- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 marca 2017, 22:50
do usunięcia
Edytowany przez drada 20 marca 2024, 20:48
5 marca 2017, 09:34
Swojego narzeczonego poznałam jak miałam 19 lat. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nie zdążyłam się pobawić - co prawda razem jesteśmy 6, a nie kilkanaście lat, więc ciężko oceniać, ale nie sądzę żeby tego typu refleksje się kiedykolwiek miały pojawić. Normalnie wychodziłam ze znajomymi ze studiów do klubów - teraz mnie jakoś nie ciągnie, wolimy się spotkać na kawie pogadać, ale gdybym chciała to zawsze mogłabym wyjść, przecież związek nie wyklucza kontaktów z innymi ludźmi (przynajmniej nie powinien). Na ostatnich wakacjach byliśmy z przyjaciółmi - problemu nie było.
5 marca 2017, 10:57
moim zdaniem tak wczesnie zamieszkujac razem zabietzesz sobie wazny i fajny etap z zycia ;)
5 marca 2017, 16:22
Hej,Jestem ze swoim chłopakiem od prawie 2 lat, mam 19 lat a on 22. Kocham go, ale od pewnego czasu krąży mi po głowie myśl, że w zasadzie wgl. nie zdążyłam się 'pobawić'. Od września mamy zamieszkać razem, wiele wspólnych planów. Boję się, że za kilkanaście lat będę miała do siebie wyrzuty związane z tym, że nie miałam w swoim życiu okresu w którym, mogłabym pochodzić z koleżankami po klubach, wyjechać na jakieś babskie wakacje itd.. Mieszkamy dość daleko od siebie, jeżdżę do niego na każdy weekend. Jest bardzo zazdrosny.Czy któraś z was miała podobnie ? i jak się to skończyło?
5 marca 2017, 18:22
Bo obydwoje mieszkamy na wsi, mamy kiepski dojazd do miasta i dlatego chcemy wynająć pokój, żeby było łatwiej
5 marca 2017, 18:30
Ja również jestem w związku na odległość pomimo młodego wieku, ale wiem, że kocham mojego chłopaka i chcę z nim być. Jeżeli Ty masz wątpliwości musisz sama to przemyśleć i posłuchać głosu serca. Przecież możesz się wyszaleć razem z nim, jeżdżąc na różne koncerty itp. :D A jeżeli jednak czujesz, że nie jesteś pewna czy to jest TO i masz ochotę na coś więcej, w takim wypadku zerwij z chłopakiem.
5 marca 2017, 18:35
uważam, że to słaby pomysł, żeby w tym wieku zamieszkać z facetem. Lepiej niech każdy wynajmie samemu. Ode mnie ze studiów wszyscy z grupy wynajmowali z obcymi ludźmi. Ja również na studia wyjechalam nie znając nikogo i wynajmowalam pokój dwu osobowy. Dopiero po studiach zamieszkalam z facetem i uważam, że to był najlepszy pomysł. Kumpela wynajmowala cale studia z chlopakiem pokój i się rozeszli niedawno. Najlepszy czas jej przepadł, bo ograniczyla sie tylko do niego (sama tak stwierdziła).
5 marca 2017, 21:29
Też tak miałam w pierwszym zwiazku. Ale zwiazek sie rozpadl (nie z tej przyczyny). W kolejnym tez tak mialam i tez sie rozpadl. A pozniej mi przeszło (bo juz chyba zdazylam sie wyszalec) i teraz mi przeszlo. Wydaje mi sie, ze jest cos fajnego w mlodym wieku umawiac sie na randki, flirtować, poznawać nowych facetów itp. i że jednak każdy ma taka potrzebe za młody, co nie jest złe, bo pozniej jest w stanie docenic stabilny dorosly zwiazek i nie ma poczucia, ze cos stracił. Mnie już randki i flirty na imprezach zmeczyly, chcialam kogos poznac, poznalam, jestem w stalym zwiazku. Jesli ty nie czujesz sie gotowa na zaangazowanie, to nie angazuj sie, bo obydwoje bedziecie cierpiec.
6 marca 2017, 21:51
zeby sie wybawic/szalec nie trzeba byc singlem. kto ci zabroni wyjsc z kolezankami do klubu mieszkajac z facetem
7 marca 2017, 20:20
heh ja w wieku 15 lat poznalam mojego 21 chlopaka :) teraz ja mam 21 on 27. I nic nie zaluje, bo nie trzymal mnie na smyczy. Byly czasy ze chodzilam co tydzien do klubu z kolezankami. Nawet mnie tam przywozi i odwozi zeby nic mi sie nie stalo.
Takze jak facet Cie tak ogranicza.. to nie wiem jaki to ma sens.