Temat: przyszła bratowa

jestem ciekawa ile Vitalijek nie przepada za sowimi bratowymi lub przyszłymi ...

ja mam jedną bratówkę super, a druga przyszła ni za bardzo.... tzn. nie mam z nią o czym gadac...ona jakaś taka bez życia i nic ją nie interesuje, jakas taka ni jaka

a jak u was laski??

Pasek wagi
bratowa ma swoje za uszami czasem sie klocimy ale jest to na zaszadzie mowie co mysle i za chwile rozmawiamy jakby nigdy nic, jest spoko, a co do mojej przyszlej bratowej to taka niby wyksztalcona a pusta jak dzwon i glupia jak dziecko, a szkoda bo ogólnie porządna dziewczyna
bratowa ma swoje za uszami czasem sie klocimy ale jest to na zaszadzie mowie co mysle i za chwile rozmawiamy jakby nigdy nic, jest spoko, a co do mojej przyszlej bratowej to taka niby wyksztalcona a pusta jak dzwon i glupia jak dziecko, a szkoda bo ogólnie porządna dziewczyna
Ja mam tylko jedna bratowa i szczerze nie moge na nia nic zlego powiedziec lubie z nia spedzac wolny czas i zawsze mamy o czym pogadac i co porabiac  .
chmy ja ze swoją bratową jestem w tym samym wieku ale nie umiem z nią rozmawiac jej jeszcze w głowie imprezy i wychodzi na nie sama ja tego nie umiem zrozumieć ma dzieci i pry na impreze ale ja do ich zycia sie nie wtrącam tak se ułożyli tak mają ale ogólnie lubi się lansowac wszytsko najlepiej umie wszędzie była i co nie widziała a jedyne co widziała to czubek własnego nosa na szczęście nie mam duzego kontaku ze soba daleko mieszkamy od siebie
Pasek wagi
ja za swoja tez nie przepadam ... na maxa wykorzystuje mojego fajtlapowego brata hahaha

Pasek wagi

Ja za swoją też nie specjalnie przepadam... nic do niej nie mam w końcu to nie ja z nią żyję... i na szczęście to nie ja muszę z nią codziennie przebywać... bo nie wytrzymałabym nawet dnia... niestety jest pusta jak dzwon...więc nie mamy o czym porozmawiać... wciąż wałkuje te same tematy i czego najbardziej nie lubie- opowiada mi o prywatnym życiu swoich przyjaciółek, jednym słowem obgadyje je.... ahhhhhhhh zawsze marzyłam o jakieś fajnej bratowej, z którą mogłabym milo spędzać czas, spotykac sie na kawe i wybierać wspólnie na zakupy... no ale cóż

Pasek wagi
ja mam dwie, na początku z jedną kompletnie się nie dogadywałam, niby starsza ode mnie a zachowywała się jak smarkula, razem z moim bratem uważali że moja mama ma za nich wszystko robić - takie duże dzieci, mieszkali razem z moimi rodzicami, a że mnie nie ma te 9 miesięcy w domu, to wkurzałam się, bo mama to już starsza osoba i ciężko jej i tak robić prace domowe, aż stał się cud - urodziło się im dziecko - i moja dziecinna bratowa stała się dorosłą kobietą, może mamy odmienne charaktery ale często rozmawiamy i dogaduję się z nią lepiej niż z bratem, wyprowadzili się też od moich rodziców druga jest poważna i stateczna, bardzo dba o pozory, niby nic do niej nie mam ale nie mamy też nic wspólnego - oprócz mego brata dodam, że każda bratowa próbuje trochę "porządzić" w domu teściów - taka demonstracja siły???

Moja jest młodziutka jeszcze, wiec moze dlatego nie dogadujemy sie za dobrze... niestety zaliczyli z bratem wpadkę no i wiadomo szybki ślub... najpierw mieszki z jej rodzicami ale było za ciasno wiec teraz mieszkaja z moimi... z tego tytułu muszę sie nasłuchac narzekań od mojej mamy... ona czasem im wszytkim musi prac ubrania, pozatym gotuje obiady i sprząta dom... a jak zwróci uwage bratowej żeby cos w domu zrobiła to ona się obraża bierze małego i jedzie do swojej mamy na cały dzień... wyobrażdzie cobie że moja bratowa mieszka z miomi rodzicami juz prawie 2 lata i ani razu nie ugotowała obiadu mimo że do tej pory cały dzień spędzała w domu (dopiero od niedawna poszła do pracy)... obiady gotuje moja mama gdy wróci z pracy ... ja rozumiem że ktoś moze nie umieć...ale mozna było by chociać ziemniaki poobierac...czyż nie

Pasek wagi

andziolkowa

widzę że mamy podobne doświadczenia ja do tej pory nie zjadłam nic co moja bratowa by ugotowała - a bardzo bym chciała! bo wprawdzie już sprząta po sobie i mężu itd, ale obiadki teraz gotuje jej mama zamiast mojej a 26 lat ma dziewczyna i 4 letniego syna
ale z tymi ucieczkami do mamy to macie "wesoło"... niektórzy nigdy nie dorastają 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.