Temat: Jak zblizyc sie do meza?

Dziewczyny, czy ktoras z Was poradzila sobie z takim stopniowym oddalaniem sie od siebie? Jak ozywilyscie milisc w malzenstwie? Mam 35 lat, meza i 2 dzieci. Nasze malzenstwo wieje chlodem. Nie umiem tego zmienic. Szukam pomyslow i inspiracji. Seks odpada.

Doskonale Cię rozumiem. Najważniejsze wg mnie to nie obwiniać siebie. Ja za każdym razem myśle że ze mną jest coś nie tak, jak narazie zaczęłam to olewać i zajęłam się sobą i synem. Wiadomo brakuje bliskości ale zamartwiając się nic nie zdziałam. Słyszałam o metodzie żeby faceta ignorować wtedy kobieta staje się dla niego wyzwaniem, trzeba pozwolić jemu się starać bo oni lubią "polować" wtedy mają wyzwanie. Zauważyłam że gdy ja mam dobry humor i pozytywne nastawienie jest wtedy dużo lepiej, milej. Trzeba wszystko olać wlączyć muzyke potańczyć z dzieciakami, powygłupiać się i olać system.

A nie możesz z nim po prostu o tym otwarcie porozmawiać...?
Możesz go ew. spróbować zarazić energią do życia i radością, to zazwyczaj działa ;p Nutka pozytywnego szaleństwa.
Chyba, że jej nie masz.
To ja nie wiem.

Pasek wagi

Bazując na poprzednich tematach - nie obejdziesz tego seksu na około. 

Ty chyba liczysz bardziej na koleżeństwo, a nie małżeństwo.

Tzn jak się ociepli, to on będzie chciał seksu, a jak go nie dostanie, to będzie nieszczęśliwy. Chłód to czasem reakcja obronna przed zranieniem.

bez seksu,co to za malzenstwo? Jesli nie jestescie oboje aseksualni,to osoba,ktora potrzebuje seksu w koncu dochodzi od aseksualnej osoby

jak ma nie wiać chłodem, jak ma facet zimną rybę zamiast żony :/ 

Co to za małżeństwo bez bliskości.. To jeszcze młody facet jeżeli on chce seksu a Ty zdecydowanie nie.. to ciężko wam będzie się dogadać. Bliskość jest bardzo ważna w związku.

kochana to się nazywa rutyna,jestem w związku małżeńskim od 12 lat,bywało różnie raz lepiej raz gorzej zero spontaniczności jest a to dlatego ,że znamy się jak łyse konie i już po spojrzeniu widać co któreś coś pomyśli ehhh ,spróbujcie więcej czasu spędzać ze sobą nie tylko pod jednym dachem ale tylko Wy we dwójkę,w tym cały ambaras by dwoje chciało tego samego ;) seks po tylu latach a w dodatku kiedy są dzieci jest zupełnie inny..-rozumiem

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.