- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 listopada 2016, 09:01
A po co szef się wtrąca w osobiste sprawy wgl? Moze niefaknie to wyglądać, ale Wy zaplaciliscie, załatwi;iscie wszystko,a Ci ludzie Was nękają.Gdyby wspomnial, wytlumaczylabvym co to za ludzie, ze potrafią po szefach chodzić i się skarżyć, o co? Gdybyscie chociaz nie zaplacili...A i jemu i wlascicielce wprost powiedzialabym, ze wyprowadziliscie się cichaczem, bo wiedzieliście, że będą problemy z Nimi, skoro ciągle są, a nie chcieliscie się narazać na nieprzyjemnosci. Ja kiedys mialam podobnych wlascicieli, tyle, ze powiedzialam wczesniej kilka miesiecy, ze sie wyprowadzam, podziekowalam, a potraktowali nas jak szmaty, doslownie. Dobrze, ze mielismny juz drugie mieszkanie, bo pijany wlasciciel przyszedl, ledwo nas nie pobil, kazal sobie zaplacic jakas niby kaucje o ktorej nigdy mowy nie bylo i sie smial w twarz jak dostal te pieniadze, zabral klucze i nas wyrzucil. A prawa nie mial, bo mialysmy mieszkac do konca miesiaca! Ale dla spokoju, poszlysmy, dwie mlode, wystraszone dziewczyny w obcym miescie.Wszystko bylo oczywiscie wysprzatane, zaplacone etc., ale też uslyszalysmy, ze przez robienie prania MY ZAGRZYBILYSMY mieszkanie.A, przepraszam, gdzie mialysmy suszyć pranie? Nie bylo innego miejsca ma suszenie. Jednak pozniej, przyjechalysmy z rodzicami i uciekali pokornie, ale tyle km przyjechalismy, ze zaciagnelismy ich do tego mieszkania, rozliczylismy się co do reszty, zmusilismy do dania parafki, ze wszystko wporzadku (umowa byla), co do grzyba, powiedzielismy, ze jesli to my faktycznie spowodowalysmy go, to pokryjemy koszty, jednak sprawdzimy to przez fachowca naszego. Bylo im glupio, nawet w oczy nie patrzyli, ale przeprosili nas i tlumaczyli, ze "nie pamietaja nic, tzrebabylo nie rozmawiac z nimi pijanymi", a o grzybie sprawa ucichla, bo to nie my, ale grzyb zwykle jest wczesniej, a wlasciciele zamalowują go co jakis czas.Poza tym, nie miala prawa Was nachodzić.Ja bym prosto i szczerze powiedziala wszystko, dodatkowo zagrozila, ze jezeli sytuacja się powtorzy, zglaszacie sprawę na policję za nękanie, nachodzenie i co za tym idzie do USC.Nie macie się czego bać, chyba, ze cos ukrywacie.Nie jestem fachowcem, ale trudno mi uwierzyć, ze grzyb moglibyscie Wy faktycznbie spowodować i to w 3 miesiące..Jednak jesli nie mielioscie warunkow to wina wlascicieli,a mieszkanie wygląda, że stare bylo, zaniedbane (chocby okna) to i na pewno grzyb byl.
Z dekoderem zle zrobiliscie, bo tzrebabylo powiedziec im, ze zepsul sie i kupiliscie nowy i stary zostawic, ale mleko się rozlalo. Najwyzej zabierzcie nowy i zwroccie kasę za stary jakby się bardzo awanturowali.
Co za ludzie, że do szefa przychodzą, neimogę zrozumieć. Pewnie będą Wam :opinię" robić,. Nie dajcie się i nie dajcie im z siebie zrobic winnych, skoro nie macie nic na sumieniu. Z takimi trzeba stanowczo. Szef swoja droga tez ... h,m, cymbal, ze obcych ludzi wysluchuje i wstawia się za nimi nei znajac sytuacji.
I z szefem wyjasnijcie, ze Wy uczciwie się zachowaliście i dla wlasnego dobra, poza tym to nie jego sprawa, a ze nachodza Was w pracy i wygadują glupoty... Na policję !!! .Powodzenia :)
Tzreba uważac na wlascicieli, bo niektorzy tro straszne chamy i naciagacze.
Edytowany przez martaxyz 17 listopada 2016, 09:06
17 listopada 2016, 12:30
Widać od razu, że ci ludzie jacyś mega upierdliwi są i mają coś z głową nie tak. Sorry ale jak wynajmuje się mieszkanie to w pewnym sensie traci się na czas umowy do niego dostęp i jakim prawem ta baba was nachodziła i wypominała że macie nieporządek? co ją to obchodzi? wynajmujecie, płacicie to możecie nawet wszystkie ciuchy na ziemi trzymać i nago po mieszkaniu chodzić a jej to nie powinno obchodzić. Ma płacone to niech spada. A ona nie dość, że was nachodziła, pouczała na temat porządku czy ustawienia mebli to jeszcze teraz straszy policją. Chorzy ludzie. Ja na waszym miejscu bym też ich postraszyła, że jak jeszcze raz przyjdą to sprawa trafi na policję i tak jak wyżej ktoś pisał powiedzcie, że skonsultowaliście sprawę z prawnikiem i postraszcie pismem do US. A szef chyba powinien pracownika oceniać za jego pracę a nie jakieś sprawy mieszkaniowe totalnie z pracą nie związane. I myślę, że gdyby szef był spoko to by pogonił z firmy tego gościa a nie jeszcze z nim gadał i miał pretensje i żale do Twojego męża nie wiadomo o co.
Masakra, co za ludzie chodzą po tym świecie...
18 listopada 2016, 15:51
Babka dodała na różne grupy screeny zniszczeń z naszymi wizerunkami, nazwiskami, wszystko
Edytowany przez xxxankawxxx 18 listopada 2016, 16:12
18 listopada 2016, 17:19
Babka dodała na różne grupy screeny zniszczeń z naszymi wizerunkami, nazwiskami, wszystko
18 listopada 2016, 18:07
w poniedziałek idziemy do prawnika, mamy screeny, wszystko. Nawet zdjęcie mojej córki dodała, z Facebooka chyba je wzięła.
18 listopada 2016, 18:08
i nawet o tym byśmy nie wiedzieli, o nas poblokowala i my nie widzieliśmy tych postów, tylko znajomy do nas zadzwonił ze nasze zdjęcia i nazwiska sa
18 listopada 2016, 18:09
i rzekomo mieszkaliśmy tam miesiąc i straty są na 3 500 zł. A grzyb wyszedł bo nie palilismy w piecu... Ha ha
18 listopada 2016, 18:11
mamy już screeny, najpierw pójdziemy do prawnika się poradzić, a potem na policję jak coś. Niech nam prawnik doradzi co mamy robić. I w poniedziałek idziemy do skarbówki. Niech baba nie myśli, że nas tak oczerniac może