Temat: Czy wygląd partnera ma duże znaczenie dla was?

poznałam ostatnio faceta, niski ok170 ja mam 167 i ma spory brzuch który rzuca się w oczy :-/ szczerze on mi się podoba z wyglądu, ale charakter idealny, miły, inteligentny i naprawdę dobrze się dogadujemy, zauważyłam że co powiem to on to robi i wiele by dla mnie zrobił.pochodzi z bardzo zamożnej rodziny, jest bardzo dobrze wykształcony, ja niestety nie studiowałem bo musiałam pracować, 

Wiem, że jak bym z nim była to moja rodzina by się zdziwiła ze taki facet mi się podoba, ja jestem w miarę ładna dziewczynę mam powodzenie u facetów ale jakoś nigdy nic nie wychodzi i ciągle jestem sama. 

Mojej cioci rada "lepiej płakać w mercedesie niż śmiać się na rowerze " ja juz sama nie wiem czego chce, mam 29 lat i już bym chciała w końcu mieć rodzinę. 

Wiecej piszesz  o desperacji niz o milosci. Szkoda mi faceta, jezeli on nie kalkuluje, ze mu za darmo wypierzesz czy ugotujesz, - to troche brak rownowagi w tym ukladzie.

To masz ciotkę materialistkę.

No najważniejsze, że bogaty,  a jakże! ... :|

nie podoba Ci sie i piszesz w taki sposób, który nie nasuwa na myśl żadnego uczucia. Zostaw go w spokoju, znajdź sobie przystojniaka ;-)

Sa tez udane malzenstwa z rozsadku. Zebys tylko nie zalowala, kiedy trafi Cie po slubie strzala amora.

Pasek wagi

To trochę tak wygląda, że gdyby gość nie był wykształcony i gdyby nie pochodził z zamożnej rodziny, to nawet byś sobie nie zawracała tym głowy.

Nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony rozumiem Twoje pragnienie ustatkowania się. Z drugiej strony wieje tutaj straszną desperacją. A z trzeciej strony ;), wychodzę z założenia, że wygląd nie jest najważniejszy. Aczkolwiek nie wyobrażam sobie, że miałabym być z człowiekiem, który nie podoba mi się ani trochę. Jeżeli nie w wyglądzie, to w charakterze danej osoby musi się pojawić takie coś, co mnie do niej przyciągnie i już nie będzie chciało puścić.

Długo się znacie? Może daj mu jeszcze szansę, spotkajcie się kilka razy. Jeżeli nie będzie między Wami "tego czegoś", to po prostu zakończycie znajomość w zgodzie i tyle. Tylko nie zwódź gościa w nieskończoność i nie rób z niego sobie dupochronu.

nigdy nie uwazalam zeby moj maz byl przystojny. ba! pochodzi z biednej, wielodzietnej rodziny. ale potrafi dac mi ogromne wsparcie, jest cholernie uczciwym czlowiekiem, nigdy mnie nie skrzywdzil, nie dal powodu do zazdrosci, zawsze staje po mojej stronie. nie jest idealem. ale czy ja jestem idealna? a teraz jak patrze na zdjecia moich kolezanek z ich mezami, ktore zawsze mialy duzo do powiedzenia na temat wygladu u facetow to stwierdzam, ze moj jest mega przystojny ;) generalnie mamy gorsze momenty, chwile ze chce trzasnac drzwiami i uciec (tak, jestem choleryczka i furiatka, zdaje sobie z tego sprawe) a wtedy moj maz czeka. siedzi i milczy. i czeka az mi przejdzie bo wie ze w koncu to nastapi. I gdy najbardziej potrzebowalam wsparcia, gdy mialam bardzo trudny czas, nawal obowiazkow on przejal wszystkie obowiazki i wspieral mnie dzien w dzien powtarzajac ze wszystko bedzie dobrze. I wiesz co? Nigdy nie ogladalam sie za facetami od kiedy go poznalam. Nie ciekawilo mnie jak to mogloby byc z innym. Wiec jesli nie czujesz nic do niego, daj chlopu spokoj i szanse na poznanie odpowiedniej dla niego kobiety.

Pasek wagi

mtsiwak popieram.

Pasek wagi

Nie wyobrażam sobie wiązać się z kimś kto mnie nie pociąga fizycznie. Jakiekolwiek kontakty fizyczne byłyby dla mnie udręką. Bycie z kimś tylko dlatego, że ma kasę i pasuje już się ustatkować to skrajna desperacja i serio nawet jakbym wytrzymała z miesiąc to bym potem chyba zabiła bo by mnie taka osoba denerwowała po prostu. 

Wygląd dla mnie się liczy w takim sensie, że mój partner musi podobac się mi i mnie pociągać fizycznie choćby inni uważali go za brzydala. Ważne, że ja czuje chemię. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.