- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 lipca 2016, 14:10
Nie mam w zwyczaju wylewania swoich żali publicznie ale mnie dziś krew zalewa. Mieszkamy z teściowa (ona na parterze, my na piętrze, wszystko osobne). Na codzień z teściową mam normalny kontakt, ale gdy ona ma publikę to zdaża jej się mnie upokażać. Kiedyś przy listonoszu nazwała mnie ciamajdą a dziś przy nim, niby w żartach, uderzyła mnie mocno w ramię. Nosz! Wyzwałam ją przy nim, że sobie nie życzę takiego traktowania a ona teraz chodzi jak obrażona królewna. Uduszę babę!
Edytowany przez Anna.Marianna90 15 lipca 2016, 14:39
15 lipca 2016, 15:35
musisz konsekwentnie dać kobiecie do zrozumienia co myślisz na ten temat i nie daj sobie wejść na głowę bo będzie tylko gorzej a tak zobaczy ze nie jestes ciamajda i masz cos do powiedzenia i za jakiś czas po prostu jej sie to znudzi
15 lipca 2016, 16:35
Znam ten ból. Moja przyszła teściowa też przy innych lubi mi dogryźć, a jak się wkurzę i przestaję z nią rozmawiać to się czepia, że się wiecznie na nią obrażam oczywiście nie wiadomo za co. Niestety ten typ tak ma i trzeba puszczać przykre uwagi mimo uszu. Wiem, że ciężko jest się nie przejmować, sama mam ten problem, bo zawsze wszystkim się mocno przejmuje, ale nie można dać sobie wejść na głowę. Musisz zacząć się stawiać i tyle. Niech wie, że nie dasz sobą pomiatać. Pozdrawiam
15 lipca 2016, 16:41
Moja jak mi bezczelnie powiedziała , że po co jadę sama z dzieckiem nad morze i co ja tam będę sama robiła przez 4 dni ( w tym czasie szanowny małżonek wolał jechać na rekonstrukcje z kumplami zamiast być z rodziną) to już dwa miesiące ponad na oczy mnie nie widziała i pewnie do grudnia mnie nie zobaczy ;p bo nie mam zaiaru z nia przebywac
15 lipca 2016, 22:42
myślę, że jak się z kims mieszka to dochodzi do takich sytuacji, dlatego choćby nie wiem co nigdy nie zamieszkałabym z rodzicami czy tesciami
16 lipca 2016, 10:19
Niestety takie sytuacje są na porządku dziennym gdy małżeństwo mieszka z którymiś rodzicami. Ja do 20.r.ż mieszkałam z rodzicami i dziadkami. Porażka. Ciocia z wujkiem mieszkają z matką wujka i też ciocia opowiada, że są takie kwiatki, że głowa mała. Wam został tylko rok, dacie radę.
A teściową się nie przejmuj. Nie przepraszaj ani nic z tych rzeczy. Olej ją. Im z reguły samo przechodzi.