Temat: Pies vs dziecko

Dlaczego dużo osób pozwala na więcej zwierzętom niż swojemu dziecku? Dlaczego stawiają ponad dziecko psa?

Na przykład taka sytuacja: Dziecko ma alergie na psa. Pies wiadomo w domu jest i nikomu nawet do głowy pomysł nie przyszedł, żeby się psa pozbyć, ale z racji alergii dziecka, dziecko (wiek 16 lat) chciało ograniczyć przestrzeń na której jest pies, tzn pies miałby zakaz wstępu do kuchni i pokoju dziecka. A rodzice co na to? Nic, wchodząc do pokoju dziecka wchodzi z psem, zamiast zamknąć drzwi i jeszcze oburzeni, że dziecko psa wyprosiło. Albo przenieśli miski psa do kuchni pod stół, bo tam psu lepiej bo podłoga podgrzewana (wcześniej jakoś mieli to gdzieś).

ReadyForTheGoodTimes napisał(a):

A czemu nie ? I jedno i drugie to istnienie . Ja tam bym pupila nie stawiała nad dziecko ,ale na równi już tak . Dla mnie pies jest domownikiem , jak kazdy z nas , kocham go i o niego dbam . Nigdy nie wyrzuciłabym zwierzaka na ulicę bo dziecko ma alergie . Chyba nawet bym nie oddała , chyba ,ze szczeniaka w dobre ręcę ,ale zwierzaka ,ktory juz z nami jest jakis czas , przywiązał sie , zaklimatyzował -nigdy w zyciu nie oddałabym jak niepotrzebną rzecz . Jak dziecko ma alergie to niech sie leczy .. chodzi na odczulanie , bierze leki ,nie wpuszcza psa do swojego pokoju ..  Nie lubie ludzi ,którzy uwazaja zwierze ,za istote nizszej kategorii , tylko dlatego ,ze jest zwierzeciem .. to ,ze pies Ci nie powie o swoim bólu czy tesknocie to nie znaczy ,ze tego nie odczuwa .. Małe dziecko tez nie powie ,ze jest mu zimno ,ze cos je boli .. Roznica jest taka ,ze dziecko jest Twoje biologiczne , a pies nie .. jednak jesli ktos bierze psa to powinien sie liczyc ,ze to taka adopcja , ze to jest na całe jego zycia ... to okrutne wyrzucac lub nawet oddawac zwierzeta ..  Jak  matka chce oddac dziecko do domu dziecka to jest wyrodna , ale psy mozna oddawac jak rzeczy ? zywe istoty ,serio ? 

Nie moglam sie powstrzymac...piszesz serio????  Ok....zakladam niewielka wiedze na temat alergii i wielu innych tematow z tym zwiazanych. Zwierze jest istota nizszej kategorii i tu nie ma nad czym polemnizowac.

Pasek wagi

Didi5150 napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

walcz_o_marzenia napisał(a):

znam osoby które pozbywają sie psów bo dziecko. Ja bym tak nigdy nie zrobiła, niezależnie od sytuacji 
Chciałam napisać to samo.Dla mnie zwierze (pies, kot) to członkowie rodziny. W przypadku alergii ograniczyłabym terytorium zwierzaka, ale na pewno bym się go nie pozbyła.
 Dla mnie zwierze to również członek rodziny, ale chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę jaka alergia "na zwierzęta" jest ciężka. To nie tak że jeśli nie będziesz go dotykać to wszystko jest super i nie masz objawów. Ja trafiłam do mieszkania w którym kot (na którego mam uczulenie) był tu ostatnio 5 miesięcy temu, i co? objawy mam jak bym go przed chwilką pogłaskała. Alergie na zwierzęta to nie tylko kaszelek i katarek od czasu do czasu. To problemy z oddychaniem i okropne wysypki.Nie wyobrażam sobie jak rodzice mogą nie zważać na coś tak poważnego uwagi. Nie trzeba się psa pozbywać, ale jeśli chce się go zatrzymać to dziecko powinno być odczulone u specjalisty, ponieważ tabletki jeśli działają to tylko doraźnie. 

Alergie przybierają bardzo różne formy. Nie ma co generalizować. Mam alergię na kota, która stopniowo mi mija...od kiedy mam kota. 

Początkowo było tragicznie, - kichałam non stop dwa tygodnie, miałam wysypkę na rękach. Brałam tabletki, teraz - po czterech miesiącach - są one już zbędne.

Wyjątkiem są tu ataki duszności. W takim przypadku oczywiście szukałabym nowego domu dla zwierzaka lub rozważyła zmianę partnera, jeśli to on był by uczulony. (smiech) 

ja zawsze ufam profesjonalista jeżeli osoby które zajmują sie tresura psów uczą właścicieli pupili aby nie stawiali zwierzęcia na równi z człowiekiem to znaczy ze tak jest  i nie ma co podważać ich kompetencji,

jeżeli okazałoby sie ze moj syn ma alergie to wolałabym uniknąć faszerowania go chemia tylko oddałabym psa w dobre ręce,szukałbym nowego domu dla pupila w najbliższym otoczeniu

Co w tym dziwnego? Też stawiam zwierzęta ponad dzeci. :PP

musisz miec nudne zycie skoro masz takie rozkminy

ogarnijsiesiostro napisał(a):

Przez 16 lat dziecku alergia nie przeszkadzała i nie kazało ograniczać psa? Ja myslałam że chodzi o małego brzdąca a nie kogoś prawie dorosłego. Ja nie wyrzuciłabym psa z domu ewentualnie zostawiłabym u rodziców i odwiedzała jak najczęściej.
Całe życie możesz nie być na coś uczulona i nagle dostajesz alergi, moja mama po 50 latach dostała alergii na sierść mimo że wcześńiej nie było takiego problemu!

drops332 napisał(a):

sweetsuicide napisał(a):

drops332 napisał(a):

normalni ludzie nie pozbywaja się pupila, bo 16letnie "dziecko" ma alergie. od tego są leki... hm właśnie przez takie "elementy" jak ty wolę zwierzaki od ludzi.
Przecież autorka wyraźnie napisała, że o oddaniu psa nie ma mowy i nikt tego nie chce. Czytaj ze zrozumieniem, bo przez takie elementy jak ty, tracę wiarę w szkolnictwo polskie. 
idz i zjedz cos moze bo z kazdym jednym twoim postem tutaj widac zes zdesperowana .
Idź i naucz się czytać. 

EgyptianCat napisał(a):

sweetsuicide napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

walcz_o_marzenia napisał(a):

znam osoby które pozbywają sie psów bo dziecko. Ja bym tak nigdy nie zrobiła, niezależnie od sytuacji 
Chciałam napisać to samo.Dla mnie zwierze (pies, kot) to członkowie rodziny. W przypadku alergii ograniczyłabym terytorium zwierzaka, ale na pewno bym się go nie pozbyła.
Zależy od objawów alergii. Nigdy nie mów nigdy, bo możesz się zdziwić. 
Nie pouczaj mnie. 
Życie Cię pouczy, ja nie muszę :D

Gab06 napisał(a):

Co w tym dziwnego? Też stawiam zwierzęta ponad dzeci. 
Jeśli wolisz zwierzę to po co rodzisz dziecko?

Martuska. napisał(a):

musisz miec nudne zycie skoro masz takie rozkminy
Hahahah, sama zakładasz tematy o "złych matkach" "złych instruktorach" a autorce wypominasz. Popatrz na siebie, a potem zacznij oceniać innych. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.