Temat: Jak zerwać?

Cześć dziewczyny, może wy jesteście mi w stanie pomóc.

Od ponad 1,5 roku jestem w związku, przez większość czasu raczej szczęśliwym. Jednak od dłuższego czasu czuję, że to nie to. Jestem pewna, że chciałabym zakończyć związek - moje uczucia całkowicie się wypaliły i nie chcę kontynuować tego udając. Ale problem jest taki, że nie mam serca go rzucić. Wiem że strasznie mnie kocha, w swoim życiu doświadczył już tyle złego i odrzucenia że nie wiem, czy wytrzyma kolejne. Parę razy próbowałam zacząć rozmowę na ten temat, ale widok jego miny, wzroku, całkowicie mnie blokował. Nie umiem dociągnąć sprawy do końca, jednocześnie coraz bardziej przerasta mnie ta cała sytuacja, co odbija się na moim nastroju. Ciąglę się złoszczę, obrażam i boję się, że w pewnym momencie wybuchnę i zakończę to nie tak, jak powinnam.

Proszę, jeżeli któraś z was była w podobnej sytuacji albo ma pomysł, jak to zrobić by najmniej go zranić niech mi coś podpowie...
Zgadzam się z poprzedniczką niezależnie od tego jak to zrobisz on i tak będzie cierpiał.
Im dłużej z tym zwlekasz, tym bardziej będzie potem cierpiał. Zerwij jak najszybciej i nie myśl już o tym. Poradzi sobie.
szczerze z nim porozmawiaj, przeciąganie tego jak jesteś zdecydowana go zostawić nic nie da 
Szkodzisz sobie w tym momencie. Miałam sytuację tego typu ale nieporównywalną, bo z facetem byłam o wieeele krócej. Po zerwaniu nie uroniłam ani łzy, czułam spełnienie i wolność, a on chciał utrzymywać kontakt, "przypominać o sobie".. Wyprosił się o zablokowanie kontaktu do niego, bo nie szło po dobroci. To zależy od faceta jak się zachowa w takiej sytuacji. Tak więc - zrób to jak najszybciej, bo nie warto czekać chociażby dnia dłużej, bo ranisz Was obojga z każdą chwilą. Pozdrawiam:)
Pasek wagi
Tak czy tak go zranisz, a to że będziesz z nim beż miłości będzie jeszcze gorsze. On na pewno czuje, że nie jest już tak jak kiedyś więc jak będziesz to przeciągać będzie tylko gorzej
Im dłużej to ciągniesz, tym gorzej. Nie daj wywoływać w sobie poczucia winy i po prostu to zakończ, mówiąc mu o tym, co czujesz.
ak czy siak  bedzie cierpial. 
chyba im szybciej tym lepiej, to tak jak z usuwaniem plastra gdy jest już niepotrzebny jak szybko go oderwiesz krócej, czy mniej boli. Jednak tu są uczucia, Ty będziesz wolna, a on przybity, na początku możesz czuć się fatalnie, bo wiesz, że go zraniłaś, ale jeśli to ma być takie..udawane jak to napisałaś, to nie ma sensu, bo chłopak może się coraz bardziej angażować.
Okropne jednak byłoby to, gdybyś po zerwaniu poczuła, że to był właśnie ten chłopak, bo przy nikim innym nie czujesz się tak jak przy nim, mimo odczuwalnych teraz prognoz, że jest licho.
Sama musisz się z tym uporać. Powodzenia :)
.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.