jej myśli.Ona miała ułożone moje życie w swojej głowie,a ja niestety nie po słuchałam się.Poza tym spotkałam się już z taką sytuacją u znajomego,zwierzył mi się że jego "była" żona zaciągnęła do łóżka swojego zięcia i skończyło się rozwodem ich córki z tym zięciem:(
> ale masz strasna mame,ja nie wiem co jej do głowy
> strzeliło!!!!mysle ze musisz sie wyprowadzic
> najdszbciej jak bedziesz mogła bo Twoja matka
> raczej juz nie zmieni swojego nastawienia do
> Ciebie,zreszta ona Cie powina kocjhac a wydaje mi
> sie ze Cie nie lubi-dlaczego???a jakie miałyscie
> relacje przed zamieszkaniem chłopaka Twojej
> siostry???

dlaczego ma się wyprowadzić ze swojego domu?
uważam że młode małżenstwo powinno jak najszybciej znalezc mieszkanie dla dobra rodziny

> > ale masz strasna mame,ja nie wiem co jej do
> głowy> strzeliło!!!!mysle ze musisz sie
> wyprowadzic> najdszbciej jak bedziesz mogła bo
> Twoja matka> raczej juz nie zmieni swojego
> nastawienia do> Ciebie,zreszta ona Cie powina
> kocjhac a wydaje mi> sie ze Cie nie
> lubi-dlaczego???a jakie miałyscie> relacje przed
> zamieszkaniem chłopaka Twojej> siostry???dlaczego
> ma się wyprowadzić ze swojego domu?uważam że młode
> małżenstwo powinno jak najszybciej znalezc
> mieszkanie dla dobra rodziny

dlaczego?

dla własnego zdrowia psychicznego.

osoby pokroju jej matki, zawsze znajdą powód do takich słów

> > ale masz strasna mame,ja nie wiem co jej do
> głowy> strzeliło!!!!mysle ze musisz sie
> wyprowadzic> najdszbciej jak bedziesz mogła bo
> Twoja matka> raczej juz nie zmieni swojego
> nastawienia do> Ciebie,zreszta ona Cie powina
> kocjhac a wydaje mi> sie ze Cie nie
> lubi-dlaczego???a jakie miałyscie> relacje przed
> zamieszkaniem chłopaka Twojej> siostry???dlaczego
> ma się wyprowadzić ze swojego domu?uważam że młode
> małżenstwo powinno jak najszybciej znalezc
> mieszkanie dla dobra rodziny


TAK młode małzenstwo powinno mieszkac osobno. ale tutaj problem stanowi matka!teraz podejrzewa córkę o to ze sie kocha  w szwagrze ale zaraz wymysli cos innego.Dlatego radzimy autorce się wyprowadzić od matki paranoiczki.
Myślę,że małżeństwo powinno się wyprowadzić.Moim zdaniem tu nie chodzi o gruszkę86,ale to tylko moje zdanie.
Młodzi nie mogą się wyprowadzić jak na razie bo nie mają takiej możliwości pod względem sytuacji finansowej. Ale kurcze to co piszecie mi się w głowie nie mieści że mógłby się jej zięć podobać:/ to by było dopiero chore... a wczoraj juz pozniej udawała jakby nic sie nie stało i zachowywała normalnie ale ja juz swoje wiem i wiem ze jest spokoj a pozniej znów będzie źle. Zawsze się kogoś czepi jak nie siostry to mnie, to taty. A na punkcie tego, ze jakas tam jest zdzirą pewnie itp to ma jakas chora obsesje bo ocenia ludzi czesto bezpodstawnie. a zreszta mnie malo obchodzi, że ktos tam kogos zdradza bo interesuje mnie tylko moje zycie. A moze ma przekonanie, ze on bedzie jak ojciec bo on ponoć byl kobieciarzem- ale nie wiem co to ma do rzeczy. Tak samo niby jakas kobieta z mojego taty rodziny odbiła meżą siostrze i ze ja jestem taka jak ona:] Jakbym chciala go odbic to bym probowala jak sie poznawali bo od razu do nas przyjezdzał. To juz jest jakis taki glupi charakter bo babcia tez ma cos podobnego, że jak ktos z kims pogada pozartuje, usmiechnie się to juz na kogos leci!! I matka narzeka i płacze, że jej matka ja wyzywa,zle traktuje itp a sama robi się taka sama! siostra i tata nie kaza mi sie przejmowac i olewac to co mówi, ale nie wiem ile wytrzymam. zaluje troche ze jestem sama i nie mam wlasnej rodziny

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.