Temat: Sprawa pieniędzy w zwiazku .

Hey - dziewczyny mam problem , nie wiem jak rozwiązać finanse w zwiazku . Postaram sie szybko nakreslic moja sytuacje finanoswa . Chce byc wporzadku wobec partera ,ale takze nie chce  sie czuc wykorzystywana . Mieszkam z corka w uk - wynajmuje sama mieszkanie i sama je oplacam . Rachunki za mieszkanie z mediami wynosza mnie 950 funtow , z innymi zobowiazaniami jak dodatkowe lekcje corki  , bilety miesieczne , moj telefon , silownia place 1300 funtow . 

Moje miesieczne przychody to 1500 funtow . Od kilku miesiecy spotykam sie z kims i od jakiegos czasu wychodzi , ze jest u mnie codziennie , codziennie bierze kapiel , codziennie cos je , prawie mieszka . Wynajmuje pokoj za ktory placi 400 funtow . Od czasu do czasu kupi cos do lodowki ,  zaprosi nas do kina i w sumie to tyle . Na przestrzeni pol roku w tamtym miesiacu dolozyl mi 200 funtow do rachunkow . Od jakiegos czasu choruje , co wplywa na moja wyplate . Pomagal mi jak bylam chora , opiekowal sie mna , corka .  Wie jaka mam sytuacje i widzi , ze ciezko domknac mi w tym miesiacu budzet , zarobilam 780 funtow .

I przy nim oplacalam dzis rachunki, widzial ze jestem zmartwiona , zestresowana ta cala sytuacja . Podszedl do mnie i powiedzial, ze tez sie martwi ,ale on tez ma swoje rachunki , co miesiac mamie wysyla ok 200 f do polski i bilet musi kupic i w sumie tyle .... Nie chce sie prosic o pieniadze . Zawsze sobie sama dobrze radzilam . Jednak zrobilo mi sie przykro jakos ... Jest u mnie codziennie . Zaznacze , ze wspominal cos o wprowadzeniu sie do mnie , jednak ja jescze nie jestem na to gotowa , nie chce kolejny raz poplenic bledu  i mieszac corce w glowie .  Jak cos komu pomoze mam 29 lat a facet 34 lata , wiec nie jestesmy gowniarzami . Chcilabym poznac openie innych kobiet , jak to widza . Jak powiedzialm , nie chce nikogo wykorzystywac, ale takze nie chce byc wykorzystywana . Nie wiem ile zarabia ,ale wiecej niz ja . 

Wlasnie nie wiem co zrobic w tej sytuacji , on placi za pokoj za nic innego nie placi , rachunki ma w to wliczone . Nie chce od niego ciagnac pieniedzy ... JEdnak nie chce czuc sie pokrzywdzona . On na 4 miesiace spal u siebie 4 razy , pierze pranie u mnie , u mnie je ,albo w pracy . U mnie korzysta z mediow i interentu , z wody . Wiem , ze od gosci sie nic nie bierze , bo to sa goscie , jednak ja czuje jakbym on juz sie tutaj wprowadzil . Poprzynosil troche swoich ciuchow . Sprzatamy razem moje mieszkanie , widze ze czuje sie jak u siebie . I nie wiem wlasnie jak go traktowac . Tak syuacje mam ciezka , jak narazie ...

ruddaa napisał(a):

Wlasnie nie wiem co zrobic w tej sytuacji , on placi za pokoj za nic innego nie placi , rachunki ma w to wliczone . Nie chce od niego ciagnac pieniedzy ... JEdnak nie chce czuc sie pokrzywdzona . On na 4 miesiace spal u siebie 4 razy , pierze pranie u mnie , u mnie je ,albo w pracy . U mnie korzysta z mediow i interentu , z wody . Wiem , ze od gosci sie nic nie bierze , bo to sa goscie , jednak ja czuje jakbym on juz sie tutaj wprowadzil . Poprzynosil troche swoich ciuchow . Sprzatamy razem moje mieszkanie , widze ze czuje sie jak u siebie . I nie wiem wlasnie jak go traktowac . Tak syuacje mam ciezka , jak narazie ...

nie no, pranie robi u ciebie? spał u siebie tylko 4 razy??? to on już całkiem u ciebie mieszka, a nie ,,prawie". w takim razie powinien się systematycznie dokładać do rachunków, albo wrócić do statusu gościa. rozmowa was nie ominie, bo tak jak jest nie może być, bo już źle się z tym czujesz, prawda? kurde, on ma darmowy wikt i opierunek, uważaj, bo to źle wygląda... 

Pasek wagi

Moim zdaniem ktoś kto codziennie przez dłuższy okres czasu u kogoś pomieszkuje, je, korzysta ze wszystkich mediów i sam nie zaproponuje comiesięcznego dokładania się do rachunków jest po prostu zwyczajnie bezczelny. Już nie wspominając o tym, że jesteś samotną matką i masz sporo wydatków. Coś mi się wydaje, że jak przestaniesz gościa sponsorować to się szybko ulotni...

Pasek wagi

To nie gość, a zwykły domownik.... na prawach gościa. Możesz mieć żal, że nie wsparł Cię gdy Twe dochody obniżyły się w czasie choroby. I że sam nie zaproponował uczestniczenia w kosztach w tej sytuacji. która się stworzyła. Hojny to on nie jest, zatem partner z niego nie rokujący.

Spotykajcie się u niego, niech on kupuje wam jedzenie, zapewnia media i zobaczysz wtedy ile tak pociągnie i kiedy każe Ci oddać pieniądze za poniesione wydatki. Mieszkać u kogoś, korzystać z jego rzeczy i jedzenia, nic nie płacąc? To zwykłe żerowanie na kimś. Inaczej tego nazwać nie można...

Pasek wagi

Mowisz, ze nie jestes gotowa na to zeby u Ciebie zamieszkal, a tak naprawde to juz mieszka... Zastanow ie nad tym, czy chcesz z nim byc i moze zaproponuj zeby juz calkiem zamieszkal z Toba, zrezygnowal z tego pokoju i oplacajcie wszelkie rachunki juz razem, albo powiedz, ze nie stac Cie zeby go utrzymywac i ze oczywiscie moze czasem przenocowac ale zdecydowanie nie tak czesto jak dotychczas...

ruddaa napisał(a):

W tamtym miesiacu zarobil cos kolo 2000 . Wspomnial cos , ze zabierze nas na wakacje , jednak ja nie chce jechac , narazie mnie na to nie stac  . Nie wiem ile w tym miesiacu moze troche mniej , napewno ma odlozone pieniadze,  typ ciulacza . Nie ma w tyym nic zlego . Kazdy powinnien miec poduszke bezpieczenstwa . 

....ale troche kosztem Ciebie, prawda?

Placi £400 za pokoj. £200 wysyla mamie. Jesli zarabia £2000, to zostaje mu £1400 na rachunki i zycie - sporo jak na jedna osobe.

Czy doklada cokolwiek do budzetu, kiedy jest u Ciebie, kupuje i przynosi jakies jedzenie, pyta czy dolozyc sie chicby do wody, ktorej uzywa? Jesli nie - to brak kultury i empatii, zwlaszcza, ze wie doskonale ile zarabiasz.Jesli jest typem ciulacza dla samego ciulania kosztem jakosci zycia, to bym sie nie wiazala, bo ciezko zyc z dusigroszem. Moze ma dlugi, o ktorych nie wiesz i wcale tyle kasy mu nie zostaje?Szybko sie zorientujesz jesli postawisz mu warunki finansowe.

MUSISZ nauczyc sie byc asertywna, niestety jest to w zyciu niezbedne. Nie powinna byc Ci glupio wymagac od niego, aby sie dokladal...nie, nie "prosic o pieniadze", ale wymagac, aby sam sie utrzymywal.Jesli zostaje na noc, uprzedz go, ze bedzie musial przyniesc swoje wyzywienie i dolozyc sie za wode czy prad, jesli zostaje na noc no 5 razy w tygodniu. Bo rachunki ida w gore.

Jesli nie jestes pewna jeszcze mieszkania razem, to zaufaj swoim instynktom i nie w to nie pakuj. Powiedz, ze powinniscie sie razem wyprowadzic do wspolnego mieszkania (nie o do Ciebie), albo z gory wypisz wszystkie rachunki i koszta (pol ty, pol on) i wrecz mu liste wydatkow i kwote , jaka bedzie placic miesiecznie (rachunki, jedzenie).

A obiecywanie wakacji to wiesz....Musisz myslec o bycie finansowym swoim i dziecka, takie sa realia niestety, jego kasa i oszczednosci to nie twoje pieniadze, nie jestescie malzenstwem czy nawet narzeczenstwem. Ja mam wrazenie, ze on swiadomie badz nie, ale zeruje na Tobie. Jesli czujesz, ze swiadomie - jednak przemyslalabym zwiazek, jesli czujesz, ze nieswiadomie - bym faceta uwiadomila.

Ale z mojej perspektywy, jesli facet jest ze mna, widzi, ile kosztuja moje rachunki (bo je przy nim oplacam), i nie wpadnie na pomysl dolozenia sie za to, co uzywal, tylko mi "wspolczuje", i "moze mnie zabierze na wakacje", to bym sie ostro w*urwila.

ruddaa napisał(a):

Wlasnie nie wiem co zrobic w tej sytuacji , on placi za pokoj za nic innego nie placi , rachunki ma w to wliczone . Nie chce od niego ciagnac pieniedzy ... JEdnak nie chce czuc sie pokrzywdzona . On na 4 miesiace spal u siebie 4 razy , pierze pranie u mnie , u mnie je ,albo w pracy . U mnie korzysta z mediow i interentu , z wody . Wiem , ze od gosci sie nic nie bierze , bo to sa goscie , jednak ja czuje jakbym on juz sie tutaj wprowadzil . Poprzynosil troche swoich ciuchow . Sprzatamy razem moje mieszkanie , widze ze czuje sie jak u siebie . I nie wiem wlasnie jak go traktowac . Tak syuacje mam ciezka , jak narazie ...

A, doczytalam...swiadomie na Tobie zeruje, typ dusigrosza i egoisty bez kultury jakiejkolwiek. Uciekalabym. Masz prawo czuc sie wykorzystywana, ALE sama na to pozwalasz....Musisz mu powiedziec co cie meczy, na tym polega zwiazek, aby byc szczerym. Jesli boisz sie mu powiedziec, bo masz przeczucie, ze sie ulotni - to masz odpowiedz na temat powagi swojego zwiazku

Nie chcesz oficjalnie uznać faktu, że razem mieszkacie chociaż w praktyce to już fakt. Ktoś na tym skorzystał? Ty musisz dokładać do rachunków bo masz dodatkowego lokatora, który czuje się tylko gościem ( w końcu nie zapadła decyzja o wspólnym zamieszkaniu). On z kolei niepotrzebnie opłaca pokój, w którym praktycznie nie mieszka. Rozumiem, że tak uspokajasz swoje sumienie, ale tak naprawdę tylko się oszukujesz. Wy już razem mieszkacie, więc to bezsens żeby dalej trwać w tych niedopowiedzeniach. Ustalcie co i jak ma być. Czujesz się rozżalona i masz jakieś oczekiwania, o których on nie ma pojęcia bo mu NIE POWIEDZIAŁAŚ. Ja bym gościa nie skreślała, kluczowe będzie teraz jak zareaguje na ewentualną rozmowę. Jak się obruszy, czy ulotni, bo chcesz żeby się dokładał to wtedy dopiero bym powiedziała, że pasożyt. Ale z tego co pisałaś sam chciał żebyście razem zamieszkali. Tylko że najpierw warto opanować tę trudna sztukę rozmawiania...

ASwift napisał(a):

ruddaa napisał(a):

Wlasnie nie wiem co zrobic w tej sytuacji , on placi za pokoj za nic innego nie placi , rachunki ma w to wliczone . Nie chce od niego ciagnac pieniedzy ... JEdnak nie chce czuc sie pokrzywdzona . On na 4 miesiace spal u siebie 4 razy , pierze pranie u mnie , u mnie je ,albo w pracy . U mnie korzysta z mediow i interentu , z wody . Wiem , ze od gosci sie nic nie bierze , bo to sa goscie , jednak ja czuje jakbym on juz sie tutaj wprowadzil . Poprzynosil troche swoich ciuchow . Sprzatamy razem moje mieszkanie , widze ze czuje sie jak u siebie . I nie wiem wlasnie jak go traktowac . Tak syuacje mam ciezka , jak narazie ...
A, doczytalam...swiadomie na Tobie zeruje, typ dusigrosza i egoisty bez kultury jakiejkolwiek. Uciekalabym. Masz prawo czuc sie wykorzystywana, ALE sama na to pozwalasz....Musisz mu powiedziec co cie meczy, na tym polega zwiazek, aby byc szczerym. Jesli boisz sie mu powiedziec, bo masz przeczucie, ze sie ulotni - to masz odpowiedz na temat powagi swojego zwiazku

patrzac na to jak sie temat rozwinął ,niestety się zgadzam ...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.