- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 listopada 2016, 22:00
Wyjazd integracyjny miał miejsce niedawno czyli kiedy? Jak długo trwa ta sytuacja?
18 listopada 2016, 22:22
Wyjazd integracyjny miał miejsce niedawno czyli kiedy? Jak długo trwa ta sytuacja?
wyjazd był na początku września, czyli trwa to jakieś 2,5 miesiąca
18 listopada 2016, 22:35
Przyjmowałabym te serdeczności z sympatią, ale nie odsłaniała uczuć dopóki nie padną konkretne deklaracje z drugiej strony. A jeśli już do tego dojdzie, to wolałabym szukać nowej pracy niż się tłumaczyć na każdym kroku. Powiem Ci, że 2,5 miesiąca to dużo i niedużo. Kto wie co roi się w jego głowie i sercu? Ale na pewno nie robiłabym pierwszego kroku.
18 listopada 2016, 22:45
Matylda111, Ze zmiana pracy problemu by nie było, bo z tej i tak już dwa razy próbowałam odejść ale zatrzymali mnie awansem i podwyżką. Nie jest to jednak praca moich marzeń (za dużo mnie kosztuje emocjonalnie, za dużo stresu) więc byłabym w stanie ją poświęcić, jeżeli ta znajomość miałaby się jakoś rozwinąć. Problem w tym, że o ile negatywne emocje umiem trzymać na wodzy to sympatii trudno jest mi nie odsłaniać. Ale też właśnie uważam, że jakaś deklaracja powinna paść najpierw z jego strony
18 listopada 2016, 22:52
Facet wydaje sie byc uroczy. Nie udaje przy innych pracownikach tylko bez skrępowania Cie adoruje, zaprasza Cie w miejsca publiczne.... Jest dobrze :) Różnica wieku moim zdaniem jest bez znaczenia, jesli dobrze sie czujecie ze sobą. Rozumiem, ze zaniepokoiłas sie gdy wyznał, ze nie wierzy w miłość ... czego w zwiazku z tym chce od Ciebie? Zapytalabym rzeczowo faceta jak postrzega Twoją role w swoim życiu? Nie wyznawaj miłości, a co najwyżej powiedz ze jestes otwarta na zwiazek z dojrzałym meżczyzną, ale czy on jest dosc dojrzały by dac szanse Waszej relacji. Inaczej nie pozbędziesz sie dręczących Cie watpliwości ;)
Edytowany przez Marjanna007 18 listopada 2016, 22:54
18 listopada 2016, 23:16
Marjanna007, dla mnie różnica wieku nie gra żadnej roli, ale dla niego już tak. Często powtarza, że on najlepsze lata ma już za sobą (chociaż dla mnie jego 35 to jest właśnie najlepszy wiek dla mężczyzny), a ja jestem jeszcze taka młoda... Przed postawieniem sprawy jasno i zapytaniem wprost tak jak sugerujesz, blokują mnie natomiast dwie rzeczy. 1) nie mogę zapominać, że on jest moim szefem, hierarchia jest jasna i wydaje mi się, nie powinnam wybiegać przed szereg ani wychodzić z inicjatywą. Nie chce, żeby potem wyszło, że pcham się mu do łóżka czy coś. Bo może nadinterpretuję jego zachowanie, może on wcale niczego nie chce... może nie odgrywam żadnej roli w jego życiu... 2) mimo młodego wieku niektóre poglądy mam trochę staromodne...jestem z tych, co to nadal myślą, że to mężczyzna powinien zdobywać kobietę.
19 listopada 2016, 00:03
Anjuli, ale zadanie mu powyższego rzeczowego pytania nie oznacza, ze Ty przejmujesz inicjatywę, w sensie, ze "wyrywajsz go", ani ze wyznajesz my miłość. Mysle, ze byloby przejawem dojrzałości z Twojej strony. Po prostu masz prawo wiedzieć czego możesz sie spodziewać z jego strony. Jesli zaprosi Cie na miasto, jak najbardziej możesz go zapytac. Cokolwiek nie powie, wyjdzemiesz z tego z twarzą. Jesli powie, ze chce dać Wam szanse to jestes wygrana. Jesli powie, ze milo spędza z Toba czas i tego typu bzdety, to raczej nie mysli o zwiazku i po kolacji czy drinku przeprosisz mówiąc, ze masz cos ważnego do zrobienia i wyjdziesz z uśmiechem i ciagle z klasą. Może nie jest gotowy jesscze na zwiazek... Albo nigdy nie bedzie... Tak niektórzy maja... ;)
Facet jest szefem w pracy. Ale on zaprasza Cie w miasto, po pracy. Prywatnie w miescie juz nie jest szefem ;) Choc rozumiem Twoje rozterki.... Miej na uwadze, ze głaskanie po plecach, przytulanie czy "niegrzeczne rozmowy" nie nalezą do korporacyjnego savoir-vivre ;)
Ja tez jestem troche staroświecka, ale nie lubie tez byc traktowana jak marionetka... Jestes inteligetną, świadomą i decydującą o swoim życiu kobietą... Nie śpiącą Królewną czekającą ba byle jakiego rycerza który wyrwie ja ze snu. Daj sobie prawo wybrać swojego "rycerza" któremu pozwolisz sie pocałować :)
Edytowany przez Marjanna007 19 listopada 2016, 00:42
19 listopada 2016, 08:26
Szczera rozmowa, jeśli jest spoko człowiekiem zrozumie, pogadaj z nim, dlaczego sie tak zachowuje, że masz przez to problemy z innymi w pracy, może się w tobie zakochał ?
19 listopada 2016, 08:57
A dziwisz się współpracownikom? - gdyby nagle mój szef zaczął lepiej traktować jedną z osób (zgadzał się na wszystko o co ta poprosi, przynosił jej wino, a do tego jeszcze z nią flirtował) to też bym na to patrzyła krzywo i pewnie poplotkowała sobie z ludźmi z pracy o tym jak to inni robią karierę przez łóżko. Nie interesuje mnie jakie relacje ze sobą mają inni ludzie, dopóki zachowują się w pełni profesjonalnie i się z nimi nie afiszują - flirtowanie w pracy profesjonalne nie jest i nie dziw się, że ktoś na to zwraca uwagę. Ja bym się albo angażowała w związek, ale wtedy zmieniła pracę, albo ucięła znajomość (ten jej prywatny wymiar) - i tak, wtedy bym się liczyła z tym, że stracę pracę. Na własne życzenie, mogłaś tyle nie pić jak się nie umiesz kontrolować po alkoholu - wtedy byś nie miałaś problemu, piłaś i wpakowałaś się w dziwne relacje z szefem to bądź gotowa teraz ponieść (też te przykre) konsekwencje.
Edytowany przez Wilena 19 listopada 2016, 08:58