- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 kwietnia 2016, 16:43
Ze wzgledu ze dzisiaj na forum duzo pytan o prezenty postanowilam również się poradzic.Za tydzień jestem świadkiem bierzmowania chrześnicy.Dziewczyny chyba nikt nie uświadomił bo spodziewa sie laptopa.Osobiście słyszałam jak mówiła że chce go dostać.Żeby było jasne,nie mam zamiaru kupować.Zastanawiałam sie nad srebrnym łańcuszkiem lub kwota 200 zl.Tym bardziej ze po mszy w kosciele nie ma zadnego poczestunku a od matki chrzesnicy uslyszalam tekst "no ,nie ma nikogo innego to musisz być ty".Czyli wychodzi na to ze jestem ostatnia osoba ktora powinna byc swiadkiem.Pomijam fakt ze jade po nich pod dom,zabieram do kosciola,odwoże do domu i wracam do siebie.Czuje sie bardziej jak kierowca niz członek rodziny.Jezeli macie inne pomysły na prezent to bede wdzieczna za sugestie
14 kwietnia 2016, 17:10
ukochana ciocia to raczej nie jestem gdyz kilka razy zwrocilam jej uwage za nieodpowiednie zachowanie
A kwota 200 zl sie sugarowalam bo w zeszlym roku syn tyle dostal od dziadka.Od swiadka nie dostal nic.
Edytowany przez Bulinka78 14 kwietnia 2016, 17:26
14 kwietnia 2016, 17:44
Jak ja miałam bierzmowanie nic nie dostałam, kiedy byłam świadkiem u kuzyna na bierzmowaniu też nic nie dawałam. Nie ma u nas takiego zwyczaju dawania prezentów.
Jak mówi, że chce laptop to niech sama na niego uzbiera, nie dała bym nic. To nie komunia czy ślub.
14 kwietnia 2016, 17:48
No wiesz co, ja od Chrzestnych dostalam na bierzmowanie dobry slownik do angielskiego :P I bardzo sie cieszylam, bo byl mi potrzebny :P Zalezy, jaki masz kontakt z dziewczyna, ale bierzmowanie szczerze mowiac nie jest uznawane za okazje do dawania prezentow, tym bardziej laptopow :PA wlasnie jak na zlosc bym jej te Biblie kupila :P
Hahaha:D ja dostałam 50 zł i święte rzeczy
14 kwietnia 2016, 18:19
A to w ogóle jest jakaś " impreza" na bieżmowanie????? U mnie to była zwykla msza w środku tygodnia - poprosiłam kumpelę o światkowanie - potem została u mnie na noc - żeby nie wracała z przesiadkami wieczorem - obejrzałyśmy na wideo " Tożsamość Bourna" - a na drugi dzień poszłyśmy do szkoły... Nie było żadnych prezentów.....
Ależ ten świat się zmienił......
14 kwietnia 2016, 19:22
Impreza to za duzo powiedziane.Ale zazwyczaj zaprasza sie przynajmniej na kawe i ciasto a nie odsyla kogos spod domu zeby jechal do siebie.
14 kwietnia 2016, 19:34
A to w ogóle jest jakaś " impreza" na bieżmowanie????? U mnie to była zwykla msza w środku tygodnia - poprosiłam kumpelę o światkowanie - potem została u mnie na noc - żeby nie wracała z przesiadkami wieczorem - obejrzałyśmy na wideo " Tożsamość Bourna" - a na drugi dzień poszłyśmy do szkoły... Nie było żadnych prezentów..... Ależ ten świat się zmienił......
14 kwietnia 2016, 19:38
no nie, ale jak już ktoś jest tym świadkiem to wypada go chociaż na kawę zaprosić :P a nie "odbębniłaś swoje i spadaj" :PA to w ogóle jest jakaś " impreza" na bieżmowanie????? U mnie to była zwykla msza w środku tygodnia - poprosiłam kumpelę o światkowanie - potem została u mnie na noc - żeby nie wracała z przesiadkami wieczorem - obejrzałyśmy na wideo " Tożsamość Bourna" - a na drugi dzień poszłyśmy do szkoły... Nie było żadnych prezentów..... Ależ ten świat się zmienił......
Już nie chciałam tu pisać, bo byłam niepelnoletnia- ale do filmu spożyłyśmy dwi butelki domowego wina... :)
14 kwietnia 2016, 19:54
Ha haha tez chyba bede musiala odreagowac w ten sposob.tylko samotnie pic nie wypada.ale wierze ze na vitalii znajdzie sie dobre towarzystwo z ktorym bedzie mozna wypic winko
14 kwietnia 2016, 20:00
niestety chrzesnica idzie do bierzmowania bo "wszyscy idą" wiec raczej książki o tematyce religijnej nie weźmie do reki.ale dzieki za pomysl
jaki motyw, taki prezent, powinnaś jej po prostu życzyc miłego dnia ;)
a tak serio, bierzmowanie zawsze było sakramentem traktowanym troche mniej dostojnie niż wszystkie inne. Coś jak formalność, bez zaangażowania, jakby nie wiadomo po co. Za swiadka robi ciocia, siostra czy starsza koleżanka, ubranie "cywilne", msza i rozchodzimy się do domu. Tym bardziej niefajne jest robienie z tego kolejnego pretekstu do zaspokajania komercyjnych potrzeb małolata i zwyczajne psucie go, kiedy za całą ceremonia nie idzie nic. Ja nie jestem osoba religijna, nawet chyba wierząca nie jestem, ale osobiście uważam bierzmowanie za sakrament ważniejszy niż chrzest i komunia, bo to pierwsze świadome wyrażenie woli młodego człowieka w praktykach duchowych, a tak to po prostu zwykłe napaskudzenie na wiarę.
14 kwietnia 2016, 20:20
W opisanych okolicznosciach, to Ty od nich powinnas kase dostac:P Ja bym wlasnie na przekor kupila cos o tematyce wybitnie religijnej (denerwuje mnie, jak ktos robi cos na odczepnego, bo wszyscy robia albo zeby babcia nie zapomniala okopercie). Sama dostalam plyte Abba Pater od swiadkowej poltorej dekaty temu i bylam bardzo szczesliwa:)