10 lutego 2011, 22:52
Nie wiedziałam, gdzie mam otworzyć ten temat :P Zrobiłam to TUTAJ :D
To może zacznę ....
X- brat Mojego chłopaka
Y- jego dziewczyna
X chodzi z Y od około 2 lat.. Poznali się na fotka.pl chociaż mieszkają niedaleko od siebie...
Przedstawił nam ją na imprezie w klubie, wydawała się ok.
Po ok. 3 miesiącach rozpoczęła wojnę między nami... Nie wiem zazdrość czy co..??
Nie odzywałyśmy się do siebie ze 2 miechy ale przylazła z X na moją 18stkę i tak wyszło, że się pogodziłyśmy (byłam pod wpływem %).
Spokój był niedługo, bo zaczęła obgadywać mnie po całym mieście..
No i tak w kółko... Raz dobra a później znowu...
Większość rodziny X była przeciwko ich związkowi ale oni strasznie w sobie zakochani nikogo nie słuchali..
X wyjechał do pracy za granicę a Y zaczęła szaleć:
dyskoteki, bary, chłopcy.... Wszyscy znajomi ciągle nam opowiadali co, gdzie i z kim robiła...
Gdy X przyjeżdżał na tydzień/dwa to wyciągała z niego kasę na wszystko, kupował prezenty itp
Jak pojechał ona znowu swoje...
Wreszcie Y zerwała z X i zaczęła chodzić z ... kim..?? MOIM NAJBLIŻSZYM KUZYNEM.!!!
X nie mógł się z tym pogodzić, prosił mnie, błagał żebym ją przekonała żeby go nie zostawiała...
A ona prosiła mnie żebym mu powiedziała żeby się od niej odczepił bo ona nie chce z nim być.. Prosiła żebym nagadała mu o niej głupot
które były oczywiście prawdą... X o wszystkim wiedział...
Powiedziałam mu to co ona chciała....
I wiecie co zrobiła..??
Przyjechała do mnie z mamusią i straszyła policją.!!
Żeby to jeszcze spokojnie mówiły a one darły się jak jakieś psychopatki...
Powiedziała, ze mam się nie wtrąć w jej związek z moim kuzynem, a ja się z nim nawet nie widziałam odkąd z nim chodziła...
Po kilku miesiącach mój kuzyn z nią nie wytrzymał i "kopnął ją w dupę"...
A ona wróciła do X...
Wyobrażacie to sobie..?? Jak gdyby nigdy nic do niego przyszła...
A on głupi się zgodził...
I oczywiście wielce na mnie zła o nie wiem o co...
Mogłabym tak pisać o niej bez końca ale nie wiem czy ktokolwiek doczytał chociaż tyle...
Wy też macie tak ze swoimi "szwagierkami"???
Aaa i jeszcze dodam, że jak chodziła z moim kuzynem to nie zostawiła na mnie suchej nitki i myślała, że ja się nie dowiem...
Edytowany przez Monijka30 14 lutego 2011, 09:42
10 lutego 2011, 23:05
Straszyły mnie z mamusią , że jeśli na jej nowym samochodzie będzie jakaś ryska to idą na policję, że to ja ... a po kilku dniach co się okazało..?? że mi ktoś porysował samochód...
10 lutego 2011, 23:06
hanoirocks co masz na myśli..??
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
10 lutego 2011, 23:07
no bo jak to tak, bluzgi dawac no :<
10 lutego 2011, 23:09
Aaaa... :P na ten temat inaczej się nie dalo :D i tak starałam się jak mogłam :D
10 lutego 2011, 23:10
zuzek33 myślałam o tym :P z innymi szwagierkami czasem wytrzymać nie możemy
10 lutego 2011, 23:14
Y powiedziała kiedyś X, że wszyscy w jego rodzinie są poje**ni... że nikt jej nie lubi... X powiedział jej, że ona nie ma żadnej koleżanki a ona powiedziała, że woli towarzystwo facetów...
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Fc
- Liczba postów: 6053
10 lutego 2011, 23:20
Olej ja...Zobaczysz jak sie bedzie denerwowala ze ja masz w "czterech literach"..
10 lutego 2011, 23:34
dziewczyna brata to bratowa:) ja mam o tyle dobrze, ze mam rewelacyjny kontakt i rewelacyjne bratowe :) wiec mi ciezko ocenic sytuacje:)
10 lutego 2011, 23:55
> dziewczyna brata to bratowa:) ja mam o tyle
> dobrze, ze mam rewelacyjny kontakt i rewelacyjne
> bratowe :) wiec mi ciezko ocenic sytuacje:)
to jest brat jej chłopaka
Mojego kuzyna żona jest taka sama, on ślepy w niej zakochany a ona robi co chce po dyskotekach jeździ z innymi się spotyka. Jej rodzina jest naprawdę dziwna (dziadek ma z wnuczką dziecko). Mam nadzieję że nie dojdzie tu do ślubu