- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 stycznia 2016, 18:56
Specjalnie założyłam nowe konto, aby Was zapytać co sądzicie o mojej sytuacji. Otóż wczoraj wieczorem zadzwonił do mnie mąż w momencie jak kończył pracę (chyba, pracuje na 12-stki, różnie, raz ma dwa dni wolnego, raz idzie pod rząd do pracy, a raz ma np. dniowke, a później nocke, więc sama już nie wiem, czy faktycznie w tej pracy był) i zakomunikował, że idzie z kumplami na piwo i może wrócić późno. No ok, czasami wychodzą na to nieszczęsne piwo, co prawda zawsze wiedziałam o tym choć dzień wcześniej, no ale wszystko było w porządku. Mąż wrócił nad ranem i tutaj pojawia się problem. Wrócił TRZEŹWY! I taki jakiś świeży, jakby się kąpał, po 12 godzinach w pracy i imprezie w klubie/barze? naszym małżeństwie nie jest ostatnio różowo, ale myślałam, że to chwilowy kryzys po narodzinach drugiego dziecka, ale teraz zaczynam się obawiać, że mnie zdradza. Niby ma na to wytłumaczenie, w pracy był samochodem, więc wypił wieczorem jedno piwo, a potem tylko siedział i gadał żeby wytrzezwiec. A kąpiel wziął w pracy przed pójściem na miasto (faktycznie ma taką możliwość). Niby to wszystko takie realne, ale ja wpadłam w jakąś obsesję. No bo czemu nie przyjechał do domu i nie porosil, żebym go np. odwiozla, mógłby się spokojnie napić bez obawy, że później pojedzie. A druga rzecz, to to że hmmm.. normalnie pachniał, a zazwyczaj po takim wyjściu się śmierdzi, czy to alkoholem, papierosami (on i jego kumple palą), a on był ewidentnie poperfumowany.... Myślicie, że może mieć kogoś na boku? Jezu, dziewczyny co ja mam teraz robić? Awanturę (już zrobiłam rano - olał mnie, tylko powiedział że zdziwiam)? Mam go jakoś sprawdzić? Pomóżcie, bo ja siedzę i becze, a on właśnie poszedł do pracy...
22 stycznia 2016, 19:36
Więc dobrze, zdradził Cię, proszę bardzo ;-) Skoro tak jesteś tego pewna to nie rozumiem po co ten temat w ogóle? Idź, i mu to powiedz, że wiesz, że spędził noc z inną kobietą...
22 stycznia 2016, 19:43
Cancri nie potrzebuje Twojego potwierdzenia, ja nie mam pewności, że mnie zdradził, gdyby tak było już by był spakowany. Ja po prostu analizuje jego zachowanie, więc daruj sobie te dogryzki. Życzę Ci żeby nigdy coś Ci nie leżało "na sercu" jak mi. Bo ja sama nie wiem o co chodzi, ale i tak pewnie tego nie zrozumiesz. A mi po prostu coś mówi, że cos jest nie tak.
22 stycznia 2016, 19:47
Pytasz o rady, więc Ci napisałam, jak ja widzę tę sytuację.
Pytasz o ocenę sytuacji, a jak ktoś Ci pisze inną wersję, niż ta, którą sobie ustawiłaś w głowie, no to źle. Tak więc nie wiem, czego oczekujesz, bo jak ktoś Ci pisze, że niekoniecznie musiał robić coś złego to nie nie na pewno, a jak ktoś Ci napisze wprost to, do czego dążą Twoje podejrzenia tak naprawdę, to teź żle. Twoje analizy dązą tylko do tego, że spędził noc z inną kobietą, gdziekolwiek i jakkolwiek, i do niczego innego. A ja swoje w związkach już przeżyłam, zdradę też. Ale racja, nie moja sprawa, myśl sobie co chcesz i analizuj.
Edytowany przez cancri 22 stycznia 2016, 19:54
22 stycznia 2016, 19:58
ale sama przyznaj ze ciezko wyjsc po 9godz z baru pelnego palaczy pachnac swiezoscia i perfumami, nawet nie pijac.A to z każdego wyjścia z kumplami trzeba wrócić zaprutym w trupa i cuchnącym fajkami?
22 stycznia 2016, 20:12
Pytasz o rady, więc Ci napisałam, jak ja widzę tę sytuację. Pytasz o ocenę sytuacji, a jak ktoś Ci pisze inną wersję, niż ta, którą sobie ustawiłaś w głowie, no to źle. Tak więc nie wiem, czego oczekujesz, bo jak ktoś Ci pisze, że niekoniecznie musiał robić coś złego to nie nie na pewno, a jak ktoś Ci napisze wprost to, do czego dążą Twoje podejrzenia tak naprawdę, to teź żle. Twoje analizy dązą tylko do tego, że spędził noc z inną kobietą, gdziekolwiek i jakkolwiek, i do niczego innego. A ja swoje w związkach już przeżyłam, zdradę też. Ale racja, nie moja sprawa, myśl sobie co chcesz i analizuj.
Nie, nie wmowilam sobie ze spędził noc z inną kobietą, po prostu nie pasuje mi to jego całe piwo i myślę że coś ma na sumieniu... A jeśli piszesz, że mógł być u kolego to odpowiadam, że to raczej nie możliwe.
22 stycznia 2016, 20:24
no conajmniej dziwne, jedno piwo na calonocna posiadowe w barze? Bardzo niedobrze ze dalas po sobie poznac teraz on bedzie ostrozniejszy jezeli ma z kims romans.
22 stycznia 2016, 20:34
Poza tym, po 12h pracy spontanicznie pójść i siedzieć 9h na piwie (szt 1) z kolegami, którzy mają rodziny i dzieci..... mało wiarygodne niestety.
Gdy wychodzę na piwo z koleżanką, która pali, wracam niestety przesiąknięta dymem. Śmierdzą mi włosy, śmierdzą ubrania.
22 stycznia 2016, 21:04
A dlaczego to w waszym małżeństwie się ostatnio nie układa. Czyżby to była Twoja wina, skoro piszesz, że odkąd urodziło się wasze drugie dziecko to się zaczęło coś psuć. Pomyśl może w inny sposób, jeśli Twój mąż rzeczywiście Cię zdradził to co go do tego popchnęło. Może czuje się samotny w waszym związku, może poświęcasz mu za mało uwagi i czułości. Zamiast go osądzać, mimo, iż nie znasz całej prawdy, a właściwie nawet nie wiesz jaka ta prawda jest, powinnaś się zastanowić jak zacząć naprawiać to co się popsuło, bo jeśli się mylisz i Twój mąż Cię nie zdradził, to uważaj, bo może Twoje obecne zachowanie spowoduje, że będzie to tylko kwestia czasu póki to zrobi. Poza tym nie masz dowodów, że ma inną kobietę, a jego nie masz nawet co pytać, bo wiadomo, że zaprzeczy. I na koniec złote myśli mojego mężam który zawsze mówi, że jeżeli chłop dostaje jeść w domu to nie pójdzie zjeść na miasto.