- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 lutego 2016, 20:49
Hej. Gadam z jednym facetem. Do tej pory wszystko szło super itp. Mieliśmy się jutro spotkać i on dzisiaj napisał co slychac itp, jest w pracy. Odpisalam w koncu rozmowa zeszła na temat wakacji pytał gdzie jade i ze on nigdzie nie byl, ale ze mna polubil by podrozowanie. Ja zapytalam skad taki wniosek, ze ze mna by polubil? A on ze czemu go lapie za slowka. Ja ze ejstem humanistka, tak juz mam. Na co on: nie bede sie tlumaczyl, pa. Troche nie rozumiem, ale poczulam sie urazona...Liczylam na jakis flirt czy cos.. a on z takim tekstem;/ Co zrobilibyscie z tym? Olali czy wzieli na powaznie? I spotkalisbyscie sie jutro z nim na moim miejscu? Troche u mnie stracil jednak...
21 lutego 2016, 09:19
21 lutego 2016, 11:23
raczej dzieciak z niego:D
21 lutego 2016, 12:15
Przewrażliwiony jakiś.
dokladnie jakis ksieciunio nad ktorym trzeba nadskakiwac, nie moj typ wogole...ja bym nie marnowala na niego czasu, facet powinien za toba latac a nie ty za nim, zwlaszcza na poczatku znajomosci