- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 listopada 2016, 17:54
tak jak w tytule, czy wasi partnerzy pala? i czy macie cos przeciwko temu jesli tak? :)
6 listopada 2016, 20:21
Palił, odkąd się poznaliśmy to nie pali ;) Bardzo doceniam to, że dla mnie zdecydował się rzucić ten nałóg :) gdyby palił to nie bylibyśmy razem
6 listopada 2016, 20:31
Może dla ciebie to nie skreśla, dla mnie i dla wielu osób niestety tak. Palenie o bardzo wielu rzeczach świadczy... o niechlujstwie, nie szanowaniu swojego zdrowia, zamiast pachnieć kokosowym żelem pod prysznic człowiek śmierdzi jak łajno itp. Owszem każdy ma wady, ale czy każdą trzeba akceptować? Nie i ja nie akceptuję.palenie jest wyznacznikiem miłości ? Są gorsze rzeczy, wady i skreślanie kogoś kto pali jest snobistyczne, to tak jakbyście wy nie mieli wad, dodam że nie palę ani mój partner.
Chyba cie trochę dziewczyno ponosi, chyba nigdy smrodu łajna nie czułas.. masakra
6 listopada 2016, 20:31
Chyba cie trochę dziewczyno ponosi, chyba nigdy smrodu łajna nie czułas.. masakra
Nawet wole łajno... przynajmniej naturalne, od krówki, a ja lubię krówki :)
Edytowany przez roogirl 6 listopada 2016, 20:32
6 listopada 2016, 20:33
Nie. Nie mogłabym być z kimś, kto w tak idiotyczny sposób niszczy sobie zdrowie. I żal mi by było patrzeć jak marnuje pieniądze na to g*wno.
Z każdym jednym twoim postem coraz bardziej przekonuje się że jesteś troll:D
6 listopada 2016, 20:35
Nawet wole łajno... przynajmniej naturalne, od krówki, a ja lubię krówki :)Chyba cie trochę dziewczyno ponosi, chyba nigdy smrodu łajna nie czułas.. masakra
No comment
6 listopada 2016, 20:37
ja byłam długo z chłopakiem który palił i przeszkadzało mi to, po pewnym czasie coraz bardziej. Strasznie śmierdział, przechodził cały dymym, a najgorszy był oddech tuż po zapaleniu, do tego dochodziła kupa kasy wyrzucona w błoto. Obecnie mam chłopaka, który nie pali i jest o wiele lepiej pod tym względem.
6 listopada 2016, 20:38
Na szczęście mój narzeczony nie pali. Zresztą nie byłabym z palaczem. Obrzydzałoby mnie przytulanie się do tego smroda. Jestem bardzo wyczulona na papierosy i czuje je od każdego kto pali.
6 listopada 2016, 20:38
Ani ja, ani Mąż nie palimy. Nigdy nie palilismy. Nie przepadam za papierosami i cieszę się, że nikt z nas nie pali. Kiedyś spotkałam się z facetem, który palił, trochę mi to przeszkadzało, ale nie do tego stopnia, żeby go rzucić (rozstaliśmy się z zupełnie innego powodu). Choć zdecydowanie prościej jest, gdy partner nie jest uzależniony od papierosów.
6 listopada 2016, 20:39
Według mnie przesadzacie. Mam sporo znajomych, którzy palą. Jakoś nie zauważyłam żeby śmierdzieli ;>, jak ktoś zapali, a potem się do ciebie nachyla to faktycznie cos tam się wyczuje, w innym wypadku w ogóle tego nie czuć. Mój chłop nie pali. Ja czasem na imprezie zapalę, na co dzień nie.
Taaaaa, jasne.
Śmierdzi jak nie wiem co. Dla mnie absolutnie nie do zaakceptowania.