Temat: Trudna decyzja. Zostac czy odejsc?

DO NUSUNIECIA

Wiesz co, póki sama robisz sobie kuku to Twoja rzecz, ale na miłość boską nie wciągaj w ten syf niewinnego dziecka. Poza tym nie boisz się, ze Ci jakiś syf do domu przyniesie?

Poprostu jesli On nie potrafi sobie wyobrazic przyszlosci bez furania to jest juz niedobrze.  Powiem Ci ze ja siedzac w tych klimatach  , gdyby na facecie mi zalezalo  i gdyby naprawde byl tego wart to przezylabym to ze np raz na miesiac leci " piecem". Ale nie czesciej. Powiem tak. Jesli jest naprawde takim super facetem i nie chodzi nacpany codziennie sprobuj... Jednak miej na uwadze to ze narkotyk to .... narkotyk. Miesza w glowie to przedewszystkim. Przy dluzszym braniu. Nawet raz na tydzien moze spierdzielic psychike totalnie. Po pewnym czasie moze tez stac sie tak ze najwazniejszym wydatkiem po wyplacie bedzie "białe". Lub splacenie bialego. Ech moglabym pisac i pisac.  Narkotyki naprawde mogą namącić i to okropnie. Znam przyklady par gdzie jest dziecko i facet dalej bierze. Jesli jestes gotowa stawic temu czolo to probuj.  Byc moze on w koncu pojdzie po rozum do glowy i przestanie. Może mu sie znudzi albo zauwazy u siebie jakies niepokojace zmiany. Bo jesli nie przestanie to powiem tylko tyle, ze zabawa z narkotykami koniec koncow moze wymknac sie spod kontroli.

Sorry za brak znakow polskich. Pisze z komorki.

.

jesli sobie nie wyobrazasz to lepiej to zakoncz

Chociaz wiem , że łatwo mówić. Ale obawiam się że Twój facet któregoś dnia majac do wyboru wciągnięcie kreski a zabawa z wlasnym dzieckiem - wybierze to 1.

Wiem, że nie macie dziecka, ale myślisz i planujesz co gdyby - więc napisałam tak pro forma.

Wiem, że się nie wali w żyłę, ale skoro piszesz, że ma ciąg z kumplami, to skąd wiesz co i z kim robi taki nawalony? Czy on zawsze w domu bierze?

.

Kopa w dupę i uciekaj od niego jak najdalej i jak najprędzej. Facet ćpa, jest uzależniony, lepiej nie będzie. Wszystko jedno, czy uzależniony od amfy, czy od gorzały. Nie pomożesz mu, a on Cię zniszczy. Choćby był najlepszy pod innymi względami - uzależnienie dyskwalifikuje. Ratuj się, póki czas. I nie myśl, że tatuś raz w miesiącu będzie ćpał. Będzie ćpał coraz częściej i nic z tym nie zrobisz. 

I jeszcze jedno - zależy mu na amfetaminie, nie na Tobie. Ty nie jesteś dla niego ważna. Dziecko też nie będzie. Amfetamina zawsze wygra z Wami.

.

Ale wiesz, że ćpanie prowadzi do nieodwracalnych zmian w mózgu? Może nie teraz, ale po latach zacznie mieć halucynacje, będzie czuł wychodzące robaki ze skóry i będzie drapał się do krwi, będzie widział zjawy latające po domu... W Internecie pełno jest historii na ten temat, żadna nie kończy się dobrze.

.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.