- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 września 2016, 20:09
Jestem z moim partnerem od 5 lat. Bardzo sie kochamy , jest dla mnie dobry , opiekunczy niby wszystko jest super.. ale problem jest ze mna. Od paru tygodni nie mam ochoty na jakie kolwiek zblizenia. Juz nawet nie chodzi o seks. - ostatni raz byl moze z 3 tygodnie temu. Nie chce nawet sie przytulac , calowac. Jakos nie odczuwam takiej potrzeby. Zaczelam go traktowac , nie wiem, moze bardziej jak przyjaciela ? On sie stara, namawia mnie zacheca a ja nic. Jestem zimna jak lod. Nie widze tez sensu sie zmuszaci szczerze nie wiem co juz w tym wypadku zrobic. Czy to chodzi o monotonnie, jakies wypalenie a moze mnie juz nie pociaga? Chociaz to ostatnie jest malo prawdopodobne.
Jutro mamy 5 rocznice i nie wiem jak ten dzien bedzie wygladal. Jakos nie wyobrazam sobie zeby bylo romantycznie, jakies przytulanie albo co kolwiek innego.
Jakies rady ?
1 października 2016, 20:21
Rozchwiane hormony wplywaja na libido. Jezeli zaden facet cie nie kreci - to hormony, Jezeli tylko twoj facet cie nie kreci - to raczej wypalenie. Radze wizyte u lekarza i zrobienie troche badan.. (zmienials ostatnio tabletki anty?)A tak na marginesie - pytanie uzupelniajace - nie chcesz sie rozbierac i pokazywac swojego ciala, czy nie chcesz zblizen i przytulan, bo w sumie i tak bedziesz musiala w pewnej chwili sie rozebrac?
Akurat z swoim cialem nie mam zadnego problemu :P nie chce zblizen. Anty nie biore
11 października 2016, 22:29
Jak dla mnie to wypalenie. nie mówię, że już na stałe. ale napisałaś, że jest miły, opiekuńczy - no właśnie. miałam podobnie, i brakuje Ci w tym miejscu pewnie - świadomie lub nie, męskości, zdecydowania, pokierowania Tobą. Powiedzenia jasno tak albo nie, tak ma być, tak jest, jego pewności siebie. Nie wiem, zastanów się nad tym ;)