Temat: Zazdrosna czy to ja świruję?

Do usunięcia

Skoro to przyjaciółka to porozmawiaj z nią sam na sam o tym co cię trapi i po kłopocie. Albo w lewo albo w prawo....

Pasek wagi

olałabym ja, zazdrosna jest.. 

Pasek wagi

Dziwię się że nazywasz ją przyjaciółką skoro ona widzi w Tobie wroga i piąte koło u wozu. Rozluźniłabym kontakty, przestała dzwonić i się umawiać, rozmawiać na tematy związane z siłownią , odchudzaniem , może zrozumie że kogoś traci i sama zacznie się normalnie zachowywać. Ona jest zazdrosna i to bardzo.

pogadaj z nią. Powiedz co czujesz, jak ona się zachowuje, o co jej chodzi z tymi aluzjami i w ogóle. Hjak zacznie kręcić i odwracać kota ogonem to wysłuchaj co ma do powiedzenia i potem zastanów się czy to dalej przyjaźń czy coś pękło. Jest ewidentnie zazdrosna o wszystko- masz chłopaka pasje idealne ciało:) czasami nie warto ciągnąc znajomości jak ta druga strona niedojrzala i nie rozumie że różnice między wami np w wyglądzie nie zmieniają was w srodku. 

Juz dawno nie jestescie przyjaciolkami, ale ty sie uparlas, ze jak przyjazn, do do konca twoich dni. Przyjaznie sie rozluzniaja, ponownie zaciesniaja, albo nie - ludzie to stwory zmienne. czego nie mozesz zrozumiec? ze ktos nie chce dalej sie z toba przyjaznic? czy ona musi zerwac oficjalnie? nie lepiej to zostawic tak jak jest? w zawieszeniu? Dla wszystkich jest jasne, ze dziewczyna chce rozluznic z toba kontakt, a ty upierasz sie, ze masz problem z przyjaciolka. Spojrz prawdzie w oczy - ona nie chce cie za przyjaciolke - przepraszam,  ze to mowie wprost, ale widze, ze nie potrafisz sie domyslec. 

Ona nie musi byc zazdrosna, moze po prostu nie interesuja ja tematy, ktorymi ja zameczasz. Myslisz, ze kazdy chce albo musi sie odchudzac? Wg mnie jestes po prostu upierdliwa i sama tez nie chcialabym miec takiej "przyjaciolki" z ktora nie moglabym o niczym innym rozmawiac tylko o mojej tuszy. 

A poza tym jakby była przyjaciółka to chciałaby Cie w swojej grupie znajomych a nie twierdziła ze się wepchalas-tak nie robią nawet znajomi. Wasze drogi się  raczej rozejda ale powiedz jej co myślisz żeby wiedziała na przyszlosc

ateistka napisał(a):

Juz dawno nie jestescie przyjaciolkami, ale ty sie uparlas, ze jak przyjazn, do do konca twoich dni. Przyjaznie sie rozluzniaja, ponownie zaciesniaja, albo nie - ludzie to stwory zmienne. czego nie mozesz zrozumiec? ze ktos nie chce dalej sie z toba przyjaznic? czy ona musi zerwac oficjalnie? nie lepiej to zostawic tak jak jest? w zawieszeniu? Dla wszystkich jest jasne, ze dziewczyna chce rozluznic z toba kontakt, a ty upierasz sie, ze masz problem z przyjaciolka. Spojrz prawdzie w oczy - ona nie chce cie za przyjaciolke - przepraszam,  ze to mowie wprost, ale widze, ze nie potrafisz sie domyslec. Ona nie musi byc zazdrosna, moze po prostu nie interesuja ja tematy, ktorymi ja zameczasz. Myslisz, ze kazdy chce albo musi sie odchudzac? Wg mnie jestes po prostu upierdliwa i sama tez nie chcialabym miec takiej "przyjaciolki" z ktora nie moglabym o niczym innym rozmawiac tylko o mojej tuszy. 

(puchar)

ateistka napisał(a):

Juz dawno nie jestescie przyjaciolkami, ale ty sie uparlas, ze jak przyjazn, do do konca twoich dni. Przyjaznie sie rozluzniaja, ponownie zaciesniaja, albo nie - ludzie to stwory zmienne. czego nie mozesz zrozumiec? ze ktos nie chce dalej sie z toba przyjaznic? czy ona musi zerwac oficjalnie? nie lepiej to zostawic tak jak jest? w zawieszeniu? Dla wszystkich jest jasne, ze dziewczyna chce rozluznic z toba kontakt, a ty upierasz sie, ze masz problem z przyjaciolka. Spojrz prawdzie w oczy - ona nie chce cie za przyjaciolke - przepraszam,  ze to mowie wprost, ale widze, ze nie potrafisz sie domyslec. Ona nie musi byc zazdrosna, moze po prostu nie interesuja ja tematy, ktorymi ja zameczasz. Myslisz, ze kazdy chce albo musi sie odchudzac? Wg mnie jestes po prostu upierdliwa i sama tez nie chcialabym miec takiej "przyjaciolki" z ktora nie moglabym o niczym innym rozmawiac tylko o mojej tuszy. 

Nic sie nie uparłam, nie wypisuje do niej, nie dzwonie.. Pare razy spytalałam czy chce się widzieć, nie chciała, więc nie nalegam. Nie stoję nad nią, nie gadam jej o siłce. To ona zaczyna gadać, że jest gruba, więc jej mówie, żeby spróbowała może jeść inaczej.. 

Bardziej chodzi o to, że się nie odzywa, albo mnie obraża na odległość, a potem na spotkaniu nie powie mi nic złego wprost, że jej to czy tamto nie pasuje, a często nawet siedzi ze mną i się  śmieje jak za dawnych czasów ;) 

Sama dużo trenuje, bo pływa, trenuje samoobrone i chodzi na crossfit, więc temat sportu nie jest na siłę.

Nigdzie nie napisałam, że musi się ze mną przyjaźnić, bo inaczej mój świat się zawali. Tylko szkoda, że tak wyszło, bo ja się spotykamy w grupie to jest trochę sztywno między nami.

Osobiście odcięłabym kontakty już po tekście, że "kradniesz jej znajomych". Wybacz, ale ja do koleżanki nie śmiałabym tak powiedzieć, a co dopiero do przyjaciółki. Skoro olewa Twoje propozycje spotkania, traktuje Cię raczej oschle, nie wychodzi z inicjatywą jakiegokolwiek kontaktu, to myślę, że najzwyczajniej w świecie dąży do zakończenia relacji. Jednak to tylko moje domysły - jedne z wielu na tej stronie. Najlepiej będzie jak zapytasz wprost. Jesteście dorosłe, ona może jeszcze nie dojrzała z tego co opisujesz, ale na próbę komunikacji zawsze można się zdobyć. Nic nie stracisz, bo tej przyjaźni już i tak nie ma.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.