24 lutego 2011, 17:33
Edytowany przez 1c0efaee8312204f5cfd44591ba46bdc 8 października 2015, 21:52
24 lutego 2011, 18:15
jak kiedys dorobie sie zony to chcialbym miec wspolne konto oraz prywatne :]
- Dołączył: 2009-07-26
- Miasto:
- Liczba postów: 7790
24 lutego 2011, 18:17
nie wyobrazam sobie wspolnego konta, znajoma sie zgodzila i o wszytsko sie prosic musiala..
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
24 lutego 2011, 18:18
My korzystamy z konta męża, tzn mąż mi daje kasę a ja wpłacam na konto i płace rachunki, robię zakupy itd... korzystam z konta męża bo ma darmowe przelewy, a ja mam chyba tylko 5 w miesiącu (a u nas tyle rachunków zawsze że ho ho!!!. mam upoważnienie do konta i swoja kartę, wiec tak jakby było wspólne konto. Moje konto mam, ale go na razie nie używam. Jak pójdę do pacy od września to zacznie być czynne!
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
24 lutego 2011, 18:20
u nas każdy ma własne konto, ale pieniądze są wspólne i każde z nas ma upoważnienie do konta drugiego
wszystkie rachunki (także moje) płaci mąż ze swojego konta (dlatego, ze ja nigdy o tym nie pamiętam)
jeśli mi brakuje kasy na moim koncie po prostu przelewam je z konta męża i nie muszę pytać o zgodę
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
24 lutego 2011, 18:30
> nie wyobrazam sobie wspolnego konta, znajoma sie
> zgodzila i o wszytsko sie prosic musiala..
Ja się nie proszę. Jak coś potrzebuję lub chcę to kupuję. I nie sądzę zeby mi mąż w przyszłosci jak pójdę do pracy powiedział - kup sobie te kosmetyki / spodnie/ buty "za swoje".
A jak zacznę pracować to i tak moja wypłata w całości ma iść na oszczędnościowe lub 1/2 na oszczędnościowe a 1/2 na na "większe wydatki" by nie musieć brać z oszczędnościowego np na remont, wakacje, samochód ...
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
24 lutego 2011, 19:18
.
Edytowany przez naturminianum 18 lutego 2013, 16:28
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
24 lutego 2011, 19:23
Jedno wspólne na wspólne życie i jedno własne na własne prywatne kobiece wydatki i oszczędności !!!! I nie ma tu nic do rzeczy zaufanie do drugiej osoby. Chyba by mnie szlag trafił, jakby mi dziad zaczął plumkać, że wydaję za dużo na waciki. To tak tylko dla przykładu. Nie wyobrażam sobie inaczej.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
24 lutego 2011, 19:32
> jak kiedys dorobie sie zony to chcialbym miec
> wspolne konto oraz prywatne :]
Na kochanki :]
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
25 lutego 2011, 14:44
Ja z mężem mieliśmy osobne , ale stwierdziliśmy że to bez sensu i on swoje zlikwidował a ja zrobiłam go współwłaścicielem swojego i takim krokiem mamy wspólne (polskie konto) przy czym karata bankomatowa jest tylko w moim posiadaniu:) On ma także belgijskie założył na siebie ale korzystamy oboje jak by wspólne było. W kwestii kasy nie mam żadnych obaw ufam mężowi i wiem że żadnego numeru mi nie wykeci:)
- Dołączył: 2011-02-07
- Miasto:
- Liczba postów: 374
25 lutego 2011, 21:28
my mamy oddzielne konta i nie wyobrazam sobie miec wspólnego konta-jestesmy małzenstwem
sorry dziewczyny ale kobieta powinna byc niezalezna finansowo od mezczyzny,chociaz jestem za kontem prywatnym dla siebie i jednym wspólnym np.przelewac co miesiac dana kwote ale my tak nie mamy
dodam ze nigdy nie bedziemy mieli wspólnego
a rachunki mamy juz wcszesniej podzielone on płaci za to a ja za tamto i jest mi z tym wysmienicie!!!