- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 grudnia 2016, 22:15
Ja myślałam, że mam ich wielu, a prawda jest taka, że chyba nie mam żadnego. Ostatnio zdałam sobie z tego sprawę. "Przyjaźniłam" się z dwiema dziewczynami około 2 lata, a ostatnio kilka razy się kłóciłyśmy, one mnie zawiodły w bardzo ważnej sprawie (trzymały w tajemnicy przede mną bardzo istotne informacje o moim byłym, gdyby powiedziały mi od razu kiedy im powiedziano, ja teraz nie miałabym złamanego serca) i w innych kilku sprawach bardzo mnie zawiodły, nasz kontakt jest teraz sporadyczny.
Druga przyjaciółka znalazła sobie chłopaka i teraz nie ma dla mnie czasu.
Myślalm, ze przyjaźnie się z moim bratem, ale on też ma teraz dla mnie bardzo mało czasu i mu nie zależy by to zmienić.
Trochę mi smutno dochodzić do takich wniosków i przez to zaczynam się zastanawiać co jest ze mną nie tak, czy ja nie zasługuję na przyjaźń? Nie mam się komu wygadać i w ogóle. Znajomych mam dużo, ale...
Czy wy macie przyjaciół? i ile macie lat, ja mam 19 no i na obecną chwilę nie mam
31 grudnia 2016, 10:48
Moim jedynym przyjacielem jest mój chłopak.
mam 23 lata a nie mam innych przyjaciół, nawet nie mam za bardzo koleżanek/kolegów. Mam tylko znajomych ze studiów i z byłej pracy.
31 grudnia 2016, 11:28
Mam na pewno mój narzeczony, mam też 3 przyjaciółki, ale raczej z jedną mam najsilniejszą więź mam 23 lata z czego 20 lat się przyjaźnimy, wiele przeżyłyśmy razem, wiele miałyśmy zawirowań, sporo kłótni za sobą, a mimo to dalej się trzymamy razem i wiemy, że możemy na siebie liczyć. Kiedyś nawet był taki okres, że chyba z 1,5 roku się nie odzywałyśmy jakoś tak kontakt zanikł, ale po tym czasie spotkałyśmy się razem i nawet nie odczułam tego czasu, kontakt był taki jak zawsze, luźna rozmowa itd. I chyba dzięki tej przerwie zaczęłyśmy bardziej doceniać siebie i naszą przyjaźń :)
31 grudnia 2016, 13:46
Mam. Po pierwsze mój chłopak stał się moim przyjacielem ale to chyba normalna kolej rzeczy. A poza nim mam dwie przyjaciółki,jedna poznana na studiach, mieszkałyśmy razem potem 2 lata i zżyłyśmy się bardzo ze sobą, ogólnie mamy bardzo podobne podejście do życia i dogadujemy się bardzo dobrze. A drugą przyjaciółkę znam jakieś 12 lat czyli prawie połowę swojego życia, jest młodsza ode mnie 3 lata, mamy totalnie inne charaktery, inne spojrzenie na świat ale to jest taka osoba na którą wiem, że mogę liczyć w nocy o północy i mnie nie zawiedzie (z wzajemnością).
Kiedyś miałam przyjaciółkę taką od piaskownicy, trzymałyśmy się ze sobą bardzo, mówili na nas papużki nierozłączki. Ja jako, że jestem jedynaczką to traktowałam ją niemal jak swoją siostrę. Po praktycznie 20 latach straciłyśmy ze sobą kontakt, nie rozmawiamy już wcale. Obraziła się na mnie, że wyjeżdżam na studia do innego miasta zamiast pojechać z nią za granicę do pracy. Zmieniła się z charakteru, stała się taką "księżniczką" której wszystko się należy i wszyscy muszą jej nadskakiwać i generalnie to z perspektywy czasu nawet już nie żałuje, ze nasze drogi się rozeszły. I pomyśleć że jeszcze -4 lata temu byłam pewna, że to przyjaźń na całe życie ;)
31 grudnia 2016, 17:43
Jesli siostra sie liczy, to na pewno moja przyjaciolka jest siostra:) No i mam w pracy taka bardzo bliska kolezanke, z ktora moge o wszystkim porozmawiac:) Czesto tak jest, ze na roznym etapie zycia z jednymi ludzmi sie rozchodzimy, a z innymi zacisniamy wiezy.
31 grudnia 2016, 19:06
Ja miała...przynajmniej tak myślałam. Może straciłam przez własną głupotę.....Czasami jest tak ,że ludzie chcą od Ciebie szczerości. Powiesz co czujesz,co cie gnebi,a oni się obrażają ;o
31 grudnia 2016, 19:58
Nie mam. Sama sobie jestem najlepszą przyjaciółką. No i mam dwa wspaniałe kociaki, które mnie kochają i ja bardzo je kocham. :) Odnajdź Przyjaciółkę sama w sobie. Bądź dla siebie dobra.
1 stycznia 2017, 15:39
Moim największym przyjaciele jest mój mężczyzna :) piszę to z pełnym przekonaniem i świadomością czym jest przyjaźń :)
1 stycznia 2017, 17:57
Nie mam. Miałam jedna,ale za każdym razem,gdy poznawała jakiegoś faceta przepadała bez śladu. Oczywiście gdy tylko jej zwiazki sie kończyły,wracała z podkulonym ogonem. Teraz znów kogoś ma i praktycznie kontakt sie urwał. Druga z kolei poznała nowe towarzystwo i tez przepadła. Mam faceta,ale czasem jakiejś bliższej koleżanki mi brakuje :(