- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lipca 2016, 15:43
Witajcie,
W dużym skrocie:
Od dziecka miałam już sporą nadwagę,często się ze mnie inni śmiali,chłopacy albo olewali albo nabijali,dokuczali. Do tego jeszcze doszła anoreksja i bulimia (6-7 lat) przez co zamknelam w sobie i przestalam jesc przy kims ,w miejscach publicznych szczegolnie. Daje rade jedynie przy naprawde bliskich mi osobach rodzicach,bracie ,dziadkach , braciach mojej mamy oraz chlopaku. Oczywiscie przy nim tez nie od razu ,on o moich chorobach wie. Przy nim powoli wychodze z bulimii,a raczej ja uspalam.
I obecna sytuacja:
Zamieszkalam razem z chlopakiem 4 miesiace temu. On ma 29 lat,ja 22. Dzis bylam w pracy ,prawie zaspalam w ogole nic nie jadlam. Mielismy dzis jechac na przyjecie rodzinne (z jego strony) ,mialam poznac jego najblizsza rodzine (wczesniej tylko jego rodzicow znalam). Teraz tez waze o wiele za duzo wiec dla mnie to juz byl stres. Wracam do domu ,chlopak juz czeka mowie mu spokojnie,ze tylko zrobie cos do jedzenia ,uszykuje sie i mozemy jechac. A on od razu mowi,ze jedzie sam ,bo nie bedzie sie ze mna meczyl ,ze tak wymyslam. Tam bedzie duzo jedzenia i nie musze tu niczego sobie robic. Dodal,ze jestem dziwolagiem,wysmial,ze takie konsekwencje sobie wymyslilam anoreksji i kazal sie wyprowadzic. Po czym wyszedl ,niby po 15 min wrocil ale jednak kolejny raz powiedzial,ze sie ze mna meczy (dzis nie pierwszy raz) wiec juz nie chcialam nigdzie jechac. Czy moje zachowanie jest az tak dziwne?
23 lipca 2016, 16:02
rozumiem zachowanie, przechodzilam przez ane, stach przed jedzeniem przy kims nie przychodzi latwo, ale jednak warto zawalczyc by to przelamac, bo ludzie nie rozumieja...Twoj chlopak tez nie rozumie i nie zrozumie, ale to nie powod by tak sie zachowywac i mowic takie rzeczy...wiec odpowiedz na pytanie: nie nie jest dziwne dla nas, a z drugiej strony zastanowilabym sie na Twoim miejscu czy serio warto kontynuowac ta relacje, powodzenia
23 lipca 2016, 16:29
Niezależnie od wszystkiego uważam, że nie miał prawa się tak do Ciebie odezwać...
23 lipca 2016, 16:41
Za tekst o wyprowadzce już by mnie u niego nie było. :) Związek polega także na wspólnym wspieraniu się, a nie wyrzutach. Przemyśl tą relację, bo jesteś młoda i taki buc tylko sprawia, że masz jeszcze niższą samoocenę!
23 lipca 2016, 16:47
On nie potrafi tego zrozumieć, ponieważ zapewne nie ma bladego pojęcia o specyfice zaburzeń odżywiania. Nie potępiam go za to, że jest to dla niego męczarnia. Jestem w stanie go zrozumieć. Tobie również jest ciężko. Może być tak, że on nigdy nie zrozumie twojego podejścia do spraw związanych z jedzeniem, a to będzie u ciebie wywoływało dodatkowe lęki i poczucie winy.
Skoro tak bardzo się z tobą męczy, to ty też nie będziesz z nim szczęśliwa. Może warto pójść w swoją stronę i przede wszystkim zrobić porządek ze swoim życiem, zanim wciągnie się w nie kogoś nowego :)
23 lipca 2016, 17:03
Ja nigdy nie chorowałam ani na anoreksję, ani na bulimię, nikt z moich najbliższych też nie chorował, więc dla mnie jedzenie przed imprezą, żeby na imprezie nic nie tknąć też jest dziwne. Tak jak dla Twojego chłopaka, więc jego rozumiem.
Natomiast Ciebie też rozumiem, bo jeżeli tak masz to tak masz i chłopak powinien to albo zaakceptować albo spadać, skoro wiedział o tym od samego początku.
Natomiast na Twoim miejscu w ramach wychodzenia z choroby próbowałabym jednak zachowywać się normalnie, czyli zjeść obiad na imprezie zamiast przed nią.
23 lipca 2016, 17:38
nie wiem czy da się ocenić tę sytuację bez głębszego kontekstu. Bo to serio wygląda tak, jakbyś ty regularnie robiła jakieś cyrki i akurat tym razem facet stracił cierpliwość.
23 lipca 2016, 17:39
Przechodzę przez anoreksję...wiem, co czujesz. Jednakże zachowanie twojego chłopaka trochę mnie zdziwiło i zaniepokoiło. Nie powinien się tak zachowywać i na Ciebie najeżdżać...Przemyśl swoją relację z nim... A sobie daj czasu.
23 lipca 2016, 17:55
cóż, jakby mi kazał się wyprowadzić to nie roztrząsałabym sprawy na forum tylko pakowała walizki. tak, to jest dziwne, ze nie je się przy innych. jednocześnie w Twojej sytuacji (przebyte choroby) jest to normalne i Twój facet przed całą imprezą powinien rodzicom powiedzieć o Twoich kłopotach i poprosić, zeby nie namawiali Cię do jedzenia.