- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 czerwca 2016, 11:18
Witajcie, ostatnio przyglądam się i zastanawiam, jaki wpływ ma wygląd fizyczny w dzisiejszych czasach na relacje damsko-męskie? Media, portale społecznościowe pokazują perfekcyjne, wyrzeźbione ciała, na ile to już nam zaburzyło obraz rzeczywistości?! Otyłość skazuje na samotność? Trudniej znaleźć swoją drugą połówkę, prawda czy nie?
4 czerwca 2016, 13:31
zawsze gdy zadaję sobie pytanie: "dlaczego nikt nie chce mnie grubej, przecież jestem całkiem ładna", to zadaję sobie drugie: "czy mnie spodobałby się gruby facet".I odpowiedź już mam :P
a ja nigdy nie miałam problemu z tuszą faceta, a nawet wolałam takich grubszych. mam kilka koleżanek z poważną otyłościa i każda znalazla sobie faceta/ma męża, normalnych rozmiarów.
4 czerwca 2016, 13:44
Mi też się podobają różni faceci.... Chociaż muszę przyznać, że czasami włączają mi się prymitywne instynkty i kiedy widzę na ulicy fajnego ale naprawdę dużego misia to się zaczynam zastanawiać czy dałby radę w sypialni :P
Ale sama mam faceta mimo, że jestem tłusta. Nigdy nie narzekałam na brak powodzenia u płci przeciwnej. Natomiast długo byłam samotna bo sama siebie ograniczałam. Znam też dużo większe ode mnie dziewczyny, które są w związkach :) Znam również facetów o figurze Cartmana z South Parku,którzy mają naprawdę fajne dziewczyny.
Moim zdaniem po prostu trzeba przełamać nieśmiałość i samemu pozwolić sobie na odrobinę przyjemności ;)
4 czerwca 2016, 13:47
Jeśli osoba jest bardzo otyła, to ona z reguły sama nie dąży do relacji damsko-męskich, jest zbyt nieśmiała, ma niskie poczucie własnej wartości i bardziej skupia się na zmianie swojego wyglądu niż na szukaniu kogoś, na to czas przyjdzie później,Ale obserwując ulice, to spotykam pary, kiedy figura jednego z partnerów znacząco odbiega od ideału,a drugi jest szczupły. Co mnie osobiście dobija, bo moja figura jest ok, jestem szczupła, niebrzydka a nie mam nikogo i ciężko mi kogoś znaleźć.....
Może problemem jest nie wygląd, a charakter? Napisałaś parę linijek, a już zdążyłaś ujawnić jaka jesteś zawistna. Zamiast się cieszyć, że ludziom się jakoś układa, nie są samotni, tylko kogoś sobie znaleźli mimo mankamentów sylwetki, to Ciebie dobija cudze szczęście, bo "inni mają, a Ty nie". Przecież takie negatywne emocje się wyczuwa i od nich ucieka.
A co do tematu - myślę, że nie, otyłość nie skazuje na samotność. Utrudnia znalezienie partnera, bo to naturalne, że najpierw się widzi czyjś wygląd, a nie charakter - więc generalnie ładnym ludziom (też z ładną figurą) będzie łatwiej.
4 czerwca 2016, 15:45
Jestem na to dowodem że można mieć i mężczyznę i koleżanki, przyjaciółki i znajome mając porządną nadwagą. Mam wiele koleżanek i chłopaka. Wystarczy mieć pewność siebie, i znać swoją wartość. Jeśli ktoś kto jest otyły jest cichą szarą myszką to wiadomo że ani nie znajdzie sobie partnera ani przyjaciela. Moje koleżanki zupełnie nie zwracają uwagi na to że mam trochę nadprogramowych kg bo zupełnie na tyle nie wyglądam to samo mój mężczyzna.
4 czerwca 2016, 15:56
Ja, gdy byłam szczuplejsza miałam duże powodzenie u facetów, teraz już nikt nie zwraca na mnie uwagi na ulicy. W chudszych czasach poznałam swojego P. a potem oboje się roztyliśmy. Takie dwa duże misie, ale walczymy o lepsze sylwetki :)
4 czerwca 2016, 16:12
moja koleżanka jest mega gruba a niedawno się zaręczyła, druga koleżanka jest chuda, wysportowana a nie może znaleźć sobie nikogo. Nie wiem czy ma to wpływ.. na pewno przy pierwszym spotkaniu zwraca się na to większą uwagę ale jak ktoś bliżej poznaje charakter drugiego człowieka to już nie ma to takiego dużego znaczenia
4 czerwca 2016, 16:22
Może problemem jest nie wygląd, a charakter? Napisałaś parę linijek, a już zdążyłaś ujawnić jaka jesteś zawistna. Zamiast się cieszyć, że ludziom się jakoś układa, nie są samotni, tylko kogoś sobie znaleźli mimo mankamentów sylwetki, to Ciebie dobija cudze szczęście, bo "inni mają, a Ty nie". Przecież takie negatywne emocje się wyczuwa i od nich ucieka. A co do tematu - myślę, że nie, otyłość nie skazuje na samotność. Utrudnia znalezienie partnera, bo to naturalne, że najpierw się widzi czyjś wygląd, a nie charakter - więc generalnie ładnym ludziom (też z ładną figurą) będzie łatwiej.Jeśli osoba jest bardzo otyła, to ona z reguły sama nie dąży do relacji damsko-męskich, jest zbyt nieśmiała, ma niskie poczucie własnej wartości i bardziej skupia się na zmianie swojego wyglądu niż na szukaniu kogoś, na to czas przyjdzie później,Ale obserwując ulice, to spotykam pary, kiedy figura jednego z partnerów znacząco odbiega od ideału,a drugi jest szczupły. Co mnie osobiście dobija, bo moja figura jest ok, jestem szczupła, niebrzydka a nie mam nikogo i ciężko mi kogoś znaleźć.....
Może tak to zabrzmiało, ale nie uważam siebie za zawistną, naprawdę cieszę się szczęściem innych. Czy charakter jest problemem, może...Ale mam duże grono przyjaciół i znajomych, gdyby był naprawdę takim problemem, to wątpię żeby chcieli się ze mną przyjaźnić.
4 czerwca 2016, 17:30
No nie gadajcie, że otyłe laski są dla każdego mniej atrakcyjne, bo zaraz skisnę. Mam kilku znajomych, którym podobają się ,,pączuszki".
Edytowany przez Kusok 4 czerwca 2016, 17:32
4 czerwca 2016, 17:44
Zgadzam się, wystarczy włączyć pierwszy lepszy vlog dziewczyny plus-size i każda ma chłopaka/mężaZauważyłam, że otyłe dziewczyny nie mają na ogół problemów ze znalezieniem faceta, natomiast gdy chłopak jest otyły, to zazwyczaj jest samotny.
Mimo wszystko nadwaga lepiej wygląda u kobiet a jak taka ma jeszcze fajną talię i dobre proporcję między górą a dołem to jest wogóle bajka. Mi się samej często takie laski z nadwagą podobają, nie jest to zdrowe przedewszystkim - to jest większy problem.
Ważna jest twarz: kobieta z przepiękną twarzą jest w stanie tym bardzo dużo nadrobić.
Edytowany przez juljaa 4 czerwca 2016, 17:46
4 czerwca 2016, 17:49
Mam wrażenie, że osoba otyła z jednej strony ma mniejsze szanse na znalezienie partnera w naszej kulturze, w której ciągle podkreśla się, że otyłość to choroba. Już choćby w takim wymiarze takie osoby zdają się mniej atrakcyjne. Z drugiej jednak strony, jeśli już ktoś się z taką osobą związuje, to większa jest szansa na to, że robi to z miłości, a nie dlatego, żeby poszpanować przed kolegami fajną laską. Nie dziwi mnie zatem, że osoby otyłe układają sobie życie, a osoby szczupłe nadal szukają. Mam wrażenie, że rzadziej trafiają na osoby płytkie.
Dodatkowo to też kwestia wieku. 20 lat temu z tą samą figurą co teraz byłabym z tych grubszych. Dziś w swojej kategorii wiekowej jestem raczej z tych szczuplejszych niż grubszych. O panach to nawet nie wspomnę. Młodzi mężczyźni są raczej szczupli, starsi systematycznie tyją. A wtedy ich optyka też się zmienia i łaskawszym okiem patrzą na korpulentniejsze. Oczywiście są wyjątki. W każdą stronę. Mówię raczej o pewnej średniej niż każdej możliwej sytuacji.