Temat: Po co ona pisze? I szuka kontaktu

No wiec do rzeczy. Spotkalem sie z jedna dziewczyna. Mowila duzo, dotkneła mojego zarostu i weszła prawie na mnie spychajac mnie w kałuże. To jedne z oznak zainteresowana. Po randce napisala mi " no właśnie niby na fejsie duzo sie pisalo ale na zywo to nie to samo. Ale uznam źle nie było. To przez stres" . Raz się opila i zaczęła pisać do mnie głupoty podrywajac mnie. No wiec do niej z tesktem kiedy sie widzimy. A ona " w tym tygodniu niezbyt " była środa" a w przyszłym bym musiala zobaczyć bo nie wiem czy nie bede miec cos na polski i biologie" hm. Myślę ok. Nie to nie. Nie będę się narzucać. Zawsze to ona pierwsza pisała. I we wtorek pisze do mnie " ej to kiedy sie widzimy" napisałem ze najwcześniej dam rade w niedziele. Dodam ze w piatek widziała się z byłym. Mówi ze brzydal taki sraki i owaki. Ze ciężki przypadek i nie daje jej żyć. Spotykali sie pod pretekstem ze mial jej oddać książkę, której oczywiście zapomniał. " następny raz znów tej książki zapomni". Ja do niej. Przecież nie chcesz miec z nim nic wspólnego a siedzialas z nim 2,5 h. A ona " bo nie chce , zalezy mi na książce,(..) a w dupie to mam doczytam na necie ,miałam miedzy 15 a 17 dwa busy. A o 15 jechal taki lysy konfident którego nie lubię.." tak mi odpsiala. Dobra smiema nie ma co. Tego samego dnia w piatek pisała o naszym zakladzie. W sensie chodzilo by sie spotkac i w sobote tez coś podbnego. Ale nie wykazalem inicjatywy i do spotkania nie doszlo. Skoro widziala sie z bylym. Który wiecznie za nią lata. mówiła ze przestala mu odpisywac bo pisal do niej ze za nią tęskni. Kontakt sie urwal. Bylo 5 dni spokoju i zagadalem do niej ze chce sie z nia spotkać wtedy iwtedy. Czy da rade. Odpisala " nie wiem czy dam rade, napiszę wieczorem" no i napisala. Ale nic konkretnego odnośnie spotkania. Nie bede prosić sie. O siłowni ze dobrze jest ćwiczyć ciało i ze jest dla kogo. Wywaliła uśmieszek. Opowiedziala tez jak minął dzień i Pożegnaliśmy się i Tyle. Mija 5 dni od tego momentu a ta do mnie pisze. Jak tam w wielkim swiecie. Mowie ze spoko i ok. Chwile podpisaliśmy i nic nie odpisala. Wyświetlila wiadomość na która odpisala po 5 dniach. Tuz po walentynkach. A dokładniej to wyglądało tak

" -i jak poszło ? Ja dzisiaj mam zaliczenie, bedzie sielanka"
- w porządku
- chociaż u ciebie
- bedzie poprawka w sieprniu
- e nie bedzie
- mam nadzieję
- wysłała zdjęcie jak robi matkę
- no fajnie fajnie
- wiem...

Te kilka wiadomość w przeciągu całego dnia.
Nie rozumiem dziewczyny. Olała mnie i teraz szuka kontaktu. Tyle to sie nasłuchałem od niej ze ten natręt ją non stop namawia na randke.ze tamten pisze. Ja oczywiście zero oznak zazdrości jak to pisała . teraz na dystans ją biorę i nie ciągne rozmowy. 

Na moje oko się nudzi to pisze, ale nie jest Tobą zainteresowana więc niepotrzebnie dopisujesz sobie do tego teorię.

Ale dziecinada :? Nie mam pojecia o co chodzi, ani jej ani tobie. Albo chce sie byc razem i pisze, dzwoni, widzi sie jak najczesciej, albo nie - a u was to takie nic, niby chcecie, ale nie chcecie.

Pasek wagi

olej ja 

daj se spokój

znaczy sie dla mnie to dziwne. 5 dni zajęło jej odpisanie. I odpisala od razu po walentynkach z samego rana o 8. Trochę dziwna  bardzo jest. Nie bede za nią latał jak piesek i nadskakiwał. Nie jestem jakims chamem i gburem. Ale jak pisaliśmy wtedy to taka zadufana jak by. 

Jak nic odemnie nie chce to niech nie pisze. A ona potrzebuję uwagi. Nic tak nie boli jak obojętność.

A teori sobie nie dopisuje tylko pytam

Dodała na fejsa jakies zdjecie " jeśli nie wiesz nic mówisz duzo, jeśli wiesz wszystko nie mówisz nic" i non stop jakieś piosenki o miłości

ehh te problemy gimbazy... 

ale jestem już stara :P

olej ja, z bylym sie widuje i ciul wie z kim jeszcze, co robia, nie wiem czy ona chce tylko wzbudzix zazdrosc czy jest puszczalska, no chyba stac cie na kogos lepszego?

jak sie opila to pisala jakies rzeczy ze przystojniak i nie powinna. Zebym sie pilnował bo wszystko sprawdzi. Mówię zeby sie nie podsmiechiwala. A ona ze sie podsmiechuje i w sumie oblizuje też. 

Dziwna dziewczyna. A po byłym jechała . Sama go zostawiła.  Nadskakiwac nie bede. I tak.dostala pstryczka w nos i jestem góra

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.