Temat: foty na fb - prośba o opinie

Jakie fotki na facebooku Was najbardziej irytują, śmieszą, sprawiają, że myślicie o autorze "co za debil / tępa dzida"?

Przykladowo ja wręcz uwielbiam, gdy ktoś wrzuca selfie, na którym widac tylko jego twarz, pół twarzy jego dziewczyny, skraweczek nieba i podpis "ja z ukochanym misiem w Rzymie". Albo gdy laska wrzuca zdjęcie siebie w stroju codziennym na tle pola, lasu itp. a do tego niezwykle głęboki cytat o dupie maryni.

Wild_Rose napisał(a):

Cyrica napisał(a):

(cut)
Źle mnie rozumiesz. Ja nic nie napisałam, że irytują mnie zabawne fotki, czy podpisy. Dystans do siebie jest rzeczą obowiązkową, nie znoszę ludzi, którzy go nie posiadają, a granice prawa do śmiechu dla mnie brzmią abstrakcyjnie. Wyraźnie napisałam o mojej irytacji na widok przesłodzonych opisów, które NIE SĄ ironią i o infantylności. Nie trudno się domyśleć chyba, że miałam w takim razie na myśli posty czy podpisy pod zdjęciami osób, które zatrzymały się na jakimś etapie rozwoju i tego typu wpisy są przez nich dawane z pełną powagą. Im więcej pysiów i buziów tym bardziej uważają to za słitaśnie urocze. Wpisy / podpisy ironiczne, żartobliwe, zdystansowane to zupełnie inna bajka. Nie wiem skąd Ci się wzięła taka interpretacja :)

już spiesze donieść :)

jako że na FB pokazują nam się rzeczy które obserwujemy, polubiliśmy, czy osoby które mamy w znajomych założyłam, że te stateczne osoby po 30-tce czy jak ta je nazwałaś, które się tak infantylnie wydurniaja to ktoś kto jest Ci znany. Mnie się osoby obce nigdy nie pokazywały, bo ich nie szukałam, a juz na pewno nie takich, co do których mogłabym stwierdzić to co Ty. I chyba trzeba mieć z tym jakoś czesto do czynienia żeby denerwowało. A kiedy ktoś z moich znajomych lajkował meczące fanpage typu ta szlachta, to on mnie denerwował, a nie osoby na powielanych zdjęciach . I dlatego w pierwszym swoim poscie napisałam, że nie obserwuje znajomych i teraz nic mnie nie denerwuje :)

już jest dla mnie wszystko jasne, a nerwy kierujesz nie na te obiekty co trzeba ;) Pozdrawiam!

Cyrica napisał(a):

Wild_Rose napisał(a):

Cyrica napisał(a):

(cut)
Źle mnie rozumiesz. Ja nic nie napisałam, że irytują mnie zabawne fotki, czy podpisy. Dystans do siebie jest rzeczą obowiązkową, nie znoszę ludzi, którzy go nie posiadają, a granice prawa do śmiechu dla mnie brzmią abstrakcyjnie. Wyraźnie napisałam o mojej irytacji na widok przesłodzonych opisów, które NIE SĄ ironią i o infantylności. Nie trudno się domyśleć chyba, że miałam w takim razie na myśli posty czy podpisy pod zdjęciami osób, które zatrzymały się na jakimś etapie rozwoju i tego typu wpisy są przez nich dawane z pełną powagą. Im więcej pysiów i buziów tym bardziej uważają to za słitaśnie urocze. Wpisy / podpisy ironiczne, żartobliwe, zdystansowane to zupełnie inna bajka. Nie wiem skąd Ci się wzięła taka interpretacja :)
już spiesze donieść :)jako że na FB pokazują nam się rzeczy które obserwujemy, polubiliśmy, czy osoby które mamy w znajomych założyłam, że te stateczne osoby po 30-tce czy jak ta je nazwałaś, które się tak infantylnie wydurniaja to ktoś kto jest Ci znany. Mnie się osoby obce nigdy nie pokazywały, bo ich nie szukałam, a juz na pewno nie takich, co do których mogłabym stwierdzić to co Ty. I chyba trzeba mieć z tym jakoś czesto do czynienia żeby denerwowało. A kiedy ktoś z moich znajomych lajkował meczące fanpage typu ta szlachta, to on mnie denerwował, a nie osoby na powielanych zdjęciach . I dlatego w pierwszym swoim poscie napisałam, że nie obserwuje znajomych i teraz nic mnie nie denerwuje :)już jest dla mnie wszystko jasne, a nerwy kierujesz nie na te obiekty co trzeba ;) Pozdrawiam!

Tak, te osoby są wśród moich znajomych. Z tego co pamiętam były dokładnie dwie osoby w opisanym wieku charakteryzujące się tego typu wpisami od których treści żołądkowe się przewracały, bo te posty były dość częste, a że pisane z pełną powagą to momentami żenujące, więc owe osoby przestałam po jakimś czasie obserwować. Niemniej przypomniało mi się o nich kiedy padło tu pytanie co najbardziej irytuje na fb. Mam nadzieję, że teraz moje poglądy rozłożone na czynniki pierwsze już nie bodą Cię w oczy :P 

Effusia90 napisał(a):

niewiadoma_a napisał(a):

Irytują mnie zdjęcia ludzi których nie lubię. Poza tym jakoś za bardzo nie mam chęci ani siły przejmować się takimi pierdołami. 
Ludzi, których nie lubisz możesz zablokować ;) Ba, możesz ich usunąć ze znajomych - w koncu po co osoby, których się nie lubi;)

Z przyzwoitości. To że kogoś się nie lubi, nie znaczy że ma się człowieka nie szanować i go ignorować. Ludzie mają różne charaktery, tak jak mi może jakiś nie odpowiadać, tak samo ja mogę nie pasować komuś. 

Poza tym bardzo zdziwiły mnie komentarze, ludzie nagle nie przestaną być sobą bo mają FB. Mają być przeźroczyści, nijacy? Wtedy było by dobrze? - bezsensu. Wrzucanie zdjęć dzieci - babki tym żyją, cały czas karmienie, przewijanie, pierwsze kroki to o czym mają pisać, zwłaszcza jeśli czują się przy tym szczęśliwe? Dzielą się tym co im w duszy gra. Mam koleżankę, która co chwilę wrzuca zdjęcie swojej twarzy - jeśli to jest jej sposób na kompleksy to w porządku, każdy sobie radzi w życiu jak potrafi. Ten portal właśnie taką funkcję pełni, chcesz się czymś podzielić - piszesz. Nie chcesz - nie zakładasz konta. 

Można dać "unfollow", wrzucić do "Dalszych znajomych", metody są różne, by nie widzieć wpisów znajomych, którzy nas irytują. I nie, nie zranimy tym ich uczuć, bo tego nie widzą ;).

Pasek wagi

niewiadoma_a napisał(a):

Effusia90 napisał(a):

niewiadoma_a napisał(a):

Irytują mnie zdjęcia ludzi których nie lubię. Poza tym jakoś za bardzo nie mam chęci ani siły przejmować się takimi pierdołami. 
Ludzi, których nie lubisz możesz zablokować ;) Ba, możesz ich usunąć ze znajomych - w koncu po co osoby, których się nie lubi;)
Z przyzwoitości. To że kogoś się nie lubi, nie znaczy że ma się człowieka nie szanować i go ignorować. Ludzie mają różne charaktery, tak jak mi może jakiś nie odpowiadać, tak samo ja mogę nie pasować komuś. Poza tym bardzo zdziwiły mnie komentarze, ludzie nagle nie przestaną być sobą bo mają FB. Mają być przeźroczyści, nijacy? Wtedy było by dobrze? - bezsensu. Wrzucanie zdjęć dzieci - babki tym żyją, cały czas karmienie, przewijanie, pierwsze kroki to o czym mają pisać, zwłaszcza jeśli czują się przy tym szczęśliwe? Dzielą się tym co im w duszy gra. Mam koleżankę, która co chwilę wrzuca zdjęcie swojej twarzy - jeśli to jest jej sposób na kompleksy to w porządku, każdy sobie radzi w życiu jak potrafi. Ten portal właśnie taką funkcję pełni, chcesz się czymś podzielić - piszesz. Nie chcesz - nie zakładasz konta. 

Od kiedy usunięcie kogoś ze znajomych to brak szacunku? W realnym życiu też trzeba z każdym się kolegować z przyzwoitości? Jeśli ja kogoś nie lubię to nie utrzymuję z nią kontaktu. Nie ma jej dla mnie w moim życiu. To chyba naturalnie. Zresztą sama też wolała bym jasno widzieć, że ktoś za mną nie przepada niż miał by udawać że mnie lubi "przez grzeczność".

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.