- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lutego 2016, 10:34
Załóżmy, że macie obecnie wagę w normie, ale kiedy go poznałyście miałyście trochę niedowagi. Opamiętałyście się i przytyłyście, bo zrozumiałyście, że niszczycie swój organizm głodówkami i to nic dobrego nie przyniesie. Wasz mężczyzna nie miał pojęcia i nadal nie ma o tym, że przeszłyście przez zaburzenia odżywiania (Prawdopodobnie myślał, że naturalnie jesteście chude). Teraz wydaje mu się, że jesteście o parę kilogramów większe, ponieważ o siebie nie dbacie. Przez kilka miesięcy dawał ukradkiem do zrozumienia abyście coś ze swoim ciałem zrobiły, np. proponował wspólne bieganie. Nie widząc żadnych skutków, zaczął Was szantażować. Jeśli nie schudniecie, to Was zostawi. Jak w tej sytuacji byście postąpiły?
26 lutego 2016, 12:44
Poślij i jego, i matkę na bambus. Zaraz będziesz dorosła, będziesz miała pełne prawo wziąć swoje życie w swoje ręce i odciąć się od tych matołków emocjonalnych. A do tego właściwie niczego poza zdrowiem i werwą do pracy nie potrzebujesz, więc za nic w świecie nie rezygnuj ze zdrowienia i nie chudnij.
Jestem niekiedy wręcz nadmiernie cierpliwa i wyrozumiała, mój facet rzuci mi czasem jakiś niemiły komentarz, parę razy próbował nawet też pogrozić mi odejściem, ale na bór zielony! Ja w czasie związku przytyłam ponad 20kg, lecz i tak przy mnie został, a nie jest szpetny czy tępy, aby był ze mną z braku innych możliwości. I tak samo, jak potrafi na mnie najechać, kiedy sięgam po czipsa, tak i potrafi mnie pochwalić po ćwiczeniach albo opierniczyć, jeśli cały dzień prawie nic nie zjem - a anoreksji w życiu nie miałam. Jeżeli rzekomo bliska Ci osoba nie potrafi się zdobyć na wyrozumiałość, życzliwość i oddanie - nie jest Ci w życiu potrzebna. Ktoś tę osobę zastąpi, tego bądź pewna.
26 lutego 2016, 12:49
Przecież już czujesz się poniżania, przytloczona w tym związku i na co czekasz? Wydaje mi się ze chłopak nie zrozumie Jak z nim pogadasz bo skoro masz wagę w normie i jego zdaniem musisz schudnąć to on ma jakieś krzywe PATRZENIE na figurę więc na pewno nie zrozumie zaburzeń odżywiania a tylko Może to wykorzystać przeciwko Tobie. Piszesz ze miałaś anoreksje-czyli już jesteś na prostej? Jak tak to tego się trzymaj! Nie wracaj i nie rozpamietuj przeszłości,szkoły. Jesteś tu, w tym miejscu z wiedzą jaka nie ma wiele starszych kobiet i idziesz do przodu- to Ty decydujesz o swoim życiu. Mama się nie przejmuj ona nie rozumie teraz ale przyjdzie dzień kiedy Cię przeprosi za to. Chłopak nie jest wart Twojego czasu i Tak jak zalujesz dawnych straconych lat tak jak nie zakończysz tego związku to będziesz tego czasu też żałować-jesteście młodzi i on nie powinien skupiać się na Twojej figurze skoro ona jest w normie i Cię szantażować! Jesteś silna ! Pokaż mu to! Postaw się i broń swojego świata ! Kiedyś nie mogłaś a teraz to Ty masz władze i nie daj się gnebic!
26 lutego 2016, 12:56
Powiedziala, ze moje zdrowie i moje samopoczucie sa dla mnie wazniejsze niz czyjes upodobania.
Edytowany przez 8242c47786798d731de308cdebc75f26 26 lutego 2016, 12:56
26 lutego 2016, 13:05
Ważysz 43 kg i on Ci mówi, że jesteś za gruba???!!! No sorry Jestem Twojego wzrostu i mojemu facetowi podobałam się nawet z wagą 52kg, obecnie ważę 47 i nie chce, żebym chudła. Twój facet to jakiś idiota-pedofil sorry.
26 lutego 2016, 13:34
Bardzo mi przykro,że twoje otoczenie tak Cię dołuje :( Chlopak jest nic nie wart ale TY w tej fazie twojego życia nie jesteś w stanie tego dostrzec :( Kiedyś będziesz żałowała , że strach przed samotnością w wieku zaledwie 17 lat !!! sprawił ,że pozwalałaś się tak upokarzać, Popracuj nad sobą bo to Ty jestes najważniejsza i nikt inny!!!
26 lutego 2016, 13:58
powiedziałabym, że to moje ciało i ja o nim decyduję, a jego wymuszanie nic tu nie wskóra i jeśli nie przestanie to sama skończę ten związek.
26 lutego 2016, 13:59
Szantaż okropny. Ale swoją drogą przytycie przytyciu nierówne. Może jakość ciała zmieniła się na minus, i niezależnie od tego co tam sobie facet papla warto się nad tym zastanowić.
26 lutego 2016, 14:02
Masz pecha w życiu dziewczyno. Z deszczu pod rynnę. To nie chłopak jest Twoim największym problemem, tylko matka. Jeśli dasz radę, to przede wszystkim jak najszybciej po skończeniu 18 lat wyprowadź się z domu. Zachowanie Twojej matki jest poniżej wszelkiej krytyki. Powinnaś zerwać toksyczne relacje, przepracować je i stanąć na własne nogi. A chłopak, jak dla mnie,jest dziwny. Dorosły mężczyzna chce, żeby jego kobieta ważyła 30 kg?
26 lutego 2016, 14:20
Wolę z nim zerwać niż powiedzieć mu cokolwiek. Gdy on by się o tym dowiedział, pewnie moja matka również. Ona nie może nigdy się o tym dowiedzieć. NIGDY. Już kiedyś zwierzyłam się jej z tego, że znęcano się nade mną w podstawówce. Okropnie tego żałuje, bo to tylko pogorszyło mój stan psychiczny. Długo to ukrywałam, ale gdy pobił mnie pewien chłopiec, to się przełamałam i opowiedziałam jej o wszystkim. To była najgorsza decyzja w moim życiu. Usłyszałam, że jestem sama sobie winna. Powiedziała mi, że jest jej wstyd, że ma gówno a nie córkę. Zanim powiedziałam mamie byłam też u psychologa szkolnego. On mi wmawiał, że wyolbrzymiam i kazał wracać na lekcje. Nauczyciele reagowali tak samo jak psycholog. Szkoły zmienić nie mogłam (No bo przecież to, że jestem na co dzień upokarzana na każdym kroku to zaledwie błahostka, prawda?). Zaczęło się to wszystko w drugiej klasie podstawówki, więc przez 5 lat żyłam w codziennym strachu zdana sama na siebie. Najgorsze jest to, że moja mama też teraz czasem zarzuca jakieś żarty na ten temat... Widać nie chce abym zapomniała, o tym jak jestem i byłam słaba. Mam jej jeszcze powiedzieć, że miałam anoreksje? To już w ogóle nie będę mieć w domu życia.
Strasznie mi przykro, że takie rzeczy przydarzają się wartościowym osóbkom. Mam nadzieje, że jakoś uda Ci się przebrnąć przez wszystkie problemy. Chłopaka sobie daruj, masz 17 lat, myślę, że na razie będzie lepiej zająć się sobą, problemami z ed, poukładaniem wszystkiego w głowie.
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 26 lutego 2016, 14:20
26 lutego 2016, 14:26
Masz wagę w normie, a on Cię szantażuje, że jak nie schudniesz, to Cię zostawi? No to jest chyba jakiś żart.