- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 kwietnia 2017, 14:38
Jak mówicie do swoich teściów? My już jesteśmy 8 miesięcy po ślubie i nie wyobrażam sobie mówić do nich mamo, tato, nawet mi to przez gardło nie przejdzie. Wiem że też Pan, Pani nie wypada ale niestety ja tak się zwracam i czasem zwróciłam się bezosobowo albo np. a WY gdzie byliście i właśnie przez to teściowa chodzi już drugi dzień obrażona. Ja nie miałam pojęcia że właśnie przez to ale powiedziała mojemu mężowi że jej się to nie podoba i nawet z moim mężem mówią że jest to brak kultury że kilka razy wyrwało mi się mówiąc do nich tak jakby na Ty
14 kwietnia 2017, 14:43
U nas do śłubu daleka droga ale rodzice mojego faceta sami zaproponowali przejście na ty, przedstawili się z imienia i tak to funkcjonuje :)
Zarówno dla mnie jak i dla mojego faceta "mamo, tato" jest zarezerwowane dla własnych rodziców.
Myślę, że skoro jesteście już 8 miesięcy po ślubie to może czas podejść do nich jak do ludzi i porozmawiać? Mało jest ludzi tak zamkniętych i nieserdecznych, że na szczerość zareagują agresywnie ;
Edytowany przez vyszla 14 kwietnia 2017, 14:58
14 kwietnia 2017, 14:51
i znowu się zacznie "rodziców ma się tylko jednych", Paulo Coelho vitalia.
ja mówię na Ty, ale nie po imieniu. mamo,tato mówię bardzo rzadko, bo nie umiem tego wypowiedzieć ;) ale nie ma to nic wspólnego z wyżej wymienionymi tekstami o rodzicach itp. :) mówię na Ty, w sensie np. wchodząc do pomieszczenia i chcąc coś pokazać mówię "zobacz co mam", a nie "niech mama zobaczy" - zwracania się w takiej formy to już w ogóle nie ogarniam. a teraz jak mamy dzieci, to mówię Babcia i Dziadek i to wszystkich idealnie pasuje :)
14 kwietnia 2017, 15:02
haha chory swiat, mowie do tesciow na ty ,ale ze sa normalni,to sie nie obrazaja. Juz nie wspominajac,ze jesli tesciowa ma problem z toba,to powinna porozmawiac z toba,a nie ze swoim synem. Nastepnym razem kiedy bedziesz sie z nimi widziec,wyjasnij sytuacje na spokojnie i kulturalnie,ze maja dwie opcje:ty lub pan/pani. Chociaz w sumie nie wierze,ze cokolwiek powiesz,bo w Pl szczere rozmowy z tesciami to jakis temat tabu i cos niewyobrazalnego
Edytowany przez 14 kwietnia 2017, 15:07
14 kwietnia 2017, 15:06
Ja jeszcze przed ślubem, ale moja mama mówi do teściowej w trzeciej osobie, nigdy mamo tylko "niech mama", "czy może mama". Tamta się nie czepia, a moja mama i tak nigdy nie pomyślałaby o teściowej jak o swojej mamie.
14 kwietnia 2017, 15:07
haha chory swiat, mowie do tesciow na ty ,ale ze sa normalni,to sie nie obrazaja
No właśnie a mi teściowa od razu zadeklarowała że sobie nie życzy żebym do niej mówiła na Ty i nawet nigdy nie próbowałam tylko kilka razy wyrwalo mi się do nich powiedzieć "Wy". Twierdzi że pan, pani nie wypada, a bezosobowo nie zawsze się da
14 kwietnia 2017, 15:09
No właśnie a mi teściowa od razu zadeklarowała że sobie nie życzy żebym do niej mówiła na Ty i nawet nigdy nie próbowałam tylko kilka razy wyrwalo mi się do nich powiedzieć "Wy". Twierdzi że pan, pani nie wypada, a bezosobowo nie zawsze się dahaha chory swiat, mowie do tesciow na ty ,ale ze sa normalni,to sie nie obrazaja
Jesli nie zyczy sobie na ty,to pozostaje pan/pani,nikt nie ma prawa chamsko zmuszac cie to uzywania zwrotu mamo/tato do tesciow jesli nie czujesz sie z tym komfortowo,nie daj sobie wejsc na glowe
14 kwietnia 2017, 15:29
nie wyobrazam sobie mowic tato czy mamo. Rodzicow ma sie jednych. Mowie bezzosobowo i nie interesuje mnie czy komus to przeszkadza :)
14 kwietnia 2017, 15:43
Mamo, tato, mamuś.
Nie widzę w tym nic złego czy dziwnego.
Edytowany przez Nadiibeautylong 14 kwietnia 2017, 15:44
14 kwietnia 2017, 16:07
Nie wiem jakie to były konkretnie sytuację, ale ja np. w pracy jak mam do czynienia z osobami starszymi ode mnie to też tak mówię. Czy mogłaby mi Pani podać długopis? Co robicie dziś na obiad? Chcecie kawę? No bo niby jak inaczej? Czy byliście Państwo w sklepie, bo jak nie to mogę Państwu kupić ser?
Masakra.... Strasznie dziwni Ci Twoi tesciowie.