Temat: Druga żona????

Dziewczyny.. nie przypuszczałam że nastąpi taki dzień kiedy i ja będę musiała prosić Was o radę. .no więc..

W piątek po 2,5 roku razem dowiedziałam się że mój Narzeczony miał żonę.. powiedział mi to w drodze to urzędu kiedy mielismy załatwić wszystkie sprawy związane z naszym czerwcowym ślubem.. jestem w szoku że wcześniej nic mi nie powiedzial al on bronił się ze bal się mnie stracić bo jestem taka młoda i zasługuje na kawalera a nie na rozwodnika.. nie wiem co mam o tym myśleć.  Bardzo kocham tego faceta i przez 2 lata jestem z nim szczęśliwa ale to dla mnie cios że już komuś przed ołtarzem ślubowa i ze nie bede jego pierwsza żoną .. dodam że małżeństwo ich skończyło się za nim się poznaliśmy i ze to z jej winy był rozwód (prawie rok zdradzała go z kolega z pracy za którego zresztą potem wyszła ) nie wiem co robić i proszę o radę. . Teraz on ma 33 lata a wziął ślub jak miał 24 i broni się ze to był wielki błąd bo ja jestem miłością jego życia. . Napiszcie proszę co myslicie i czy rola drugiej żony to takie dno? :((( Jestem zrozpaczona...

Małżeństwo to tylko akt administracyjny.

Czym się różni bycie z kimś w konkubinacie od małżeństwa??? Dla nich jako związku? PO zawarciu małżeństwa zaczynają się bardziej kochać, czy co? Wzmacnia to związek? Hahahhaha - no proszę o odpowiedź CO DAJE "papierek" albo skakanie przez jeden dzień w białej sukience?

90% partnerów było przecież wcześniej z kimś - to dokładnie to samo. Jedni tyko są ze sobą, inni np. zamieszkają razem, ten się ożenił. Ale to ciągle to samo - po prostu z kimś był.

Zawarcie związku małżeńskiego NIC NIE DAJE związkowi. To tylko akt administracyjny lub dla wierzących religijny (ale prawdziwie wierzących dzisiaj to już margines - większości tylko wydaje się, że są wierzący wybierając sobie tylko te najwygodniejsze zwyczaje religijne).

Szczerze - nie wiem o co Ci chodzi.

Dla mnie najdziwniejsze i najgorsze jest to, że ukrywał tyle czasu cos tak ważnego. 

ale siara:/ i to wcale nie tak dobrze , że z "nie jego winy"

ja nie będę oryginalna ;). Również mnie zdziwiło, że bardziej przeszkadza Ci rola drugiej żony niż fakt, że przez 2 lata żyłaś z kimś kogo w sumie w ogóle nie znasz, z kłamcą.

Cyrica napisał(a):

ja nie będę oryginalna ;). Również mnie zdziwiło, że bardziej przeszkadza Ci rola drugiej żony niż fakt, że przez 2 lata żyłaś z kimś kogo w sumie w ogóle nie znasz, z kłamcą.

A gdzie ona napisała, że gdy pytała go czy był już wcześniej żonaty - to jej zaprzeczył?

Zacytuj gdzie ona to napisała.

ja bylam z kims kto mnie na poczatku oklamal tez dla mojego dobre, wybaczylam, bylam z nim i ciagle mi klamal w zwiazku. Rozstalam sie z ulga. To jest skandaliczne co zrobil, nie daj sobie zamydlic oczu. Ja bym odwolala slub. Bedzie tylko gorzej. Przeanalizuj tez czy on klamie innym, to tez znak ze bedzie rowniez ciebie oklamywal. Rozumiem nie powiedziec na pierwszych spotkaniach moze tak miesiac max ale nie jak pare miesiecy zostalo do slubu. On wie ze juz zdecydowalas sie na slub, przezwyczailas do niego to i tak nie odejdziesz. Bedziesz zla smutna  potem pomyslisz a juz tyle jestesmy ze soba juz slub ogloszony itd i tak za niego wyjdziesz. Czysta manipulacja. Z jednym sie z nim zgodze: tak, on nie zasluguje na ciebie i nie powinien z toba byc. Znajdz szczerego chlopaka. 

StrongSeba napisał(a):

Cyrica napisał(a):

ja nie będę oryginalna ;). Również mnie zdziwiło, że bardziej przeszkadza Ci rola drugiej żony niż fakt, że przez 2 lata żyłaś z kimś kogo w sumie w ogóle nie znasz, z kłamcą.
A gdzie ona napisała, że gdy pytała go czy był już wcześniej żonaty - to jej zaprzeczył?Zacytuj gdzie ona to napisała.

autorka wspomniala ze powiedziala mu ze nie bylaby z rozwodnikiem a on nic nie powiedzial w tym momencie a mial okazje wiec zatail prawde z premedytacja. Oczekujesz ze dziewczyna ma pytac chlopaka o wszystkie mozliwe sytuacje? Masz dzieci?byles zonaty? zabiles kogos? itd? No bez przesady... 

*

Seba, przestań pieprzyć, ja za stary wróbel na takie zagrywki. Tworzenie szczegółowych ankiet nt. przeszłości zostaw biurom matrymonialnym albo przyszłym pokoleniom, póki co, zatajenie istotnych informacji podyktowane rozmysłem jest kłamstwem. Koniec pieśni.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.