- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 kwietnia 2016, 16:43
Tak z jednej strony zaczęłam się zastanawiać na ile ona może czuć się osaczona. Czasami chcemy dobrze, chcemy komuś pomóc, a nie dostrzegamy że tak naprawdę okrutnie napieramy na drugą osobę i tworzy się taka sztuczna presja. Ostatnio się sama na tym złapałam, a raczej złapał mnie młodszy brat, który uświadomił mi, że jednego dnia dziesięć razy go zapytałam czy mam mu pomóc w przygotowaniach do matury. Dopiero jak mi powiedział to do mnie dotarło, że tak suszę mu głowę, sama tego nie widziałam. A z drugiej strony to nawet jakby mi ktoś tak robił, a był mi bliską osobą (właśnie rodzeństwo, czy przyjaciele) to bym mu po prostu powiedziała, żeby się ogarnął wprost. Na pewno bym nie dopuściła do sytuacji, w której nasza relacja by się zaczęła sypać, bo ja coś tłumię w sobie. Więc jeżeli tak było w jej przypadku to dziwię się, że właśnie z Tobą szczerze nie pogadała, tylko unika kontaktu.
No i zgadzam się z TajemnicząHistorią - "kradzież znajomych"? Skrajna dziecinada i normalni ludzie nie mają takiego podejścia, jad się aż sączy.