Temat: Nie wiem co mam robić :(

Ciężka sytuacja, obecnie mieszkam z rodzicami dwójką swoich dzieci i narzeczonym. Moi rodzice są ciężcy do życia, we wszystko się wtrącają, ingerują w nasze życie w wychowanie naszych dzieci co strasznie nas irytuje i denerwuj. Co troche są spięcia poważne kłótnie, prosiłam im tyle razy żeby przestali sie wtrącać ale do nich nic nie dociera. Niestety na tą chwilę pracuje tylko mąż i nie możemy znaleźć mieszkania. Aktualnie szukam pracy robię wszystko co mogę. Poradźcie co zrobić z rodzicami żeby w końcu do nich coś dotarło?

Pasek wagi

nie wiem na jakiej powierzchni mieszkacie ale takie skoncentrowanie ludzi bardzo stresująco na wszystkich działa. Nos do góry. Jak już się wasza sytuacja ustabilizuje z twoja praca i własnym mieszkaniem to będzie o niebo lepiej :) 

Cóż, odpowiedź jest jedna jedyna: wyprowadzić się. 
Jak można sobie zrobić dwójkę dzieci nie mając nawet gdzie mieszkać tylko kątem u rodziców? 

A do tego czy się zgodzili… a co mieli robić? Na bruk nie wyrzucą ale wątpię żeby im ten układ tak bardzo pasował. 

Andzka402 napisał(a):

Po pierwsze nie napisane jest że to ja u nich mieszkam tylko ze mieszkam z nimi, po drugie do wszystkiego się dokladamy a czasem wykorzystuja az ponadto dwa lata praktycznie na nich łożylismy bo kasy nie mieli, rachunki placimy pol na pol nikt nie placi mniej ani wiecej, Oni pracuja wiec nie pomagaja przy dzieciach ani nam bo sami sobie radzimy. Ja napisalam co mozna zrobic a kazdy juz mawielki problem i swoje ale. Nie wymagam cudow. Jesli ktos ma dzieci nie rzycze żeby mówiły do was tak jak starszka córka do mnie czy pyskowała czy miała gdzies to co sie do was mowi bo wazniejsze slowa babci.

Troche nie rozumiem. Tzn ze oni mieszkaja u Ciebie? Kto figuruje w umowie najmu? Skoro placicie po polowie, to moze lepiej poszukac czegos malego, swojego tanszego, moze gdzies na obrzezach miasta, ale macie swoje cztery katy. Skoro placicie i jeszcze dajecie sie wykorzystywac, to nie widze sensu tkwienia tam. Jesli umowa jest na Ciebie, to mozesz powiedziec rodzicom, aby to oni znalezli sobie inne lokum. 

Mieszkanie w ukladzie tescie/rodzice, zawsze bedzie problematyczne. A juz w ogole, gdy sa dzieci i jeszcze partner/malzonek.

Urodzi lam dzieci bo stac mnie na ich utrzymanie na nic nam nie brakuje. Tylko tak i rodzicom i nam na razie jest lzej. nie utrzymuja mnie na nc nie daja a ja po prostu chce miec swoje zycie i nie musiec sie ze wszystkiego tlumaczyc bo zaraz sa fochy i pretensje i zeby nie wtracali sie w dzieci i w nasze zycie tyle a kazdy juz tu ma do mnie wielkie pretensje bo jak ja tak smiem

Pasek wagi

z Twojego ,,tonu,, i w jaki sposób tu z nami ,,rozmawiasz,, nic więcej nie potrzebuję,aby dojśc do wniosku,że 

faktycznie duże dziecko z Ciebie...

W umowie najmu wszyscy widniejemy mieszkanie jest wynajmowane wspolnie. Po prostu poki dawalismy sie wykorzystywac bylo ok ojciec dwa lata nie pracowal wiec wiekszoc my utrzymywalismy, wiecej my pomagamy niz oni, partner potrafil sprzedac auto zeby im pomoc a oni krzty wdziecznosci nie mieli i tak jest do tej pory na kazde zawolanie bylismy, mama zaproponowala taki uklad bo pracowala sama i ciezko bylo jej wiec sie zgodzilismy zeby mieszkac razem ale pozniej okazalo sie ze nie jest tak rozowo wyliczali nawet mojemu partnerowi ile wydaje na fajki itd pomimo ze na to zarabial ale  od momentu kiedy przestalismy tak robic dawalismy tylko na rachunki zakupy i obiady kazdy sobie zaczely sie problemy, z dziecmi od poczatku nie moglam dojsc do porozumienia

Pasek wagi

Andzka402 napisał(a):

Urodzi lam dzieci bo stac mnie na ich utrzymanie na nic nam nie brakuje. Tylko tak i rodzicom i nam na razie jest lzej. nie utrzymuja mnie na nc nie daja a ja po prostu chce miec swoje zycie i nie musiec sie ze wszystkiego tlumaczyc bo zaraz sa fochy i pretensje i zeby nie wtracali sie w dzieci i w nasze zycie tyle a kazdy juz tu ma do mnie wielkie pretensje bo jak ja tak smiem

No to gdzie jest problem?

Bo teraz to troche przeczysz sama sobie.  Jesli was stac na wynajem to tymbardziej sie wyprowadz i nie ogladaj na rodzicow. :)

stac nas teraz z jednej wyplaty poki mieszkamy wszyscy razem może źle napisalam zdanie przepraszam, 

Pasek wagi

Mieszkalismy na swoim, pisałam że to była propozycja mojej mamy żeby było im lżej więc my zrezygnowalismy z mieszkania i wynajeliśmy wszyscy razem

Pasek wagi

No ale skoro pracowalas wczesniej to chyba masz jakas kase z macierzynskiego czy cos?

Rzadko to pisze, chyba nawet nigdy, ale Belgia na pewno ma fajny system zasilkow, patrzac na to, ze jest jednym z docelowych krajow pasozytow zwanych uchodzcami, wiec postarajcie sie o rozne benefity, dofinasowania do mieszkan etc. Mozecie pewnie nawet zapisac sie w kolejce po dom/ mieszkanie. Jesli trzeba zainwestujcie w kogos kto sie tym zajmuje. Moze byc Polak zeby latwiej wam sie bylo dogadac. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.