- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 kwietnia 2016, 23:07
Ja nie lubię flirciarzy, więc bym z nim nie była. Awantury bym nie robiła, bo ma prawo taki być po prostu ja nie muszę tego akceptować i się męczyć, bo mi to nie odpowiada. Jakieś rozmowy i wyjaśnienia też mają średni sens, bo co tu tłumaczyć?
Edytowany przez roogirl 30 kwietnia 2016, 23:09
30 kwietnia 2016, 23:08
ja bym nie robiła awantur tylko po prostu zakończyła znajomość. bez kitu, koleś pisze do laski, z którą chciał być że jest sam od pół roku, ewidentnie ja podrywa, wali jej teksty jak do swojej ukochanej, a Ty się zastanawiasz co robić? przejrzeć na oczy. tu nie ma co obserwować tylko trzeba działać i przestać marnować swój czas na kogoś, kto nie jest Ci wierny.
to, ze ta rozmowa się skończyła tak, a nie inaczej to zasługa tylko i wyłącznie tej dziewczyny. w normalnym związku nie powinno tak być...
30 kwietnia 2016, 23:35
Zerwałabym. Z takim nigdy nie będziesz wiedzieć, czy nie złapiesz jakiegoś wenerycznego żyjątka, nawet 5 lat po ślubie. Oraz dla ilu innych kobiet jest najlepszym przyjacielem i kochankiem. W ogóle facet, który ma dużo koleżanek, już jest podejrzany (jak doświadczenie pokazuje). Wiej, póki możesz.
30 kwietnia 2016, 23:41
To nie flirt /flirt jest niewinny/...On rowno zarywa...Ma Cie gdzies /raczej/. Nie moglabym z kims takim byc.
30 kwietnia 2016, 23:45
A czy wokresie w ktorym do niej napisal zachowywals ie jakos inaczej, albo klociliscie sie wtedy? Skoro miedzy Wami jest dobrze to nie rozumiem...
30 kwietnia 2016, 23:46
tekst ze zdjęciem. ze "specjalnym" zdjęciem dla niego. nie z instagrama.
moze ona mu kiedys nagie fotki wysylala i on o to prosi?
30 kwietnia 2016, 23:49
To tylko kwestia czasu, kiedy znajdzie bardziej chętną. Nie wiemy na co, bo może tylko dla kilku spotkań a może na stałe. W obydwu przypadkach sytuacja jest nie do przyjęcia. Zostawiłabym go z hukiem. Szkoda życia.