- Dołączył: 2009-04-01
- Miasto: Koniewo
- Liczba postów: 430
1 marca 2011, 08:20
Jestem z facetem ponad pół roku ostatnio wyjechaliśmy w góry na weekend , on wiedzaił ,że mam problemy z pieniedzmi niewielki ale jednak ... którego on nie miał Lecz mimo to niczego mi tam nie zafundował pojechaliśmy z jego kolegą jeszcze A ja nromalnie musiałam oddać mu za paliwo za pokój i sama płacić za swoje jedzenie .... Liczyłam na to , że opłaci mi coś bo uważam, że facet powinien zapłacić za swoją kobiete nie za wszystko ale chociaz głupią benzyne cokolwiek.....Jestem o to na niego zła , ale może ja mam jakieś krzywe spojrzenie na to Co wy sadzicie ? Czy za dużo wymagam ? Jets na prawde super facetem ale jak chodzi o tą sprawe to mnie denerwuje okropnie .... Na poczatku naszego zwiazku juz byla taka sytuacja ale potem nagle mu sie odmienilo i normalnie jak wychodzilimy płacił za mnie I teraz na wyjezdzie znowu ... Czułam sie jakbym wyjechała normalnie z kolegami a nie z facetem i kolegą .... Czy może to ja jestem za bardzo wymagająca ?
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
1 marca 2011, 17:05
Bo właśnie faceci dzielą się na takich, ktorzy dla swojej kobiety wszystko i na takich którzy uważają że to niby dlaczego mają płacic za kobiete... Ja np. pracuje i jestem w stanie złożyc sie na coś z moim, albo czasem mu coś kupić, chocby prezent na jakąs okazje albo bez. Ale każdy facet powinien mieć taki gest że chociaż raz na jakis czas zabierze kobiete na obiad czy cokolwiek...
Mam taką koleżankę , ktorej facet kilka razy zabierał ją już na wakacje ( a są razem około 8 miesiecy ) i ona za nic praktycznie nie płaciła, chociaż on nie jest jakis bardzo bogaty. Więc można...
1 marca 2011, 17:19
Nie jesteś wymagająca, wiesz mi.
Facet chociaż wcześniej powinien cię uprzedzić, że chce wspólnie zapłacić za wyjazd.
Powiedz mu, że jest skąpy, że żałuje ci nawet benzyny, kiedy masz problemy finansowe i chciałabyś to jakoś rozwiązać. Zaproponuj, abyście razem ustalali za co płacisz ty, a za co płaci on - najlepiej zanim dojdzie do wydatku. Kiedy np. pójdziecie do restauracji i upewnij się na początku, czy ma zamiar za ciebie płacić - jak nie, trudno, mam nadzieję, że jesteś niezależna i poprosisz o dwa oddzielne rachunki (bo może być tak, że on zamówi żarcie za 100 zł a ty za 50 zł to składanie się po połowie byłoby istnym chamstwem).
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Brodnica
- Liczba postów: 366
1 marca 2011, 17:23
hm jak dla mnie to cham, mam takie samo zdanie ze facet powinien placic za kobiete, nie jest tak ze lece na kase czy cos, ale raczej tak przystoi im co nie?
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1303
1 marca 2011, 18:06
Cóż każda z nas powiedziała swoje.Nowości tutaj nie pokaże,ale może porozmawiaj z nim zawsze to coś niż gdybać dlaczego tak się dzieje a nie inaczej.
1 marca 2011, 18:35
Widzę, że niektóre z Was wypowiadają się bez przeczytania całości :)
Oczywiście można rozważać tu winę faceta, ale czy Wy przeczytałyście, że Autorka zastanawia się czy go kocha, bo On za Nią nie zapłacił? Że facet proponował jej pomoc (płacąc połowę za jej nocleg), ale ona odmówiła, bo albo całość albo nic? Przecież to z Autorką jest coś nie tak, a nie z tym facetem... Mówi, że miała problemy finansowe, ale gdy chłopak zaproponował jej pomoc ona odmówiła BO TO ZA MAŁO to co on miał jej wciskać te pieniądze na siłę??? LITOŚCI.
Edytowany przez calineczka5 1 marca 2011, 18:36
- Dołączył: 2006-11-20
- Miasto: Nyc
- Liczba postów: 921
2 marca 2011, 11:29
Dziewczynki drogie chyba czegoś nie rozumiecie!! Mężczyzna NIE JEST BANKOMATEM. Pieniądze nie leżą na ulicy i on tez gdzieś je musiał zdobyć! Chcecie jechać na wyjazd to sobie go opłaćcie, chcecie iść na piwo czy do restauracji musicie się liczyć z tym, że trzeba będzie zapłacić (o ile facet nie uprzedzi, że on stawia).
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Torino
- Liczba postów: 2829
5 marca 2011, 18:18
My mamy wspolne konto. Obydwie wyplaty na niego wlpywaja i oboje z niego korzystamy. Nie istnieje moje - twoje. Fakt, jestesmy ze soba od prawie trzech lat, ale takie rozwiazanie wybralismy juz na poczatku naszego zwiazku. Decydujemy razem o wszystkich wydatkach.
A co do Twojej sytuacji to radzilabym ci szczera rozmowe, trzeba umiec rozmawiac takze i o finansach. Poruszylabym tez kwestie komentarza, ktory Twoj ukochany Ci zafundowal...
- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Takie Ooo
- Liczba postów: 679
30 marca 2011, 00:49
.
Edytowany przez maadziiaa 30 marca 2011, 01:00