Temat: Co robić? pytać milczeć urwać kontakt?

Hej. Potrzebuję rady. Spotykam się z chłopakiem. Znamy się od sierpnia, tydzień temu był pierwszy sex, Teraz byliśmy na wspólnym weekendzie- piątek, sob nd razem plus do południa dziś. Oczywiście razem spanie, jedzenie, sex, zwiedzanie itp. Przed 1 sexem powiedział mi, że chce ze mną "głębszej relacji". Na wyjeździe powiedział, że to nie jest zakochanie, bo zakochanie jest po kilku miesiącach, ale nie umie nazwać, jednak ma tak, że chce się ze mna spotykać, rozmawiać, pisać, dzownić, że tęskni za moim głosem. Jak zapytalam (celowo, żeby go sprawdzić), czy zgodziłby się na friends with benefts na poczatku powiedział, ze po co ma o tym myslec, ze bez sensu... jednak po kilku h powiedział, ze pewnie by sie zgodzil. Ostatnią noc spedzilam u niego w domu- byla jego mama. On sam to zaproponowal, zeby sie poprzytulac, razem zasnac, dluzej pobyc ze soba, Nie chcialam, bo nie wyapda, ale uleglam. Mama jego sie zgodzila. Rano zrobil mi snaidanie. POjechalam do domu. Nie napisal czy dojechalam ani nic.. Kontakt teraz jest slaby,.... na noc nie napisalam tez nic. W domu ma imprezke - taka waodmosc dostalam, mnie na nią nie zaprosil... Ja teraz siedze i mysle.. bo nie chce wyjsc na nachalna i babe co bez pzrerwy pyta o co tutaj chodzi, ale nie wiem zwyczajnie na czym stoje... sex byl bardzo czesto na wyjezdzie, calowanie rozmowy itp. on mowi, ze czasem lepiej zostawic jakies niedopowiedzenia, ze malo sie znamy ze i tak sporo mi powiedzial. Ale ja zwyczajie nie wiem kim teraz dla niego jestem. Jak pytalam dostalam odp: przedstawię CIę po imieniu, mowilem ze sie spotykamy. Na kolejny weekend zaproponowal nocleg u brata i imprezke, ale teraz mam dylemat bo choc chce spedzic z nim czas nie chce byc lalką do towarzystwa, ale z 2 strony tez nie chce byc nachalna.. on nie proponowal zwiakzu wiec chwilami boje sie, ze moze tak celowo mowi a nie chce.. ze cos w tym kierunku ale potem nie wyszlo o trudno. Co radzicie? zapytać wprost kolejny raz? nie pytać? Czy to, że nocowałam u niego w domu w obescności mamy o czymś swiadczy? Jechac do jego brata czy lepiej nie? Czy wspolny weekend i wczesniejsze spotkania ( 7 spotkan) po 6 spotkaniach sex nie jest juz moemnetem zeby zaproponowac zwiakzek? Nie chce byc w czyms co nie wiaodmo czym jest... POMOCY!!!

no cóż, facet chyba rzeczywiście się nie zakochał... wygląda to tak, że jest z tobą, bo seks jest fajny, ale te gadki o zakochaniu za kilka miesięcy, o jakimś zostawianiu niedopowiedzeń,itp to ja odczytuję tak-jestem z tobą, bo jest miło, ale asekuruję się na wypadek, gdybym chciał zwiać i przecież niczego ci nie obiecywałem, nie jesteśmy nawet parą...

Pasek wagi

No jasne,ze pytać, czy jest zaangażowany czy chce Tylko miło spędzić czas (zwłaszcza jeśli Ty jesteś). Wspólny weekend wypada, seks wypada a zapytać na czym stoicie nie wypada?

Hm, trudno zgadywać (zwłaszcza nam, osobom, które znają sytuację tylko z krótkiego opisu), jakie są jego intencje - czy rzeczywiście jest ostrożny i nie chce rzucać wielkich obietnic bez pokrycia, czy po prostu liczy na niezobowiązującą znajomość z seksem i "miłym spędzaniem czasu" na pierwszym miejscu. Zastanawia mnie, czy poza spotkaniami typu wspólny weekend i "imprezka" nie moglibyście umawiać się na bardziej neutralnym gruncie? Bez nocowania, wyjazdów, innych ludzi itp.? Bo skoro chłopak jest taki niezdecydowany, to chyba najłatwiej zweryfikować jego zachowanie podczas zwykłych spotkań, gdzie najważniejsza jest rozmowa, robienie czegoś razem we dwoje, ale właśnie bez tej jednoznaczności, że od razu w grę wchodzi seks i głównie do niego się dąży. Ja bym sobie jednak odpuściła kontakty intymne, dopóki chłopak się jakoś nie określi. Fakt faktem, że spotykacie się dopiero ponad 2 miesiące, ale jednak widać, że on jest trochę niekonsekwentny - na niektóre rzeczy jest dla niego za szybko i wije się jak piskorz, by uniknąć deklaracji, ale już z seksem, wspólnymi wyjazdami i nocowaniem nie ma problemu... Może jednak warto z nim pogadać na ten temat i powiedzieć o swoich obawach i oczekiwaniach? Nie dziwię Ci się, że chciałabyś mniej więcej wiedzieć, na czym stoisz.

Wybacz słonko ale jesteś jego laską do seksu i do towarzystwa, tak to wygląda, nie chce być w związku ale już bzykać to nie problem, równie dobrze mógł by powiedzieć " chcę cię przelecieć, ale chce mieć możliwość robić to z innymi ", jeśli chcesz czegoś więcej postaw sprawę jasno i jasno spytaj, inaczej przez taki układ prędzej czy pózniej będziesz cierpieć 

a podobno faceci zakochują sie po seksie , jak widać nie w tym przypadku. Znacie sie od sierpnia, jeśli sie nie zakochał to nie wiem , amor musiałby go strzelić chyba

"Rozmawialam z kolega i powiedzial ze wiekszosc facetów zakoch*je sie w kobiecie tak naprawde poprzez seks, gdyz wtedy jest ta prawdziwa bliskosc i fizycznosc .
Wiadomo ze kobieta im sie podoba ze ich interesuje jako osoba ale wtedy gdy zaczynaja z nia uprawiac sex pokochaja jak calkiem lub wlasnie nie.Oczywiscie najczesciej uprawiaja seks z tymi ktore ich pociagaja fizycznie. czyli najpierw jest pozadanie a pozniej pojawia sie uczucie lub sie nie pojawia wcale.

Tak sobie nad tym zastanowilam i chyba jest w tym duzo prawdy, gdyz zobaczcie jak czesto faceci odchodza od kobiet gdy te dlugo zwlekaja z seksem i przestaja sie nimi interesowac i znajduja sobie inne i z ktorymi maja udany seks i sa z nimi."

Coś w tym jest 

Dla mnie jego zachowanie jest naturalne, chciał czegoś więcej, Ty wyskoczyłaś z friends with benefts, to się zgodził. Czego teraz chcesz od chłopaka? To wyszło od Ciebie to wyjaśnij, prosto, bez pytań sprawdzających: czuje to i to, chcę tego, co Ty na to? 

Najpierw prpopnuje friends with benefits a potem zdziwiona. Chcialas to masz.

okate napisał(a):

no cóż, facet chyba rzeczywiście się nie zakochał... wygląda to tak, że jest z tobą, bo seks jest fajny, ale te gadki o zakochaniu za kilka miesięcy, o jakimś zostawianiu niedopowiedzeń,itp to ja odczytuję tak-jestem z tobą, bo jest miło, ale asekuruję się na wypadek, gdybym chciał zwiać i przecież niczego ci nie obiecywałem, nie jesteśmy nawet parą...

też tak uważam,  że się asekuruje.. na razie trzyma go przy Tobie seks, ja bym starała się spędzać czas inaczej niż w łóżku tylko, bo inaczej on będzie to odczytywał, że Tobie taki układ pasuje.. niestety może tak być, że na razie jesteś TY, a jak się nawinie inna do której poczuje coś więcej niż pociąg fizyczny to szybko to się zakończy..

Jesteś marzeniem każdego faceta - miły seks bez zobowiązań. Nie pytaj na forum tylko jego, tylko on wie co czuje i jak to widzi. Nie bój się jego reakcji, masz prawo wiedzieć na czym stoisz. Chyba, ze chcesz się jemu podkladac do bzykania a sama zastanwiać sie w samotności kim dla niego jestes i nas tu pytać co jest grane. Nie tędy droga. Jeśli czujesz coś do niego to porozwmawiaj szczerze, umówcie się na spotkanie a jeśli chcesz tylko na sex to tak zostaw. Proste.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.