Temat: niespodzianki a mężczyźni, zero spontaniczności

Jestem z moim facetem ponad 3 lata, on-typ kanapowca,choć lubi zwiedzać nowe miejsca. Ja podobnie z tym że lubię dreszczyk emocji, jak się coś dzieje. Chodzi o to że przez ten okres nigdy nie dostałam od niego jakiegoś drobiazgu tak po prostu. Zbliżają się Walentynki-chciałabym żeby mnie gdzieś zabrał,ale zawsze kończy się nudnym siedzeniem w domu albo kino. Marzy mi się żebyśmy pojechali np. zwiedzić jakieś miasto a potem zostali na noc i następnego dnia wrócili. Mieszkamy osobno, nie mamy gdzie się kochać, jestem niezaspokojona, wolę się zaspokoić sama, ale źle mi z tym, czuję się niespełniona. Ja tylko jak się da to kupię mu coś słodkiego, koszulkę, jakiś gadżet. Przykro mi, nasz związek jest nudny, zero jakieś spontaniczności. Czuję się z nim bardziej jak z kumplem niż z chłopakiem-który powinien też być kochankiem na pewien sposób.

Jakieś propozycje, macie podobną sytuację? Może byłyście już w takiej i naprawiłyście ją?

Pasek wagi

Ty zainicjuj wyjazd - skoro on nie ma w sobie żyłki organizatora, to Ty wymyśl miasto, zarezerwuj transport i hotel - będzie fajnie :) 

Ty mu zrob taki prezent walentynkowy... 

Ja zawsze na walentynki mojemu wlasnie wyjazd funduje, zamiast kolejnej ramki, kubeczka i czy innego zbieracza kurzu.

Pasek wagi

Katniss26 napisał(a):

Ty zainicjuj wyjazd - skoro on nie ma w sobie żyłki organizatora, to Ty wymyśl miasto, zarezerwuj transport i hotel - będzie fajnie :) 

No właśnie chodzi o to że ja mogę wymyślić miasto, zarezerwować hotel, ale nie mam transportu gdyż jedynym kierowcą jest właśnie ON-niestety sama nie posiadam prawa jazdy,w mieście wożę się autobusami :P On prowadzi firmę, nie wiem czy akurat będzie miał wolne w ten dzień. Zero spontaniczności z jego strony, to mnie tak przytłacza.

Pasek wagi

rzusiaa napisał(a):

Katniss26 napisał(a):

Ty zainicjuj wyjazd - skoro on nie ma w sobie żyłki organizatora, to Ty wymyśl miasto, zarezerwuj transport i hotel - będzie fajnie :) 
No właśnie chodzi o to że ja mogę wymyślić miasto, zarezerwować hotel, ale nie mam transportu gdyż jedynym kierowcą jest właśnie ON-niestety sama nie posiadam prawa jazdy,w mieście wożę się autobusami :P On prowadzi firmę, nie wiem czy akurat będzie miał wolne w ten dzień. Zero spontaniczności z jego strony, to mnie tak przytłacza.

To nie rób niespodzianki, tylko wyjdź z inicjatywą, a datę i transport ustalcie wspólnie :)

No wlasnie - wyjdz z inicjatywa i powiedz mu zeby Cie gdzies tam zabral. TAk samo z prezentami bez okazji - powiedz mu ze chcialabys takie dostawac - osobiscie to by mi to nawet do glowy nie przyszlo wiec moze on tez sie nie domysla.

A spontanicznosc jest przeceniona lol - rzadko, ktora dorosla osoba jest w stanie tak sobie z dnia na dzien wyjechac.

A spontanicznosc jest przeceniona lol - rzadko, ktora dorosla osoba jest w stanie tak sobie z dnia na dzien wyjechac.

Nie chodzi mi o wyjazd na tydzień, jeden dzień z noclegiem starczy. Albo coś spontanicznego zrobić razem skok na bungee (nie,bo sie ma lęk wysokości-żadne paralotnie ani nic w tym stylu,to odpada). Kiedyś mówiłam mu że chciałabym zobaczyć morze zimą (tak,tak pojedziemy) do dzisiaj nie wiem jak wygląda. Od roku zabiera mnie do Poznania (jak będzie cieplej, pojedziemy). 

Pasek wagi

a moze powiedz mu to,proste?nigdy nie zrozumiem tematow na temat facetow ktorzy nie sa tacy jakbyscie chcialy,po jaki grom jest sie z facetem ktory nie jest hmmm doskonsly.jak moj siedzi za dlugo na kanapie to mu mowie po prostu szukaj biletow do teatru i szuka:. )

Pasek wagi

ojjjj, znam to. bylam z takim i juz nie jestem. wszystkie wyjazdy ja organizowalam (to jeszcze spoko), ale jak nawet nie umial wpasc na to, zeby jakakolwiek niespodzianke mi zrobic? przyjechac po mnie do pracy, kupic - nie wiem - lizaka? to niby takie male, glupie rzeczy, ale z czasem zaczynaja draznic.

chyba bym nie potrafila byc z takim czlowiekiem . Zanudzilabym sie na smierc 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.