- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 marca 2011, 21:08
jestem ciekawa ile Vitalijek nie przepada za sowimi bratowymi lub przyszłymi ...
ja mam jedną bratówkę super, a druga przyszła ni za bardzo.... tzn. nie mam z nią o czym gadac...ona jakaś taka bez życia i nic ją nie interesuje, jakas taka ni jaka
a jak u was laski??
Edytowany przez kingacybel25 2 marca 2011, 21:09
3 marca 2011, 00:00
Milenko00 - więc masz doskonały obraz klimatu... moja ma co prawda dopiero 22 lata ale nie zwalnia jej to z obowiazków domowych...już nie mówie że ma sprzątać po swoim mężu ale chociaz po sobie i dziecku ... przez długi czas tłumaczyłam mojej mamie że to się zmieni... że może ona się wstydzi i nie chce żeby pomyślała że sie panoszy .... ale minął miesiąc, rok... a już za niedługo dwa lata aa sytuajcjia w tym samym punkcie... Z dugiej strony 22 latka to juz przecież kobieta... i chyba powinna umiec zadbać o swoje otoczenie...osobiście nie należe do osób pedantycznych ale staram sie żeby w domu było czysto
sisiak- ale ci zazdroszczę
3 marca 2011, 09:03
Moja poprzednia bratowa taka w miare spoko byla, ale strasznie wulgarna, klotliwa i z perspektywy czasu - falszywa.....
Obecna - swietna. Duzo starsza odemnie i troche od mojego brata ale extra babka. Szczera, mila, szalona ;) NIgdy nic zlego nam ne powiedziala i urodzona jest tego samego dnia i miesiaca co ja :D pewnie dlatego tak si elubimy heheh
3 marca 2011, 09:07
> Milenko00 - więc masz doskonały obraz klimatu...
> moja ma co prawda dopiero 22 lata ale nie zwalnia
> jej to z obowiazków domowych...już nie mówie że ma
> sprzątać po swoim mężu ale chociaz po sobie i
> dziecku ... przez długi czas tłumaczyłam mojej
> mamie że to się zmieni... że może ona się wstydzi
> i nie chce żeby pomyślała że sie panoszy .... ale
> minął miesiąc, rok... a już za niedługo dwa lata
> aa sytuajcjia w tym samym punkcie... Z dugiej
> strony 22 latka to juz przecież kobieta... i chyba
> powinna umiec zadbać o swoje otoczenie...osobiście
> nie należe do osób pedantycznych ale staram sie
> żeby w domu było czysto sisiak- ale ci zazdroszczę
Ja mieszkajac z tesciami (kro tkobo tylko 6 mies - 3 w ciazy i 3 po narodzinach dziecka) na poczatku wogole staralam sie nie wychodzic do kuchni bo bylo mi glupio..............zmywac nie mialam po czym bo jadalam nie wiele....... moze ze stresu, bo strasznie nie lubilam robic sonie np. kanapki jak tesciowa byla w kuchni a byla non stop bo sie tam uczyla do licencjatu.... ale sprztalam duzo. W ciazy nawet remont robilismy ;) i sufit mialowalam w 6-7 miees ;p.
Ale juz od ponad roku mieszkamy sami i pierwsze co robie po otwarciu oczu to sniadania, przewiajnie malej i SPRZTANIE! To jest na porzadku dziennym. Jak mozna zyc w syfie?
3 marca 2011, 12:24