- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 lipca 2016, 17:22
musialby sie bardzo postarać...
Edytowany przez xcalineczkax 5 lipca 2016, 17:22
5 lipca 2016, 17:22
Myślę, że dałabym szansę tylko w jednej sytuacji - gdybyśmy się rozstali z powodu kłótni, które byłyby wywołane przez nerwy i stres po jakiejś wyjątkowej sytuacji w czyimś życiu. Na przykład komuś zmarł ktoś bliski, skrajna rozpacz, wydaje mu się że chce być sam i odpycha wszystkich ludzi, albo się na nich wyżywa. W innych przypadkach nie - wyjątkowe sytuacje mogę usprawiedliwiać, ale poza tym każdy powinien brać odpowiedzialność za swoje decyzje, a nie liczyć na kolejne szanse. Dodatkowo zwyczajnie nie lubię ludzi niestabilnych emocjonalnie i takich którzy ciągle zmieniają zdanie.
5 lipca 2016, 17:38
Zależy od okoliczności. Jeśli bym kochała to pewnie łatwiej by mi było spróbować drugi raz (no chyba, że zostawiłby mnie dla innej, zdradzał lub coś w tym stylu).
5 lipca 2016, 18:21
Jeśli by sie mną znudził, zostawił mnie a potem chciał wrócić to na pewno nie! A jeśli z powodu jakiejś kłótni by było rozstanie to dostałby szanse
5 lipca 2016, 18:26
jeżeli by mnie jakoś mocno zranił to pewnie nie.
Ale ja ze swoim miałam trudne początki... rozstawaliśmy się kilka razy. a teraz szykujemy się do ślubu :D aczkolwiek nigdy nie traciliśmy ze sobą kontaktu
5 lipca 2016, 18:46
Ja z bolesnego doświadczenia nie dam. Kiedyś myślałam że warto dać człowiekowi drugą szanse - gdy wykaże że mu zależy. Z doświadczenia - na własnej skórze źle się to skończyło dla mnie, dla synka a mój eks nadal uważa że to on jest najbardziej zraniony w całej tej sytuacji i nie widzi żadnych swoich win.... Chyba nie warto, z jakiegoś powodu się rozstajemy. Ten powód rzadko znika... Po pewnym czasie znów wychodzi....