Temat: Jaka była Twoja reakcja na zdradę partnera?

nie pytam o hipotetyczne sytuacje, ale o własne doświadczenia. Ewidentny dowód albo facet się sam przyznaje. Czy jest to koniec związku czy można coś uratować? Czy warto wybaczać? 

Raz wybaczylam i probowalam ratowac. Zdradzil kolejny raz. Nigdy wiecej.

Ja odeszłam. Nie wiem czy doszło do zdrady fizycznej, ale emocjonalnie byłam zdradzona.

Pasek wagi

Myślę, że to zależy od tego co się stało, dlaczego i jak było w tym związku przed.

Fuffa napisał(a):

Myślę, że to zależy od tego co się stało, dlaczego i jak było w tym związku przed.

to jasne, ale chodzi o rzeczywiste reakcje, a nie o gdybanie..

unodostress napisał(a):

Fuffa napisał(a):

Myślę, że to zależy od tego co się stało, dlaczego i jak było w tym związku przed.
to jasne, ale chodzi o rzeczywiste reakcje, a nie o gdybanie..

to nie jest gdybanie, tylko odpowiedź na "czy warto wybaczać?" ;)

Nie wiem. Bardzo by mnie to bolało. To pewne. Chyba bym nie umiała wybaczyć. Nie umialabym patrzeć, przytulać się, kochać i normalnie rozmawiać z mężem po jego zdradzie, nie umialabym zapomnieć ale też nie wyobrażam sobie tak od ręki go skreślić ze swojego życia. Jedno wielkie NIE WIEM. 

Pasek wagi

nigdy przenigdy bym nie wybaczyla. glownie dlatego ze jestem tym typem ktory w kazdej chwili gdy go widze myslalabym o tym jak ja dotykal i widzialam bym oczyma wyobrazni jak sie  znia bzyka... ale ja jestem zazdrosnica, nawet jak nie mam powodu to takie rzeczy sobie wyobrazam, tylko o nich nie mowie. jakbym byla po zdradzie to nie potrafilabym np pozwolic zeby wyszedl gdzies sam albo spoznil sie po pracy bo juz bym sobie wyobrazala nie wiadomo co

Pasek wagi

Fuffa napisał(a):

unodostress napisał(a):

Fuffa napisał(a):

Myślę, że to zależy od tego co się stało, dlaczego i jak było w tym związku przed.
to jasne, ale chodzi o rzeczywiste reakcje, a nie o gdybanie..
to nie jest gdybanie, tylko odpowiedź na "czy warto wybaczać?" ;)

autorka pyta o własne doświadczenia.. masz takie ? jeśli nie to jest tylko gdybanie..

Zalezy ile trwa zwiazek..i czy sa dzieci. Jesli facet mnie oszukuje i zdradza przez dluzszy czas bez mrugniecia okiem definitywnie koncze...jesli byłaby to jedorazowa zdrada..np w kryzysie zwiazku czy po alkoholu mysle ze byłabym skłonna wybaczyc...ale tego tez nie jestem pewna. 

Mnie nikt nie zdradził(albo sie nie dowiedziałam) ale zdradzono jakas kobiete ze mna...wiem ze to podłe ale nie mam wyrzutów sumienia aczkolwiek jestem swiadoma i wierze w karme...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.