Temat: problemy z mężem

Specjalnie założyłam nowe konto, aby Was zapytać co sądzicie o mojej sytuacji. Otóż wczoraj wieczorem zadzwonił do mnie mąż w momencie jak kończył pracę (chyba, pracuje na 12-stki, różnie, raz ma dwa dni wolnego, raz idzie pod rząd do pracy, a raz ma np. dniowke, a później nocke, więc sama już nie wiem, czy faktycznie w tej pracy był) i zakomunikował, że idzie z kumplami na piwo i może wrócić późno. No ok, czasami wychodzą na to nieszczęsne piwo, co prawda zawsze wiedziałam o tym choć dzień wcześniej, no ale wszystko było w porządku. Mąż wrócił nad ranem i tutaj pojawia się problem. Wrócił TRZEŹWY! I taki jakiś świeży, jakby się kąpał, po 12 godzinach w pracy i imprezie w klubie/barze? naszym małżeństwie nie jest ostatnio różowo, ale myślałam, że to chwilowy kryzys po narodzinach drugiego dziecka, ale teraz zaczynam się obawiać, że mnie zdradza. Niby ma na to wytłumaczenie, w pracy był samochodem, więc wypił wieczorem jedno piwo, a potem tylko siedział i gadał żeby wytrzezwiec. A kąpiel wziął w pracy przed pójściem na miasto (faktycznie ma taką możliwość). Niby to wszystko takie realne, ale ja wpadłam w jakąś obsesję. No bo czemu nie przyjechał do domu i nie porosil, żebym go np. odwiozla, mógłby się spokojnie napić bez obawy, że później pojedzie. A druga rzecz, to to że hmmm.. normalnie pachniał, a zazwyczaj po takim wyjściu się śmierdzi, czy to alkoholem, papierosami (on i jego kumple palą), a on był ewidentnie poperfumowany.... Myślicie, że może mieć kogoś na boku? Jezu, dziewczyny co ja mam teraz robić? Awanturę (już zrobiłam rano - olał mnie, tylko powiedział że zdziwiam)? Mam go jakoś sprawdzić? Pomóżcie, bo ja siedzę i becze, a on właśnie poszedł do pracy... 

ale to pierwszy raz kiedy takie coś miało miejsce? Nie panikuj... Może faktycznie był z kumplami. 

Pasek wagi

Zamaist sie cieszyc, pogratulowac facetowi , ze jest odpowiedzialny, to gopodejrzewasz, bo wrocil "TRZEŹWY! I " . Chyba ci sie cos w glowie przewrocilo. masz za malo danych, aby go podejrzewac, ale za duzo, abys sie osmieszyla i dala mu dowod, ze nie masz do niego zaufania.

Niejedna kobeita marzy, zeby jej facet chociaz raz przyszedl TRZEŹWY! I 

aska1277 napisał(a):

ale to pierwszy raz kiedy takie coś miało miejsce? Nie panikuj... Może faktycznie był z kumplami. 

I tak i nie. Wychodził z kumplami co jakiś czas, ale nie brał auta i wracał "po piwie", nigdy pijany. A po drugie zawsze wiedziałam o tym choć dzień wcześniej, maksymalnie rano, a wczoraj zadzwonił jak już właściwie poszedł. No i nie daje mi spokoju to ze nie smierdzial, ani papierosami, ani alkoholem, a z reguly po wizycie w barze, czy tam klubie czuć od nas, nawet jak nie pijemy, czy nie palimy (on akurat pali)

Siedział do rana z kolegami przy jednym piwie? Nie sądzę.

ateistka napisał(a):

Zamaist sie cieszyc, pogratulowac facetowi , ze jest odpowiedzialny, to gopodejrzewasz, bo wrocil "TRZEŹWY! I " . Chyba ci sie cos w glowie przewrocilo. masz za malo danych, aby go podejrzewac, ale za duzo, abys sie osmieszyla i dala mu dowod, ze nie masz do niego zaufania.Niejedna kobeita marzy, zeby jej facet chociaz raz przyszedl TRZEŹWY! I 

Ale czy Ciebie by to nie zdziwiło, że po 12-stu godzinach pracy i 8-9 godzinach nawet gadania wraca świeży? Nie spocony, wyperfumowany?

Może faktycznie sama się nakrecam, ale coś mi nie daje spokoju, ale sama nie wiem co...

izabela19681 napisał(a):

Siedział do rana z kolegami przy jednym piwie? Nie sądzę.

No to mnie właśnie dziwi, bo do domu ma niedaleko, więc gdyby przyjechał i zostawił auto, to byłby tam znowu za maksymalnie pół godziny... Zazwyczaj, albo ja go odwozilam, albo zostawial samochód koło swojej pracy... 

to piwo bylo w środku tygodnia? Nad ranem sie skonczylo? Troche to naciaganr

Pasek wagi

To akurat nic nowego. Dzisiaj mieli wolne (tzn. on akurat nocke), więc mogli się wyspać... Tylko tak mi teraz dałaś jeszcze jeden powód do myślenia. Czy w tygodniu bary też są tak długo otwarte?

dziwne i tez bym nie wierzyla w takie wytlumaczenie, cala noc i brak zapachu baru w towarzystwie palaczy? - to jest nierealne. A masz molziwosc spytac tych kolegow?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.