- Dołączył: 2009-12-11
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1106
10 lutego 2011, 17:02
Zastanawiałyście się kiedyś co chciałybyście zmienić,albo jak prosicie,żeby się zmienił czy on to robi?W jaki sposób.Czy po kłótni stara się tydzień czy zostaje tak już długi czas.Chodzi mi raczej o cechy charakteru,jakieś zachopwania a nie o wygląd.Pytam z ciekawości,bo przecież w żadnym związku nie jest idealnie?Zazwyczaj jest tak,że jedna strona się stara bardziej,o co najczęściej się kłócicie?
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
26 lutego 2011, 16:05
Moj jest strasznym pesymistą - nic mu sie w zyciu nie uda (niezaleznie od jego dotychczasowych sukcesów)
jest nerwus - jak nie znajdzie miejsca na parkingu przy markecie od razu to robi taką wsciekłą minę i biadoli, ze bedziemy poł dnia tak w kółko jezdzić. Jak sie z tego śmieję po zaparkowaniu już to sie zarzeka, że mi się wydawało i że się myle
26 września 2011, 02:22
Za dużo przeklina wg mnie, jest za blisko ze swoimi rodzicami (ma 27 lat) a nadal się tłumaczy swoim rodzicom :/
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
26 września 2011, 20:31
> Za dużo przeklina wg mnie, jest za blisko ze
> swoimi rodzicami (ma 27 lat) a nadal się tłumaczy
> swoim rodzicom :/
Mój dokładnie to samo... i co najważniejsze PALI PAPIEROSY! Ani to zdrowe, ani pozyteczne i do tego śmierdzi.... No ale cóż jak go poznałam to palił i wiedziałam o tym... ale oduczyć go cięzko.
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
27 września 2011, 15:54
> Za dużo przeklina wg mnie, jest za blisko ze
> swoimi rodzicami (ma 27 lat) a nadal się tłumaczy
> swoim rodzicom :/
jej mój ma to samo i nie chce im się nawet przyznać że jedzie ze mną do Warszawy bo by marudzili że tak daleko jedzie.
Tak poza tym kochany jest chłopak i zawsze pomocny, troszczy się o mnie i nie chce nawet niczego w zamian, ale przecież nie mogę tak tylko brać bo związek polega na braniu i dawaniu przede wszystkim.
27 września 2011, 16:34
>jej mój ma to samo i nie chce im
> się nawet przyznać że jedzie ze mną do Warszawy bo
> by marudzili że tak daleko jedzie.Tak poza tym
> kochany jest chłopak i zawsze pomocny, troszczy
> się o mnie i nie chce nawet niczego w zamian, ale
> przecież nie mogę tak tylko brać bo związek polega
> na braniu i dawaniu przede wszystkim.
Ta... mój jak zostaje u mnie dłużej (nie do 22 a do 00- pracuje od 6) to pisze mamie smsa.
jak jedziemy razem na działkę sami to mówi, że do kolegi, że będzie dużo osób (bo jak we dwójkę to wiadomo po co)
Jak jechaliśmy na wakacje (on już wyjechał z domu i jechał po mnie) to jego mama do mnie zadzwoniła i powiedziała, żebym pilnowała jak jedzie i jak go zacznie boleć to od razu do szpitala..
ale generalnie kocham Go najmocniej na świecie :*
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
29 września 2011, 16:17
nie wierzę w idealnych facetów, tacy nie istnieją:))
albo kobiety ich idealizują we własnych oczach i oszukuja same siebie albo oszukuja innych, opowiadając, ze maja super mezczyznę przy sobie (jest jeszcze opcja swiezego zauroczenia:)) ale pominmy ja sobie:))
mój mąz doprowadza mnie do pasji swoim lenistwem!!!! wszystko odkłada na zaś, powinnam tu puścić wiazanę, ale dostane bana:) ale naprawdę mnie to wkurza,
potrafi innych krytykować, kiedy sam dokładnie robi te same błędy (u siebie nie widzi, ale faceci na ogół ślepi sa na własne błedy, pomyłki i wady, widząc natomiast u innych wszystko z przenikającą dokładnoscią:))
za bardzo s.a sie za mamunią brrrrrr (tesciowa), pierwszy telefon jest do mnie, drugi do niej
od mojego syna wymaga cudów, a własne dzieci zawsze tłumaczył
czasem jest zbyt agresywny, ale to moge przebolec, bo ja też i pod tym wzgledem nasz zwiazek jest bardzo burzliwy
póki co, tyle pamietam:))) a p[isze kiedy mam dobry humor i jestesmy w zgodzie:)
po kłótni byłyby tu lepsze wpisy:)))
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 59
5 października 2011, 09:32
chciałabym żeby mój mąż zmienił swoich rodziców bo są na tyle toksyczni że działają na mnie jak cyjanek. a żeby w sobie zmienił całe podejście które niedawno wpoiła mu jego chora psychicznie mamusia. I żeby już nie był zaborczy bo to niszczy :(