- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 czerwca 2016, 21:48
Ponieważ mój narzeczony wybiera się na wieczór kawalerski kolegi, naszła mnie pewna refleksja :D
Jakiś czas temu w internecie przeczytałam, że kobiety kategorycznie nie zgadzają się, żeby ich facet szedł na taka imprezę.
Jakie jest Wasze zdanie?
Co powiecie o imprezie typu "picie z kumplami, potem ewentualnie wyjście do klubu"?
a co na temat 'picie do upadłego, striptizerki, nie wiadomo co"?
Zapraszam do dyskusji :)
21 czerwca 2016, 21:52
picie z kumplami i wyjście do klubu, spoko ;D ale za striptizerki to bym sie wkurzyła ;p
21 czerwca 2016, 21:54
Wieczór kawalerski mężczyzn - "picie z kumplami, potem ewentualnie wyjście do klubu"
Wieczór kawalerski facetów, którzy nie dojrzali do małżeństwa - "picie do upadłego, striptizerki, nie wiadomo co"
21 czerwca 2016, 21:55
mój mąż był i na striptizie jak i na kawalerskim w domu- ale najlepiej bawił się grając w paintball. Co do mnie hmm... jakoś się nie bałam bo znam M. i wiem z kim szedł na imprezy. Towarzystwo tak grzecznie zakochane w małżonkach, że aż miło:)
21 czerwca 2016, 22:11
no widzicie, a tam się spotkałam ze stwierdzeniem, że nie wolno go wypuścić :D
21 czerwca 2016, 22:12
Dla mnie w ogóle stwierdzenie "puszczenie faceta" jest straszne. Ze smyczy go spuścić? :D
21 czerwca 2016, 22:14
na striptizerke to sobie popatrzy i nic więcej, więc patrząc pod tym kątem to już większe ryzyko jest w klubie
Edytowany przez xyz95 21 czerwca 2016, 22:16