Temat: koledzy z uczelni a mąż

mam wielu znajomych na uczelni i czasami gadam z nimi na face albo po prostu w szkole. Ostatnio od dobrego kolegi usłyszałam ze ładnie dzis wyglądam. Mąż wie ze rozmawiam czasem z kolegami z uczelni w sumie to o niczym luzna rozmowa. Czy to waszym zdaniem jest nie w porządku? Gdyby nie face albo szkola to nie miałabym sie do kogo odezwać. Oczywiście nie ma tu żadnych podtekstów z mojej strony ze niby jakas zdrada czy cos.

co sadzicie o tym, czy jak mam juz męża to powinnam siedziec w domu i nie odpisywać nikomu ani się nie odzywać bo jak to tak można gadać z innymi facetami?

jablkowa napisał(a):

moj facet jest zazdrosny o moje pogawedki z kumplami, rozmowy na fb ze wspolpracownikami plci meskiej itp. itd. uwazam, ze to bezpodstawna zazdrosc, bo ja nie robie przeciez nic zlego. nie chce sie z nim klocic, ale tez nie mam zamiaru zrywac ze wszystkimi kontaktu. a najbardziej mnie denerwuje, kiedy wyrywa mi telefon i czyta rozmowy na fb .. wedlug mnie to jest przegiecie, bo zwiazek powinien byc oparty na zaufaniu. ja mu ufam, a on chyba niestety mi nie do konca ..

Ty masz faceta?

Pasek wagi

o ile rozmowy z ludźmi, z którymi się spotykasz na uczelni nie są niczym dziwnym i wręcz nienormalne byłoby jakbyś siedziała wszędzie cicho, to uważam jednak, że specjalne umawianie się z "kolegą" na piwo już fajne z punktu widzenia chłopaka by nie było. Ja wielką zazdrościcą nie jestem, ale myślę, że jakby mój się zaczął umawiać "od tak" do kina, na spacer czy właśnie na wspomniane piwo z jakąś laską to by mi się to nie podobało. 

Pasek wagi

jezeli masz grupke znajomych na studiach, a w niej babki I facetow to normalnw jest ze sie z nimi spotykasz. Normalne tez jest, ze czasem pogadasz przez tel lub wymienisz wiadomosci na fejsie. Jezeli umawiasz sie na piwo 1-na-1 z facetami albo sleczysz na fejjsie prze godzine wypisujac z kolesiem to twoje zachowanie jest zastanawiajace.  I dlaczego nie mialabys sie do kogo odezwac gdyby nie studia? Czemu nie masz kolezanek?

połowa tego pięknego świata to mężczyźni. Zamierzasz wszystkich ignorować, bo jesteś mężatką?

Pasek wagi

mrovvka napisał(a):

jablkowa napisał(a):

moj facet jest zazdrosny o moje pogawedki z kumplami, rozmowy na fb ze wspolpracownikami plci meskiej itp. itd. uwazam, ze to bezpodstawna zazdrosc, bo ja nie robie przeciez nic zlego. nie chce sie z nim klocic, ale tez nie mam zamiaru zrywac ze wszystkimi kontaktu. a najbardziej mnie denerwuje, kiedy wyrywa mi telefon i czyta rozmowy na fb .. wedlug mnie to jest przegiecie, bo zwiazek powinien byc oparty na zaufaniu. ja mu ufam, a on chyba niestety mi nie do konca ..
Ty masz faceta?

Przepraszam, CO ROBI? wyrywa telefon? Skąd wy bierzecie takie typy?

Pasek wagi

Ja mam tak że wiążąc się z moim facetem (teraz już mężem) świadomie zrezygnowałam z niektórych kontaktów. I raczej nie zdarza mi się gadać z innymi facetami, przede wszystkim nie mam fb :) Mój czas mocno wypełniony jest przez dzieci, więc siłą rzeczy stałam się zamknięta na innych i spędzam czas w domu, ale jak miałam okazje i możliwość to zdarzyło mi się spotkać z kumplami na piwku. Osobiście wole jak mój mąż idzie z nami, ale rzadko jest taka możliwość. No i są to nasi wspólni znajomi. Ale fakt faktem nie czuje potrzeby gadania z innymi. Nie widzę też nic złego w takich rozmowach z kolegami z pracy czy uczelni, pod warunkiem że nie wchodzą na zbyt osobiste tematy i nie zastępują kontaktu z drugą połówką. :)

a co w tym dziwnego, zlego? koledzy jak koledzy, w szkole, na studiach, w pracy - zawsze beda :D

Pasek wagi

Dziewczyno, nie żartuj nawet! :p Coraz więcej na świecie popapranych związków przepełnionych bezpodstawną zazdrością o byle kolegę/koleżankę z pracy czy szkoły. Ciesz się, że masz normalnego faceta, który nie zamyka cię w klatce! Doceniaj, nie nadużywaj zaufania i bądźcie szczęśliwi ;) Związek jest lepszy i zdrowszy kiedy jest się otwartym na kontakty towarzyskie z innymi ludźmi. Zamykanie się we dwoje w czterech ścianach rodzi frustrację.

Pasek wagi

mrovvka napisał(a):

jablkowa napisał(a):

moj facet jest zazdrosny o moje pogawedki z kumplami, rozmowy na fb ze wspolpracownikami plci meskiej itp. itd. uwazam, ze to bezpodstawna zazdrosc, bo ja nie robie przeciez nic zlego. nie chce sie z nim klocic, ale tez nie mam zamiaru zrywac ze wszystkimi kontaktu. a najbardziej mnie denerwuje, kiedy wyrywa mi telefon i czyta rozmowy na fb .. wedlug mnie to jest przegiecie, bo zwiazek powinien byc oparty na zaufaniu. ja mu ufam, a on chyba niestety mi nie do konca ..
Ty masz faceta?

Skończysz jak ja kilka lat temu... Nie masz pojęcia jak mi cię żal :(( Wiem, że na tym etapie nic co powiem nie trafi do ciebie, ale zapamiętaj moje słowa: będzie tylko gorzej. Nawet nie wiesz jak źle może być... Mój mnie kochał na zabój, byłam jego oczkiem w głowie. Chronił mnie przed całym światem, opiekował się. Gdy powiedziałam mu kiedyś w złości, że boję się, że kiedyś w tym swoim szale zazdrości mnie uderzy - dosłownie łzy mu poleciały. Pytał jak mogłam coś takiego powiedzieć, że przecież nigdy w życiu by mnie nie skrzywdził. Czekałam ledwie rok. Nie uderzył. Rzucił o ścianę. Dlaczego? Bo po kłótni chciałam wyjść SAMA na korytarz przed mieszkaniem, żeby ochłonąć. A przecież mi nie wolno samej wychodzić z mieszkania...

I tak, zaczynało się od delikatnych pretensji gdy jakiś kolega się odezwał... 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.