- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 marca 2017, 17:52
Cześć dziewczyny,
po raz kolejny zwracam się do Was o pomoc, porady...
Chciałam zacząć uczyć się języka angielskiego, wyjechać za granicę i nie czuć bariery językowej,
chciałam zapisać się na rysunek, być wolontariuszem w schronisku, chciałam jeszcze wiele inny rzeczy.
ale...
od 3 miesięcy jestem z chłopakiem. Spotykamy się, wychodzimy razem, jest super, cudownie :)
Mam natomiast problem... Boję się, że może leci na kilka frontów i tu nie chodzi o to, że on dał mi jakieś powody żebym tak myślała... Po prostu boję się tego...
Kiedy nie odpisuje mi na sms ja zaczynam wariować, że pewnie teraz siedzi z inną dziewczyną...
Ja naprawdę słuchajcie wariuję! W pracy zaczynam po prostu automatycznie wykonywać obowiązki, natomiast moje myśli kręcą się tylko w okół tego co on teraz robi!
Jestem w domu, znowu to samo...
Te myśli po prostu kradną moje siły... zaraz chce mi się spać albo ryczeć, jestem wykończona tymi swoimi obawami...
Miałam plany o których Wam napisałam.... teraz mam je gdzieś bo jak on mnie zdradza albo szuka czegoś lepszego to bez sensu...
Próbuję przemówić sobie do rozsądku, że to moje życie, że to ja sama o siebie muszę zadbać, że to ja mam zadbać po prostu o swoje szczęście... ale nie działa... Wmawiam sobie, próbuje na różne sposoby i nic... :/
Żyję tylko do dnia kiedy mamy razem wolne popołudnie i myślę czy się spotkamy, czy może mnie wystawi.I tak od spotkania do spotkania, od sms do sms...
Proszę, może macie jakieś porady... Koleżance już nie mówię o tym bo aż mi głupio opowiadać o tej desperacji!
Jak mam wrócić do normalności... Ja nie mogę znieść siebie z tymi moimi obawami, lękami!!!!!
23 marca 2017, 20:52
Zaraz tam psycholog. Moze tez psychotropy.
Przejdzie Ci niebawem. Zwiazek jest swiezy, a i on pewnie bardzo strajcyjny dla Ciebie. Poki zmagasz sie z tymi lekami sama przed soba to male piwko. Za zadne skarby mu o tym nie mow ani nie probuj uskuteczniac przy nim jakis bluszczowych akcji!
23 marca 2017, 21:06
*
Edytowany przez 10 kwietnia 2017, 01:37
23 marca 2017, 21:24
Zalatuje straszną desperacją i niską samooceną. Skup się na swoim życiu, swoich celach. Myśląc tylko o nim, czekając tylko na niego, żyjąc od spotkania do spotkania w końcu naprawdę zatracisz siebie, zadusisz jego a on w końcu tego nie wytrzyma. Więc zatrzymaj tę karuzelę szaleństwa. Wyłącz telefon, poświęć godzinę na język angielski. Przejdź się do tego schroniska. Bądź sobą. Bądź ciekawą osobą. A kiedy będziesz czuła, że się realizujesz zrozumiesz, że jeśli jakiś facet tego nie docenia - to jest idiotą i to jego strata.
Amen
30 marca 2017, 22:09
Miałam tak samo. Takie same, ciągłe myśli. Tylko u mnie to było widać gołym okiem, po jego zachowaniu i gadce, że coś jest nie tak. Niby cudownie, ale z rozmowy można wywnioskować, zachowania (np. raz czułość, raz olewanie).
Może masz jak ja - podświadomość chce Cie chronić przed dupkiem, ale chemia robi swoje ;)