- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 października 2016, 06:11
Co mam zrobic.Rok temu wyjechalam ze swoim dzieckiem z poprzedniego zwiazku (bez zgody jego ojca)ktory nie wiadomo gdzie byl w tym czasie do nowego partnera za granice.Bardzo tego zaluje ze narobilam sobie problemow i schodow.Moj obecny partner zostawil mnie bo powiedzial ze nie ma ze mna przyjemnosci qszystkiego mu w sexie zabraniam a tak naprawde to analu gdzie inne dziewczyny nigdy mu tego nie zabranialy.I on ma gdzies czy bede tu czy nie On powiedzial ze mam jechac do Polski Nie mam ani jednego euro zeby jechac.Problem w tym ze nie wiem gdzie mam jechac Mam tylko babcie co ma 90 lat i nie ma warunkow.A tam znow mi nie dadza spokoju zyc.Gdzie ja mam wrocic nie wiem.Czy mam byc z tym czlowiekiem.Teraz bym musiala jechac pod most bo tak wyglada moja sytuacja
17 października 2016, 14:51
Na pewno nie ma praw do najmu.. przyjechała do chłopaka, czyli podejrzewam, że on wynajął mieszkanie i umowa jest tylko na niego.
Jeśli mieszkasz tam "już trochę" to na pewno masz jakąś znajomą, koleżankę u której chociaż na parę dni będziesz mogła się zatrzymać i kogoś kto ewentualnie pożyczy Ci pieniądze na powrót do Polski. Bywa i tak, że obcy ludzie pomagają.
Jest jeszcze jedno wyjście. W Niemczech są agencje, które zatrudniają do pomocy nad starszymi osobami. Często z zamieszkaniem i wyżywieniem. Może zgłoś się do takiej agencji? Może uda się znaleźć dla Ciebie rodzinę, która przyjmie Cię z dzieckiem. Przy okazji zarobisz jakieś pieniądze na Waszą dwójkę. Takie agencje często mają pracowników posługujących się językiem polskim albo polaków.
17 października 2016, 14:59
Czy to przypadkiem nie są jakieś kłótnie typu małżeńskie i zaraz się pogodzą. Swoją drogą nie obraż się ale nie masz ręki do wyboru chłopków/ mężczyzn.
17 października 2016, 15:24
My wynajmujemy pokoj a nie mieszkanie A na policje nie moge isc bo co powiem ze nie mam gdzie mieszkac to zalatwia mi transport do Polski i zaraz policja bedzie wiedziala i jeszcze mnie wsadza do wiezienia za to ze bez zgody wyjechalam ojca bo mnie szukali jak wyjechalam nie wiem dlaczego ale przestali
Dziekuje za rady Napisze na ten e mail ktore jedna z uzytkowniczek podala i koncze juz temat
17 października 2016, 15:56
My wynajmujemy pokoj a nie mieszkanie A na policje nie moge isc bo co powiem ze nie mam gdzie mieszkac to zalatwia mi transport do Polski i zaraz policja bedzie wiedziala i jeszcze mnie wsadza do wiezienia za to ze bez zgody wyjechalam ojca bo mnie szukali jak wyjechalam nie wiem dlaczego ale przestaliDziekuje za rady Napisze na ten e mail ktore jedna z uzytkowniczek podala i koncze juz temat
Nie wsadzą cię do wiezienia w Polsce na pewno. Prawo polskie nie przewiduje żadnej kary za tzw.porwanie rodzicielskie - czyli wyjazd jednego rodzica z dzieckiem bez zgodny tego drugiego, nawet jak ten, kto dziecko zabrał ma ograniczone prawa rodzicielskie. Więc do wiezienia nie pójdziesz.
A jeżeli ojciec dziecka bił cię i groził - z tym sie idzie na policję i do sądu, przecież nie dadzą takiemu człowiekowi dziecka na wychowanie... tylko dowody zbieraj!
W polsce możesz razem z dzieckiem iść do centrum interwencji kryzysowej, czasami takie centra prowadzą domy dla matek z ziećmi i tam nie ma prawa cię ojciec dziecka nawet odwiedzić.... Poszukaj informacji na ten temat.
Edytowany przez tiennka 17 października 2016, 15:57
17 października 2016, 16:33
Kochane ja bylam w centrum interwencji kryzysowej w swoim miescie i bylam w domu samotnej matki a policje zawsze zglaszalam i sporzadzalam notatki.Byla sprawa o pozbawienie go wladzy rodzicielskiej byli swiadkowie i byly notarki z policji i cale akta karne jego ale nie za pobicie mnie ttlko za pobicie kogos z mojej rodziny gdzie wczesniej mieszkalam On przekladal sprawy 5 miesiecy i ja jiz nie moglam czekac bez srodkow do zycia i wyjechalam.I podobno nie pozbawili go wladzy ani nie ograniczyli (tak mysle) bo tak mi napisal ze nie pozbawili go A nie widzialam decyzji Sadu.Dopiero kilka dni temu dowiedzialam sie ze moge zlozyc do Sadu aby mi wyslali uzasadnienie wyroku na moj adres zameldowania i babcia bedzie mogla odebrac jak bedzie w domu bo na poczcie juz jej tego nie wydadza.Ale po co ojciec by mial oszukiwac ze go nie pozbawili czy pozbawili Przeciez jakby go pozbawili to by pewnie pisal do Sadu odwolanie i by mnie nawyzywal ostro w wiadomosciach a tego nie bylo.Przychodzily jakies listy z Sadu ale dziadkow nie bylo w mieszkaniu i nie mogli na poczcie odebrac.A jak dzwonilam do Sadu to tylko powiedzieli ze ojciec pozakladal mi jakies sprawy i nie moga powiedziec nic wiecej
17 października 2016, 18:08
Marsala, tak czy siak.. narobiłaś sobie problemów i dalsze uciekanie od nich nie ma sensu bo jak widzisz one się nawarstwiają. Skontaktuj się z podanymi przez dziewczyny kontaktami i działaj.
17 października 2016, 19:30
czyli traktował Cię jak zwykłą seks zabawkę , dobrze że go pogoniłaś dla mnie kobiety które zgadzają sie na ów różne dziwactwa to zwykłe nie szanujące się sz,,,,,y
17 października 2016, 20:34
Pamiętam Twój poprzedni temat.... oj, niepierwszy raz wpakowałaś się w kłopoty na własne życzenie. Idź/zadzwoń do najbliższej polskiej ambasady i opowiedz wszystko. Na pewno nie zostawią Cię na ulicy. Ja bym na Twoim miejscu wróciła do Polski i przede wszystkim uporządkowała kwestie prawne, bo przecież nie możesz się przez kolejne 15 lat ukrywać przed byłym. Rozumiem, że się go boisz, ale jednocześnie łamiesz prawo ukrywając dziecko, nie odbierając wezwań do sądu itp. Wróć do Polski i od razu idź po pomoc prawną, do MOPSu, PUPu, a w sprawie faceta na policję (powiedzieć, że jest niebezpieczny). Od razu weź się za oficjalne ustalanie spraw związanych z opieka nad dzieckiem, alimentami, prawami rodzicielskimi, a jeśli to okaże się konieczne - zakazem zbliżania się. Z czasem może nawet dostaniesz jakiś socjalny lokal, pójdziesz do pracy i wszystko się ułoży, ale przede wszystkim załatw te kwestie sądowe, bo przecież to się będzie za Tobą zawsze ciągnąć i nawarstwiać. Jak będziesz przetrzymywać dziecko bez zgody ojca i nie stawiać się na rozprawach, to tylko dasz mu argumenty do ręki i w końcu zabiorą Ci dziecko. Musisz postępować zgodnie z prawem i nie mataczyć.