- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lutego 2017, 16:09
Witam. Od dawna planujemy z mężem wakacje których zresztą oboje potrzebujemy. Nie byliśmy nigdzie od kilku lat - budowa domu zakończona w listopadzie tego roku. Zdecydowaliśmy się na opcję Hiszpania - wypoczynek + zwiedzanie Wenecji, Monaco i Barcelony. Bardzo się cieszymy na ten wyjazd, ja już od dawna wyszukuję miejsca które odwiedzimy, knajpki itp. W styczniu zarezerwowaliśmy wyjazd, wpłaciliśmy 30% ceny i wykupiliśmy ubezpieczenie w razie rezygnacji w cenie 120 zł za dwie osoby. W razie rezygnacji zwrócą nam poniesione koszty poza tymi 120 zł.
I dziś męża siostra zadzwoniła, żeby nas zaprosić na komunię jej syna. Wypada ona podczas tej wycieczki. Namawiała nas żeby zmienić termin lub wybrać jakąś inną wycieczkę. Jakoby mówiła podczas Świąt Bożego Narodzenia datę tej komunii jednak ja tego nie pamiętam ani mąż, może nie zarejestrowaliśmy tej informacji. Siostra męża twierdzi, że brat musi być na komunii, jak to itp. Wspomnę tylko, że w Święta wyprawialiśmy parapetówkę dla rodziny i ta siostra z mężem i dzieckiem mieli być, dzień wcześniej dopytywali jak dojechać, ustalali godzinę a ostatecznie nie przyjechali i nie raczyli nawet o tym nas poinformować. Mąż nie jest jakoś bardzo zżyty z rodziną ale nasze relacje z nimi ogólnie są ok, bez zażyłości.
I pytanie co radzicie w tej sytuacji? Jeśli zrezygnujemy stracimy tylko te 120 zł, jednak ja nie chcę rezygnować, od dawna marzyłam o tych wakacjach. W sprzedaży ma być jeszcze termin wrześniowy jednak ja na wrzesień mam zaplanowany staż kliniczny więc nie odpowiada mi to.
Ja myślę aby dać prezent - 200 czy 300 zł i kartkę i tyle. Mąż nie jest chrzestnym. Mężowi nie zależy żeby być na tej komunii.
Jak myślicie co zrobić?
Edytowany przez karolina112233 26 lutego 2017, 16:10
26 lutego 2017, 17:57
Szczerze to nie wiem nad czym Ty się w ogóle zastanawiasz, jedźcie, a dziecku wyślijcie kartkę albo zawieźcie w innym terminie upominek.
26 lutego 2017, 18:07
Po pierwsze, to o komunii mówi się wcześniej zwłaszcza, że wypada tak dziwnie w czerwcu a nie w maju. Z powodu nietypowego terminu powinni szczególnie "uczulić" rodzinę. Jedźcie i dobrze się bawcie. Wiadomo, że czerwiec to już okres urlopowy. Zawsze planując wtedy uroczystość trzeba wcześniej wszystkich uprzedzić. A jak dziecko nie jest z Wami zżyte to wcale nie będzie mu przykro:)
26 lutego 2017, 18:30
ja mialam ubezpieczenie of rezygnacji ale mozna bylo zrezygnowac tylko z powaznego powodu: choroba np tak wiec dopytaj o ta tezygnacje bo moze wyjsc ze nic wam Nie oddadza
26 lutego 2017, 18:35
Na pewno możemy zrezygnować i zwrócą nam koszty. Mogliśmy wykupić ubezpieczenie o którym mówicie, było tańsze. Ja i mąż w pracy już zaplanowaliśmy urlopy na okres wycieczki.
26 lutego 2017, 18:40
.
Edytowany przez Noma_ 7 kwietnia 2017, 17:25
26 lutego 2017, 18:44
Moja ciotka tez nie moglabyc na mojej komuni. Juz nawet nie pamietam dlaczego. Jednak po jakichs dwoch tygodniach wpadli na obiad z prezentem :D wy mozecie zrobic podobnie :P
26 lutego 2017, 18:53
Ewentualnie możecie go do maka zabrać przed lub po w ramach spędzenia czasu "komunijnego"
26 lutego 2017, 18:55
Ogólnie myślę, że nie ma co rezygnować z wycieczki dla kilku godzin obżerania się "bo wypada", będziecie sfrustrowani a i tak wasza obecność tam byłaby symboliczna, więc bez sensu :) Wycieczka!
26 lutego 2017, 18:58
moze to egoistyczne, ake pojechalabym na wycieczke ( a po powrocie dala jakis naprawde super prezent lub sporo kasy by zrekompensowac zale radziny)...
26 lutego 2017, 19:02
Naprawdę byście olali swoją / męża rodzinę i wybrali wczasy ?
Przecież o ważnych uroczystościach rodzinnych wie się zdecydowanie szybciej ( A jak nie jesteśmy pewni co do terminu - możemy się upewnić ) , więc spokojnie można zrobić tak by na wycieczkę pojechać trochę później.
Ale jak widzę dla każdego co innego jest w życiu ważniejsze :)
Dla mnie rodzina jest bardzo ważna.Z bratem mam fantastyczne relacje , mój mąż też ma ze swoim rodzeństwem poprawne relacje i nie wyobrażam sobie by kogoś z rodziny czy też nas miałoby nie być na komunie czy innej uroczystości.