Temat: Facet i eks

ja bym sie wściekła i zabroniła kontaktu z nia

zabiłabym ;) ale Mój nie ma żadnych eks :P

Powiedziałabym, że jeżeli ma ochotę ją zaprosić na niedzielny obiadek i pożyczyć jej moje majtki to powinien kupić kurczaka na rosół i szukać w dolnej szufladzie komody - to tak chyba w pierwszym odruchu. Generalnie zaczęłabym pewnie kwestionować zasadność istnienia naszego związku, bo nie bardzo sobie wyobrażam że można zaczynać coś nowego, jeżeli nie zamknęło się jeszcze poprzedniego rozdziału - a dla mnie pisanie z byłą o jej życiu seksualnym to właśnie niezamknięty rozdział. Nie jestem jedną z tych histerycznych kobiet, które chcą mieć swojego "misia" na własność i ograniczają mu kontakty z byłą - rozumiem, że ktoś chce czasami pogadać, zwłaszcza jak ma z byłym wspólnych znajomych. Ale na pewno nie o życiu seksualnym i nie z taką częstotliwością. 

Powiedziałabym, że jeżeli ma ochotę ją zaprosić na niedzielny obiadek i pożyczyć jej moje majtki to powinien kupić kurczaka na rosół i szukać w dolnej szufladzie komody - to tak chyba w pierwszym odruchu. Generalnie zaczęłabym pewnie kwestionować zasadność istnienia naszego związku, bo nie bardzo sobie wyobrażam że można zaczynać coś nowego, jeżeli nie zamknęło się jeszcze poprzedniego rozdziału - a dla mnie pisanie z byłą o jej życiu seksualnym to właśnie niezamknięty rozdział. Nie jestem jedną z tych histerycznych kobiet, które chcą mieć swojego "misia" na własność i ograniczają mu kontakty z byłą - rozumiem, że ktoś chce czasami pogadać, zwłaszcza jak ma z byłym wspólnych znajomych. Ale na pewno nie o życiu seksualnym i nie z taką częstotliwością. 

Zaczęłabym się zastanawiać czy ten związek ma sens i chyba bym się powoli zaczęła z tego interesu wycofywać?

Pomyslalabym ze moj zwiazek to porazka i zmyla sie.

Nie jestem w stanie sobie wyobrazic takiej sytuacji. Maz mi czesto mowi, ze on to by sie nawet bał:-P Jestem straszna zazdrośnica. 

Nie wiem jakbym zareagowala. Ale na pewno bardzo emocjonalnie. Na pewno by mi to baaardzo nie odpowiadalo

zastanowilabym sie czy jet sens, zeby ciagnac to dalej .. kontakt z byla laska nigdy nie zapowiada niczego dobrego. zwlaszcza jesli jest regularny i schodzi na temat seksu. kiepska sprawa ..

dokladnie, wez jeszcze pod uwage, że była laska to osoba, z którą uprawiał seks, widział ją nago wiele razy - wieć jezeli mają dobre kontakty - to w przypadku jakichs spotkan jest dużo mniej hamulców między nimi. Łatwiej sobie wytłumaczyć, że skoro i tak już nie raz z nią spał, to jak sie prześpi jeszcze jeden, to to bez znaczenia.